Newsy

Aplikacje mobilne przyszłością medycyny. Wspierane przez sztuczną inteligencję pomogą usprawnić opiekę nad pacjentami przewlekle chorymi

2021-02-16  |  06:00

Opieka nad pacjentami przewlekle chorymi może być z powodzeniem sprawowana poprzez platformy medyczne i aplikacje mobilne – wynika z badań opublikowanych w australijskim czasopiśmie „Journal of Gastroenterology and Hepatology”. Zwłaszcza w dobie pandemii doskonale się sprawdziła w prowadzeniu chorych cierpiących na zaburzenia pracy tarczycy czy nieswoiste zapalenia jelit. Aplikacje mobilne mogą pomagać również w interpretacji badań diagnostycznych, a także rehabilitacji, zwłaszcza w zakresie psychologii.

– Aplikacje zdecydowanie są przyszłością medycyny. Pandemia pokazała, jak bardzo mogą ułatwić życie pacjentom, lekarzom i rozpowszechnić dostęp do służby zdrowia. Dlatego że dzisiaj już nie jest istotne, gdzie my jesteśmy, wciąż możemy się kontaktować z najlepszymi w naszym mniemaniu lekarzami z całego świata czy z innych regionów, z innego województwa, z innego miasta – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Ewa Galant, założycielka wirtualnej kliniki choroby Hashimoto, Hashiona.

W Hashionie pacjent kontaktuje się z kliniką właśnie za pośrednictwem aplikacji mobilnej. Dzięki niej może samodzielnie śledzić objawy choroby i określić czynniki powodujące m.in. alergie pokarmowe. Klinika pracuje obecnie nad 24-tygodniowym programem wchodzenia w remisję poprzez zmianę nawyków żywieniowych i stylu życia. To właśnie w leczeniu chorób przewlekłych aplikacje mobilne będą pomagać najczęściej.

– Najszybsze zastosowanie aplikacji i nowych technologii będzie skierowane do osób chorujących na choroby chroniczne i przewlekłe, dlatego że ci pacjenci najczęściej potrzebują wsparcia na co dzień i to oni najczęściej pukają do drzwi gabinetów lekarskich. W Stanach Zjednoczonych opracowano raporty, które mówią wprost, że taki pacjent jest trzy razy droższy dla służby zdrowia w porównaniu do zdrowej osoby. Choroby przewlekłe, chroniczne to jest ten obszar, który można w miarę swobodnie kontrolować z poziomu telemedycyny czy aplikacji – uważa Ewa Galant.

Z badań opublikowanych przez „Journal of Gastroenterology and Hepatology” wynika, że zwłaszcza w dobie pandemii rozwiązania telemedyczne są dobrym rozwiązaniem dla pacjentów cierpiących na nieswoiste choroby zapalne jelit. Od maja do lipca ubiegłego roku takim modelem przeprowadzania wizyt kontrolnych objętych było 50 pacjentów. Osoby chore wypełniały na specjalnej platformie kwestionariusz dotyczący nasilenia objawów chorobowych, a następnie odbywała się wideorozmowa z lekarzem. 96 proc. pacjentów było bardzo zadowolonych lub zadowolonych z takiej wizyty. Co istotne, gdyby pacjenci ci mieli się zgłosić do lekarza osobiście, to mediana odległości, którą musieliby w tym celu pokonać, wyniosłaby ponad 174 kilometry.

– Inny trend, który jest mocny w tym momencie w branży, to są wszystkie rozwiązania skierowane wokół chorób rakowych. Dają one dostęp do pacjentów, w przypadku których czasami wymagamy opinii kilku lekarzy, żeby zrozumieć tę chorobę czy żeby zrozumieć cały przebieg leczenia. Mamy również zastosowanie sztucznej inteligencji w pomocy i odczytywaniu wyników badań z rezonansów magnetycznych i tomografii komputerowej. Również cała psychologia wydaje się też przechodzić na nowe technologie. Powstaje więcej produktów, które pomagają nam skontaktować się z lekarzem psychologiem poprzez aplikacje czy poprzez portal internetowy – wymienia założycielka kliniki Hashiona.

