Mówi: | Joanna Jurga |
Funkcja: | projektantka |
Firma: | współzałożycielka Nurn |
Branża funeralna to przestrzeń na ciekawe innowacje. Polskie prawo ogranicza jednak kreatywność i możliwości przedsiębiorców
Rynek funeralny zmienia wizerunek i coraz częściej wychodzi naprzeciw oczekiwaniom klientów, które na przestrzeni ostatnich lat uległy znaczącej zmianie. Nowoczesne nomadyczne i zindywidualizowane społeczeństwa oczekują innowacyjnych rozwiązań i usług także podczas obrzędu pogrzebowego. Polskie prawo utrudnia jednak wprowadzenie wielu innowacji, które dostępne są już na zachodzie Europy.
Branża funeralna idzie z duchem czasu, oferując coraz więcej innowacyjnych usług, poczynając od tworzenia coraz szerszego asortymentu urn biodegradowalnych (zarówno do pochówków ziemnych, jak i tych na wodę), poprzez tzw. biżuterię funeralną (zawierającą prochy zmarłych lub zamieniającą prochy w diamenty), a kończąc na udostępnianiu relacji wideo z pogrzebów na żywo w sieci internetowej czy wirtualnych cmentarzach. Jednak sytuacja, którą mamy w kraju, jest niezwykle archaiczna, ponieważ nasze prawo pogrzebowe nie uległo żadnej nowelizacji od końca lat pięćdziesiątych. Jak na razie najbardziej innowacyjnym produktem dostępnym na polskim rynku są urny przeznaczone do pochówków na morzu, takie jak urna Kami firmy Nurn. Ich użycie jest zgodne z prawem, które od wczesnego średniowiecza zakładało możliwość chowania zmarłych na morzu.
– Ceremoniał wygląda następująco: w miejscu, gdzie osoba zmarła, odbywa się pożegnanie, a następnie urna transportowana jest nad morze. W ceremonii mogą wziąć udział najbliżsi. Polskie prawo zakłada, że przy złożeniu prochów na wodę kuter musi odpłynąć od brzegu na co najmniej 3 mile i dopiero wtedy urna jest wodowana za pomocą specjalnego kosza. Można też przeprowadzić streaming pogrzebu w internecie dla osób, które nie mogą osobiście uczestniczyć w pogrzebie – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Joanna Jurga, projektantka i współzałożycielka firmy Nurn.
Zarówno sanepid, jak i polskie prawo restrykcyjnie podchodzą do przepisów związanych z grzebaniem zmarłych, zabraniając chociażby rozsypywania prochów w lesie, parku czy przydomowym ogródku, nie mówiąc o trzymaniu urny w domu czy pochówkach w całunie. Dlatego też urna składana na wodzie może być jedyne na morzu (nie ma możliwości zwodowania urny na jeziorze lub rzece).
– Jeśli chodzi o nasz lokalny rynek, to w dużym stopniu zajmujemy się edukacją z zakresu designu funeralnego, trendów, identyfikacji i komunikowania się z klientem. Urny Kami są na razie u nas ciekawostką i projektem, który stanowi pretekst do rozmowy na temat kondycji branży i jej przyszłości. W ofercie mamy również urny z ceramiki czy betonu, które po za unikatowym designem i wysoką jakością wykonania doskonale sprawdzają się na tradycyjnych pogrzebach. Branża funeralna w Polsce mimo ograniczeń legislacyjnych rozwija się szybko i jest otwarta na nowości. To moment, kiedy branża wyprzedziła prawo – twierdzi Joanna Jurga.
W Polsce rynek jest niezwykle zróżnicowany, duże miasta oczekują zupełnie innych rozwiązań niż małe miejscowości i wsie. Dlatego firma Nurn stara się edukować Polaków i stworzyć całe zaplecze know-how, które w przyszłości pozwoli wprowadzić innowacyjne usługi również w kraju.
– W Polsce daleko posunięte innowacje nie są jeszcze popularne, dlatego dziś skupiamy się na edukowaniu zarówno samej branży, jak i klientów na temat tego, jakie mają możliwości i co na świecie już się dzieje. Aczkolwiek w Holandii, która na tle Europy jest najbardziej postępowa, pochówki na wodzie, w powietrzu, w całunie czy cmentarzu pełnym drzew zamiast na nagrobków już się odbywają – podkreśla Joanna Jurga.
Firma Nurn stworzyła pierwszą biodegradowalną urnę z celulozy, która na dodatek nadaje się do pogrzebów w morzu. Współzałożycielka firmy Nurn podkreśla, że zapotrzebowanie na biodegradowalne urny jest coraz większe, szczególnie na zachodzie Europy, gdzie biodegradowlaność produktów jest niezwykle ważna.
– Głównym naszym rynkiem jest Europa Zachodnia, aczkolwiek negocjujemy umowy w Stanach i Kanadzie. Skupiamy się na krajach, które są najbardziej zaangażowane ekologicznie, czyli np. na Holandii, Skandynawii i Wielkiej Brytanii. Jesteśmy też obecni na targach w Walencji. W Hiszpanii i Portugalii pochówki morskie są również możliwe, dlatego tam także szukamy partnerów – wyjaśnia Joanna Jurga.
