Mówi: | Maciej Kowalski |
Funkcja: | członek zarządu |
Firma: | Sportize |
Sztuczna inteligencja rewolucjonizuje futbol. Analizuje mecz i zagrania zawodników oraz pozwala opracować strategię pod konkretnego przeciwnika
Według szacunków 30–35 proc. bramek podczas meczów piłki nożnej pada w wyniku stałych fragmentów gry. Dogłębna analiza działań ma kluczowe znaczenie, aby móc je maksymalnie zoptymalizować, a tym samym uzyskać przewagę nad rywalami. Dzięki sztucznej inteligencji można łatwo zanalizować wybrane fragmenty gry poszczególnych zawodników czy sprawdzić taktykę. Kamery wspierane przez SI pozwalają mierzyć prędkość podań, rotację piłki czy śledzić pozycje zawodników. Co równie ważne, sztuczna inteligencja może przewidywać szanse powodzenia dla różnych taktyk gry. Takie rozwiązania są już dostępne w polskiej piłce.
– Dzięki temu, że na każdym stadionie mamy zainstalowaną kamerę, kluby uzyskują możliwość otrzymania automatycznego rozbicia statystycznego meczu. Feed telewizyjny, który nagrywamy, automatycznie trafia na serwer i tam jest rozkładany przez sztuczną inteligencję na czynniki pierwsze. Kilka godzin po meczu trenerzy, zawodnicy, członkowie sztabów mają możliwość uzyskania pełnej analizy meczu, czyli dokładnych statystyk – tłumaczy w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Maciej Kowalski, członek zarządu Sportize.
Sztuczna inteligencja rewolucjonizuje sport i przenosi go na zupełnie nowy poziom. Wpływa na strategiczne decyzje podejmowane przez trenerów, zarówno przed meczem, jak i w jego trakcie. Dzięki połączeniu nadających się do noszenia czujników i szybkich kamer platformy SI już teraz mogą mierzyć prędkość i rotację piłki czy śledzić podania między zawodnikami. Sztuczna inteligencja może też przewidywać szanse powodzenia dla różnych taktyk gry. Niektórzy trenerzy piłki nożnej za jej pomocą ustalają taktykę. Analiza wyników konkretnych zawodników może też pomóc w opracowaniu lepszych programów treningowych.
Już niemal wszystkie dziedziny sportu wykorzystują sztuczną inteligencję. IBM współpracuje z Amerykańskim Stowarzyszeniem Tenisowym. Przekazuje trenerom spostrzeżenia, sprawdza wysiłek fizyczny i wytrzymałość zawodników. Jednym ze sportów najbardziej opartych na danych jest obecnie Formuła 1. Większość bolidów jest wyposażona w 200–400 czujników. Sztuczna inteligencja interpretuje gromadzone dane i daje zespołom wizualizację, kiedy należy zrobić pit stop. Także piłka nożna wykorzystuje już przewagi, jakie daje SI.
– Trenerzy dostają możliwość analizy wideo, po każdym meczu mogą go sobie dokładnie przefiltrować i np. pozyskać informacje o wszystkich spalonych w drugiej połowie. System automatycznie wskazuje fragmenty wideo pokazujące całe boisko, czyli wszystkich zawodników, nie tylko wycinek boiska. Trenerzy mogą więc przeprowadzać różne analizy, co więcej, mogą się nimi dzielić z członkami swoich sztabów czy zawodnikami – wskazuje Maciej Kowalski.
Pixellot, jeden z największych nadawców sportowych, współpracuje z największymi klubami piłkarskimi na świecie, w tym z Realem Madryt i Bayernem Monachium, aby zapewnić trenerom narzędzia do analizy wideo. Teraz taką możliwość zyskują też polskie kluby z eWinner 2. Ligi. W przyszłym sezonie eWinner i Sportize.pl zrealizują transmisje z ponad 250 meczów, a systemy streamingowe Pixellot, które odpowiadają za produkcję sygnału audiowizualnego, zostały już zainstalowane na 19 stadionach w Polsce.
– Dotychczas kluby eWinner 2. Ligi nie miały takiej możliwości, bo to były bardzo kosztowne technologie. Teraz, kiedy jesteśmy na wszystkich stadionach, każdy z klubów ma możliwość otrzymania takich narzędzi analitycznych, które wpłyną na rozwój sportowy też tych drużyn – przekonuje ekspert.
Autor: Marcin Chmielewski
Operator: Jacek Sikorski
Czytaj także
- 2024-04-16: Polskie uczelnie są coraz bliższe wprowadzenia mikropoświadczeń. Dla studentów takie certyfikaty to szansa na wzmocnienie pozycji na rynku pracy
- 2024-03-28: Sektor ochrony zdrowia odpowiada za większe emisje CO2 niż lotnictwo. Zielone zmiany wymagają drastycznego przyspieszenia
- 2024-03-28: Postęp technologiczny rewolucjonizuje pracę specjalistów ds. finansów. Stają się strategicznymi doradcami biznesu
- 2024-03-27: Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego ws. sztucznej inteligencji będzie ogromną zmianą na tym rynku. Brakuje wciąż regulacji dotyczącej praw autorskich
- 2024-03-19: Banki przypominają dziś firmy softwarowe. Ich funkcjonowanie coraz bardziej oparte na nowych technologiach
- 2024-03-14: M. Boni: Potrzebujemy planu wdrożenia nowego aktu o sztucznej inteligencji. To może być zadanie polskiej prezydencji w UE
- 2024-04-11: Europie nie udaje się dogonić USA i Chin w rozwoju sztucznej inteligencji. Nie wykorzystujemy skali jednolitego rynku cyfrowego
- 2024-03-18: Sztuczna inteligencja coraz bliższa ludzkiemu sposobowi przyswajania wiedzy. Naukowcy opracowali model, który uczy się języka tak jak dzieci
- 2024-02-27: „Antyplagiat” z nową funkcją wykrywania treści pisanych przez sztuczną inteligencję. Dyskusja o regulacjach w tym zakresie nabiera tempa
- 2024-02-29: Prace nad unijnym AI Act na finiszu. W kwestii regulacji sztucznej inteligencji USA czy Chiny nie podążą ścieżką Europy
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Finanse
Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł
Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.
Motoryzacja
Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut
Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.
Ochrona środowiska
Temperatury w Europie rosną dwukrotnie szybciej niż globalnie. Za tym idą rekordowe zjawiska klimatyczne
Marzec 2024 roku był 10. miesiącem z rzędu, który pobił rekord temperatur w historii globalnych pomiarów dla danego miesiąca roku – wskazują dane Copernicus Climate Change Service (C3S). Średnia temperatura wyniosła 14,14 st. C, czyli o 0,73 st. C więcej niż średnia dla marca z lat 1991–2020. Marzec był też o 1,68 st. cieplejszy niż w okresie przedindustrialnym, do którego odnoszą się globalne cele zawarte w porozumieniu paryskim. Kolejny miesiąc z rekordem ciepła oznacza nasilone zjawiska klimatyczne, również te ekstremalne. 2023 rok był w Europie okresem rekordów w tym zakresie, m.in. największych pożarów, powodzi czy fal upałów – wynika z raportu C3S i Światowej Organizacji Meteorologicznej.
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.