Newsy

Anna Streżyńska: Polska polityka sztucznej inteligencji to pobożne życzenia. Bez budżetu nie ma żadnego programu

2021-07-30  |  06:26

– Polska polityka sztucznej inteligencji to dokument z gruntu naiwny, jest bardziej zbiorem pobożnych życzeń niż rzeczywistym planem – komentuje Anna Streżyńska, była minister cyfryzacji. Przyjęty przez rząd dokument zakłada rozwój sztucznej inteligencji w Polsce i konkretny wpływ na polską gospodarkę. Ma zwiększać PKB nawet o 2,65 p.p. rocznie. Jak ocenia ekspertka, bez zabezpieczenia budżetu na wskazane w polityce działania nie można mówić o programie. Co więcej, bez przeznaczenia konkretnych środków na obszar sztucznej inteligencji istnieje ryzyko odpływu talentów i specjalistów w tym zakresie do zagranicznych firm.  

– Przeglądałam przyjęty przez rząd dokument Polska polityka sztucznej inteligencji z dużą nadzieją, że ona kreuje plan na najbliższe lata. Tymczasem okazał się to dokument, który jest z gruntu naiwny i niezwykle prosty. On jest bardziej zbiorem pobożnych życzeń niż rzeczywistym planem czy w ogóle polityką sztucznej inteligencji. Jak widziałam podobne dokumenty krajowe albo czasami resortowe z innych krajów, z Chin, z USA, to do nich był po prostu podczepiony budżet, a w naszym dokumencie go nie ma – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Anna Streżyńska, była minister cyfryzacji.

W końcówce zeszłego roku Rada Ministrów przyjęła „Politykę rozwoju sztucznej inteligencji w Polsce” jako strategiczny dokument mający wyznaczyć kierunek działań wspierających rozwój SI m.in. w obszarze biznesu, nauki i edukacji. Rząd wskazał w nim, że ta technologia ma duży potencjał wzmocnienia krajowej gospodarki. Rozwój SI w Polsce może zwiększyć dynamikę PKB o nawet 2,65 p.p. w każdym roku, a do 2030 roku zautomatyzować nawet 49 proc. czasu pracy w Polsce, generując przy tym lepiej płatne miejsca pracy w kluczowych sektorach.

– Wymienia się w tym dokumencie projekty czy programy unijne, z których są finansowane cały czas innowacje, ale nie dedykuje się konkretnych środków na informację w obszarze sztucznej inteligencji. Coś, co nie ma budżetu, nie istnieje jako program – podkreśla Anna Streżyńska. – Żeby mieć coś do powiedzenia w obszarze sztucznej inteligencji, mieć dostęp do najnowszych technologii, do tych prototypów i produktów, które już powstają – my musimy po prostu mieć pieniądze.

Była minister cyfryzacji ocenia, że Polska ma dużą szansę awansować na pozycję jednego z liderów w obszarze SI, m.in. dzięki świetnie wykształconym kadrom, czyli informatykom i specjalistom od nowych technologii. Brakuje jednak rzeczywistych działań i środków na to, żeby zapobiec ich odpływowi za granicę.

– W tej chwili w Polsce znaczna część wdrożeń sztucznej inteligencji to po prostu zastosowanie cudzych produktów w nowym układzie biznesowym. To nie jest liderowanie. To poprawia biznes, jest użyteczne – ale to nie jest innowacyjne ani nowatorskie. Natomiast my rzeczywiście moglibyśmy zafunkcjonować w tym obszarze, gdyby pojawiły się budżety na rozwój takich innowacji zamiast sztandarowych projektów typu odbudowa Pałacu Saskiego – mówi ekspertka.

Jak pokazał tegoroczny raport fundacji Digital Poland („State of Polish AI 2021”) – polski ekosystem SI jest skoncentrowany głównie w Warszawie, gdzie mieści się 45 proc. organizacji działających w tej branży. Polskie firmy są finansowane głównie z własnego kapitału i dotacji na B+R. Fundusze VC zainwestowały dotąd tylko w co piątą taką spółkę. Blisko 60 proc. organizacji współpracuje też z podmiotami zagranicznymi.

Pod względem dostępności talentów w obszarze SI Polska zajmuje siódme miejsce w UE (i pierwsze w regionie CEE) z 4-proc. udziałem w całej puli. Jednak – dzięki możliwości pracy zdalnej – coraz więcej ekspertów pracuje z Polski, lecz dla zagranicznych firm.

– Nie ma żadnych pieniędzy, żeby nasi eksperci tu zostali i tutaj wdrażali swoje rozwiązania. Mając tak świetnych ludzi i know-how, powinniśmy zrobić wszystko, aby stworzyć im tu możliwości, żeby oni nawet przez pięć minut nie pomyśleli o przyłączeniu się do obcych projektów. Tymczasem nie ma konkretnych kwot na rozwój konkretnych dziedzin – mówi Anna Streżyńska. – Jak patrzę na przyszłość polityki sztucznej inteligencji i samej sztucznej inteligencji w Polsce, to będzie trochę tak jak w ogóle z całą cyfryzacją, że ona będzie siłami biznesowymi i społecznymi popychana do przodu, bo naprawdę mamy fantastyczne pomysły, ale później, kiedy przyjdzie do ich komercjalizacji, to one zostaną skomercjalizowane gdzie indziej.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Problemy społeczne

Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu

Polacy średnio spędzają w internecie ponad trzy godziny dziennie. Jednocześnie, według badania na temat higieny cyfrowej, jedynie 14 proc. respondentów kontroluje swój czas ekranowy, a co piąty ogranicza liczbę powiadomień w telefonie czy komputerze. Nadmierne korzystanie z ekranów może wpływać na zaniedbywanie obowiązków i relacji z innymi, a także obniżenie nastroju i samooceny. Kampania Fundacji Orange „Nie przescrolluj życia” zwraca uwagę na potrzebę dbania o higienę cyfrową. Szczególnie okres świątecznego wypoczynku sprzyja takiej refleksji.

Prawo

Pediatrzy: Słodkie e-papierosy nie są przebadane. Państwo musi przejąć inicjatywę w sprawie kontroli ich jakości

Co trzeci uczeń pierwszą styczność z nikotyną miał w wieku 13 lat. Dla 70 proc. pierwszym w życiu wyrobem z nikotyną był e-papieros. Wśród uczniów używających obecnie nikotyny najwięcej, bo 80 proc., używa e-papierosów, najczęściej o słodkich smakach – wynika z badań CBOS. W dodatku z badań wynika, że zakaz sprzedaży takich produktów niepełnoletnim jest skutecznie omijany. Polskie Towarzystwo Pediatryczne, wspierane przez lekarzy innych specjalności, apeluje do premiera o wycofanie ze sprzedaży smakowych e-papierosów z nikotyną i bez niej. Zwłaszcza słodkie substancje smakowe dodawane do e-liquidów dla osiągnięcia atrakcyjnego smaku wciąż nie są wystarczająco przebadane  alarmują toksykolodzy.

Infrastruktura

Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania

Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.