Przez ostatnie dwa lata na rynku funeralnym można dostrzec wiele nowych innowacji i usług. Rośnie też świadomość właścicieli domów pogrzebowych, co do wizerunku firmy i potrzeb klientów. Ci drudzy nierzadko w internecie szukają gotowych rozwiązań niedostępnych na krajowym podwórku.
– Mamy ogromny szacunek do branży, którą się zajęliśmy, uważamy, że daje ona ogromne możliwości zarówno projektowe, jak i biznesowe. Choć jest to teren nie łatwy, to przynosi wiele satysfakcji. Nieustająco rośnie świadomość zarówno samej branży, jak i jej klientów, a przy globalnym rynku, jeżeli potencjalny klient nie znajdzie tego, czego szuka w zakładzie pogrzebowym, to zamówi produkt w internecie. Naszym celem jest tworzenie obiektów funeralnych, które służą nie tylko w trakcie pogrzebu, lecz także pomagają przejść przez proces żałoby i pozwalają pamiętać o zmarłych. Klient wymusił na rynku, żeby ten zaczął się zmieniać. I faktycznie tak się dzieje – podsumowuje Joanna Jurga.
Czytaj także
- 2024-11-27: Fundusze Norweskie wspierają innowacje w polskich firmach. Ponad 200 projektów otrzymało granty o wartości 92 mln euro
- 2024-11-29: Joanna Kurowska: Okres świąteczny daje ludziom poczucie bezpieczeństwa i jest takim powrotem do dzieciństwa. Nie czepiam się tego, że ktoś dekoruje swój dom już w listopadzie
- 2024-10-23: Polska w końcówce krajów wdrażających w firmach sztuczną inteligencję. Bolączką jest brak kompetencji cyfrowych u menedżerów
- 2024-09-26: Polska prezydencja w Radzie UE będzie szansą na kształtowanie polityki gospodarczej Unii. Przedsiębiorcy mają swoje oczekiwania
- 2024-10-25: Ruch robotów coraz bardziej podobny do człowieka i zwierząt. Sztuczne mięśnie mogą zmienić sposób ich projektowania
- 2024-10-09: Cyfrowi kontrolerzy lotów nie zastąpią na razie całkowicie ludzi. Zaawansowane technologie będą jednak wspierać zarządzanie ruchem lotniczym
- 2024-09-09: Coraz więcej młodych ludzi chce zostać rzecznikiem patentowym. Trwa nabór na aplikację rzecznikowską
- 2024-09-30: Giganci farmaceutyczni inwestują w sztuczną inteligencję. Chcą szybciej i taniej opracowywać kandydatów na leki
- 2024-08-27: Ogromny postęp w leczeniu dotychczas nieuleczalnego rdzeniowego zaniku mięśni. Poprawę stanu zdrowia i kondycji psychicznej odnotowało aż 80 proc. pacjentów
- 2024-08-12: Polska kształci za mało specjalistów od sztucznej inteligencji. To bariera w wykorzystaniu tej technologii w gospodarce i nauce
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Budowa sieci szybkiej łączności dla polskiej energetyki wchodzi w kolejny etap. Czas usuwania awarii będzie krótszy
Spółka PGE Dystrybucja podpisała z firmą Ericsson umowę na dostawę blisko 600 systemów zasilania dla radiowych stacji bazowych i transmisyjnych węzłów agregacyjnych w ramach Programu LTE450. Jest to już ostatni kontrakt na dostawę kluczowych składników sprzętu telekomunikacyjnego sieci LTE450. Jego realizacja ma umożliwić budowę sieci o kluczowym znaczeniu dla sektora energetycznego, co przyspieszy jego cyfryzację.
Telekomunikacja
M. Wąsik: Potrzeba twardej reakcji UE na uszkodzenie kabli na Bałtyku. To element wojny hybrydowej
– Nie pohukiwanie w Parlamencie Europejskim, ale twarde sankcje, które Komisja powinna jak najszybciej zaproponować – mówi Maciej Wąsik, europoseł z PiS, zapytany o potrzebną reakcję państw Unii Europejskiej na uszkodzenie kabli biegnących na dnie Morza Bałtyckiego. Jak podkreśla, nikt nie ma wątpliwości, że to element wojny hybrydowej prowadzonej przez Rosję. Dlatego potrzebna jest jednolita i silna odpowiedź UE oraz większe wsparcie dla Ukrainy.
Przemysł
Historyczna polska akwizycja w USA sfinalizowana. Chemiczny koncern należący do Kulczyk Investments zyskuje mocną pozycję w Ameryce Północnej
Chemiczna grupa Qemetica, należąca do portfela Kulczyk Investments, sfinalizowała transakcję nabycia od koncernu PPG biznesu krzemionki strącanej za 1,2 mld zł, czyli ok. 310 mln dol. Tym samym przejmuje fabryki w Holandii i USA, stając się trzecim graczem w Europie i drugim w Ameryce Północnej na rynku tego surowca, kluczowego m.in. dla globalnej branży motoryzacyjnej.
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.