Newsy

Skanowanie trójwymiarowe pozwala przenieść do świata wirtualnego całe fabryki czy miasta. Umożliwia m.in. zarządzanie nimi na odległość

2021-05-20  |  06:00

Technologia cyfrowych bliźniaków pozwala uprościć proces szkoleń stanowiskowych, lecz także wprowadzić całkowicie zdalne zarządzanie całymi fabrykami, inwestycjami budowlanymi czy miastami. Przeniesienie do świata cyfrowego pozwala też m.in. z wyprzedzeniem planować prace konserwacyjne. Co ważne, w modelach trójwymiarowych można integrować dane geometryczne i niegeometryczne, które mogą być wykorzystywane np. do przeprowadzania symulacji powodzi i innych katastrof.

– Przeniesienie świata rzeczywistego do sieci, czyli do formy cyfrowej, musi przejść proces systematyzowania, uogólniania rzeczy. Jeśli możemy mieć to w formie modelu 3D czy wirtualnego spaceru, to i do jednego, i do drugiego są podpięte procesy, które zachodzą w rzeczywistości. Jeśli mamy urządzenie, które funkcjonuje, i mierzymy mu temperaturę, to wówczas mamy bezpośredni, zdalny dostęp do informacji i systemu fizycznego – tłumaczy w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Agnieszka Struś z 3D SCANNERS.

Możliwość zaprezentowania w formie cyfrowej dowolnego obiektu rewolucjonizuje szereg branż. Korzysta na tym m.in. branża szkoleniowa, która szeroko adaptuje technologie wirtualnej i rozszerzonej rzeczywistości. Cyfrowe modele stanowisk pracy zostaną stworzone m.in. w fabryce Miele w Ksawerowie. Dzięki temu szkolenia stanowiskowe będą się mogły odbywać z wykorzystaniem wirtualnej rzeczywistości.

Skanowanie trójwymiarowe może się jednak odnosić nie tylko do poszczególnych elementów fabryki, lecz także do całego budynku.

– Zdalny dostęp do kompletnej informacji przestrzennej o obiekcie jest niezwykle ważny, zwłaszcza teraz, kiedy byliśmy zamknięci w domach. Wiele fabryk jest teraz remontowanych. Jeśli modernizując zakład, bierzemy do ręki dokumentację, która jest bardzo często niekompletna i nieaktualna, to wówczas koordynacja takich prac jest utrudniona. Tym bardziej jeśli wykorzystujemy zwykły aparat. Robimy setki zdjęć, wysyłamy do kogoś innego do biura po drugiej stronie globu i musimy mu jeszcze wytłumaczyć, co przedstawia dana fotografia. Nie musimy tego robić, jeśli mamy link do cyfrowej wersji, czy to fabryki, urzędu, szkoły, uczelni lub muzeum – przekonuje Agnieszka Struś.

Technologia cyfrowego bliźniaka wykorzystywana jest jednak nie tylko do zarządzania obiektami, ale również rozbudowanymi inwestycjami czy nawet całymi miastami. Wykorzystano ją na przykład przy budowie autostrady Pan Borneo w Malezji. W trójwymiarowych modelach projektu zostały zintegrowane informacje o drogach czy systemach utrzymania. Z kolei wirtualny klon Szanghaju służy do szczegółowego zarządzania infrastrukturą miejską: od ruchu drogowego, przez prowadzone prace budowlane, aż po konserwację mostów. Co więcej, dane predykcyjne są tam wykorzystywane do przeprowadzania symulacji powodzi i innych katastrof.

Technologia skanowania trójwymiarowego obiektów i integrowania w tych skanach również danych niegeometrycznych jest rozwijana również w Polsce.

– Współpracujemy z wieloma zakładami przemysłowymi, urzędami, jednostkami samorządu terytorialnego, również z uczelniami, usprawniając zarządzanie infrastrukturą budynkową tych jednostek. Robimy to dzięki specjalnej platformie, której główną funkcją jest integracja kompletnych informacji przestrzennych o budynku. Później następuje automatyczny postprocessing – tłumaczy ekspertka z 3D SCANNERS. – To unikalne rozwiązanie na rynku półautomatycznych rozwiązań. Człowiek nie ingeruje w proces, więc nie ma miejsca na błędy.

3D SCANNERS przenosi infrastrukturę do cyfrowej formy w tempie 1,5 tys. mkw. w ciągu godziny. Bezinwazyjne pomiary obiektów są wykonywane za pomocą mobilnego systemu skanowania laserowego 3D NavVis. Uzyskane dane w postaci chmury punktów stanowią podstawę do opracowania map i modeli cyfrowych 3D, udostępnianych poprzez platformę.

– Użytkownik, czyli klient, student, wykładowca, urzędnik czy mieszkaniec gminy, może wejść w interakcję z taką platformą dzięki linkowi, który wkleja w przeglądarce. Nie ma potrzeby instalowania dodatkowego oprogramowania, sprzętu czy przeprowadzania zaawansowanych szkoleń – mówi Agnieszka Struś.

Według Allied Market Research światowy rynek modelowania informacji o budynku do 2027 roku osiągnie wycenę na poziomie 15,9 mld dol.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Venture Cafe Warsaw

IT i technologie

Nowy ośrodek w Krakowie będzie wspierać innowacje dla NATO. Połączy start-upy i naukowców z sektorem obronności

Połączenie najzdolniejszych naukowców oraz technologicznych start-upów z firmami z sektora obronnego i wojskowego – to główny cel akceleratora, który powstaje w Krakowie. Będzie on należał do natowskiej sieci DIANA, która z założenia ma służyć rozwojowi technologii służących zarówno w obronności, jak i na rynku cywilnym w krajach sojuszniczych NATO. Eksperci liczą na rozwiązania wykorzystujące m.in. sztuczną inteligencję, drony czy technologie kwantowe. Dla sektora to szansa na pozyskanie innowacji na skalę światową, a dla start-upów szansa na wyjście na zagraniczne rynki i pozyskanie środków na globalny rozwój.

Farmacja

Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych

Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.

Edukacja

Skutki zbyt długich sesji gier wideo mogą być bolesne. Naukowcy rekomendują, aby nie przekraczać 3 godz. dziennie [DEPESZA]

Zmęczenie oczu, ból głowy, pleców, dłoni i nadgarstka to dolegliwości najczęściej zgłaszane przez osoby regularnie grające w gry komputerowe. Na podstawie ankiety przeprowadzonej na grupie niemal tysiąca dorosłych osób amerykańscy naukowcy ustalili, że regularne sesje gier trwające co najmniej 3 godz. najbardziej przyczyniają się do powstania takich dolegliwości. Co ciekawe, u osób będących lub planujących zostać e-sportowcami natężenie dolegliwości nie rośnie gwałtownie, jak należałoby przypuszczać. Może to mieć związek z bardziej świadomym doborem sprzętu i lepszym zrozumieniem znaczenia ergonomii.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.