Przykładem takiej aplikacji może być Koa Foundations. Służy ona poprawie zdrowa psychicznego. Jest przeznaczona do użytku w firmach – po to, by wspierać pracowników w radzeniu sobie ze stresem, poprawie jakości snu, przeprowadzaniu ćwiczeń relaksacyjnych oraz budowaniu zwiększonej pewności siebie.

– Są również produkty skierowane do rehabilitacji. Już nawet mamy pewne sensory, które mogą zostać wykorzystane i wspomagać w ten sposób pacjentów poprzez ekran, sprawdzać, czy wykonują pewne ćwiczenia w odpowiedni sposób – dodaje Ewa Galant.

Ciekawym rozwiązaniem z zakresu medtech może się okazać aplikacja wirtualnej rzeczywistości DREAMS, stworzona przez naukowców z Uniwersytetu Florydy w USA. Rozwiązanie, początkowo projektowane w celu usprawnienia rehabilitacji pacjentów szpitalnych, docelowo ma znaleźć swoje zastosowanie przy odstresowywaniu lekarzy pracujących m.in. na oddziałach ratunkowych. Urządzenie łączy wizualizację w VR z muzykoterapią i relaksacją poprzez kontrolowanie oddechu. Do sterowania nie są wykorzystywane gamepady, lecz fale mózgowe.

Z raportu Emergen Research wynika, że rynek aplikacji medycznych osiągnie do 2027 roku wartość niemal 18 mld dol., a średnioroczne tempo wzrostu utrzyma się na poziomie niemal 23 proc.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Handel

1 października ruszy w Polsce system kaucyjny. Część sieci handlowych może nie zdążyć z przygotowaniami przed tym terminem

Producenci, sklepy i operatorzy systemu kaucyjnego mają niespełna dwa miesiące na finalizację przygotowań do jego startu. Wówczas na rynku pojawią się napoje w specjalnie oznakowanych opakowaniach, a jednostki handlu powinny być gotowe na ich odbieranie. Część z nich jest już do tego przygotowana, część ostrzega przed ewentualnymi opóźnieniami. Jednym z ważniejszych aspektów przygotowań na te dwa miesiące jest uregulowanie współpracy między operatorami, których będzie siedmiu, co oznacza de facto siedem różnych systemów kaucyjnych.

Ochrona środowiska

KE proponuje nowy cel klimatyczny. Według europosłów wydaje się niemożliwy do realizacji

Komisja Europejska zaproponowała zmianę unijnego prawa o klimacie, wskazując nowy cel klimatyczny na 2040 roku, czyli redukcję emisji gazów cieplarnianych o 90 proc. w porównaniu do 1990 rok. Jesienią odniosą się do tego kraje członkowskie i Parlament Europejski, ale już dziś słychać wiele negatywnych głosów. Zdaniem polskich europarlamentarzystów już dotychczas ustanowione cele nie zostaną osiągnięte, a europejska gospodarka i jej konkurencyjność ucierpi na dążeniu do ich realizacji względem m.in. Stanów Zjednoczonych czy Chin.

Konsument

Tylko 35 proc. Celów Zrównoważonego Rozwoju ONZ możliwe do osiągnięcia przed 2030 r. Potrzebna ściślejsza współpraca międzynarodowa

Jak wynika z raportu ONZ, choć w ciągu ostatniej dekady dzięki dążeniu do realizacji przyjętych celów udało się poprawić życie milionów ludzi na całym świecie, to jednak tempo zmian pozostaje zbyt wolne, by dało się je osiągnąć do 2030 roku. Postęp hamują przede wszystkim eskalacja konfliktów, zmiana klimatu, rosnące nierówności i niewystarczające finansowanie. Jak wynika ze sprawozdania Parlamentu Europejskiego, problemem jest także brak ścisłej współpracy międzynarodowej i sceptyczne podejście niektórych państw ONZ.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.