Newsy

Nadchodzi rewolucja w handlu. Sklepy wyposażone w czujniki i skanery 3D same będą pobierały należność za zakupy

2018-10-01  |  06:00

Płatności mobilne i internetowe są coraz bardziej zaawansowane. W amerykańskich i chińskich sklepach testuje się już rozwiązania znane z filmów science-fiction. Po zrobieniu zakupów klient zostaje rozpoznany za pomocą skanera 3D i odpowiednia kwota jest automatycznie pobierana z jego konta. Polacy tymczasem na potęgę korzystają z płatności zbliżeniowych, a coraz większa liczba sklepów i punktów usługowych, nawet tych najmniejszych, pozwala na zapłacenie kartą lub telefonem. Transakcje stają się również coraz bezpieczniejsze dzięki wprowadzanym regulacjom prawnym.

Transakcje bezgotówkowe stają się coraz popularniejsze. W przyszłości kartą zapłacimy w urzędach, niewielkich sklepach czy środkach komunikacji miejskiej. Pojawiają się także systemy płatności automatycznych, które umożliwiają błyskawiczną realizację transakcji za pośrednictwem aplikacji mobilnej bądź systemów biometrycznych.

– W przyszłości prawdopodobnie w ogóle nie będziemy płacić, tzn. będziemy płacić, nie płacąc. Kierunek pokazuje, że płatności stają się coraz bardziej niewidoczne, ponieważ wszyscy lubimy robić zakupy, niekoniecznie lubimy płacić i mamy zarówno w sklepach stacjonarnych takie projekty, jak i w sklepach internetowych. W USA są już pilotażowo prowadzone projekty, gdzie po prostu wchodzimy do sklepu, jesteśmy śledzeni przez szereg czujników, wychodzimy ze sklepu, płatność odbywa się automatycznie w tle – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Miłosz Kurzawski, dyrektor sprzedaży w Blue Media.

Zautomatyzowane systemy płatności mogą się okazać rewolucją w handlu. Takie rozwiązania obecnie testuje się m.in. w Stanach Zjednoczonych. Amazon testuje nowy format sklepów stacjonarnych, drogerie Go. W tych sklepach nie spotkamy tradycyjnych kasjerów, na wejściu klient paruje swoją aplikację mobilną z koszykiem, a następnie wkłada do niego zakupy i wychodzi przez bramkę płatniczą, która automatycznie obciąża rachunek użytkownika. Do 2021 roku Amazon planuje uruchomić 3 tys. sklepów Go.

W Chinach z kolei wprowadzono system automatycznych płatności zbliżeniowych. Firma Alibaba w ramach programu pilotażowego w chińskim mieście Hangzhou wprowadziła do jednej z restauracji KFC kioski wyposażone w skaner 3D. Klienci usługi Alipay, którzy zarejestrują w serwisie wzór biometryczny swojej twarzy, po złożeniu zamówienia w kiosku mogą zapłacić, uśmiechając się do kamery. Biometria będzie coraz szerzej wykorzystywana do dokonywania płatności.

– Z pewnością w przyszłości bardzo mocny wzrost będą miały płatności z wykorzystaniem głosu, asystentów głosowych, biometrii głosowej i biometrii palcem. Coraz częściej, szczególnie w USA, wykorzystujemy swój głos i asystentów głosowych, takich jak Amazon Alexa czy Siri, właśnie po to, żeby dokonać zakupu. Mówimy do naszego urządzenia, co chcemy kupić, płatność dzieje się w tle z wykorzystaniem naszej biometrii, jesteśmy rozpoznawani na podstawie naszej próbki głosu – tłumaczy Miłosz Kurzawski.

W Polsce coraz chętniej płacimy za pomocą technologii zbliżeniowych. Dzięki nim można płacić nie tylko za pomocą karty zbliżeniowej, lecz także za pomocą telefonu z technologią NFC. Systemy płatności rozwijają się m.in. dzięki możliwości darmowego wdrożenia płatności bezgotówkowych dla małych i średnich przedsiębiorstw oraz organów administracji publicznej w ramach programu Polska Bezgotówkowa. Uczestnicy programu zostaną zwolnieni na dwanaście miesięcy z kosztów instalacji oraz obsługi terminala oraz opłat za same transakcje.

Najnowsze technologie będzie można zobaczyć już wkrótce w sklepach Żabka. Sieć wraz z Microsoftem chce wyposażyć swoje placówki w inteligentne półki, które będą informować o dacie przydatności produktów, czy innowacyjne kasy, które same rozpoznają, jaki produkty klient chce kupić. Na koniec za zakupy będzie można zapłacić za pomocą aplikacji, nie wyjmując portfela z kieszeni. Koncepcja sklepu przyszłości została już oficjalnie zaprezentowana i czeka na pierwsze wdrożenia.

Sporym przełomem mogą się okazać także terminale mPOS, które coraz częściej można spotkać np. na targach rzemieślniczych czy w małych punktach usługowych i handlowych. Za urządzenia takie jak SumUp płaci się tylko raz, a następnie od każdej transakcji pobierana jest stała opłata. Użytkownicy nie muszą ponosić kosztów wynajmu lub obsługi bankowej, jak ma to miejsce w przypadku klasycznych terminali. Z tego powodu mPOS-y sprawdzają się w rękach tych przedsiębiorców, którzy prowadzą sprzedaż sezonową lub okazyjną.

– Polacy pokochali płatności bezgotówkowe. Jesteśmy absolutnie światowym liderem w zakresie płatności zbliżeniowych, stąd też udział płatności kartą w stosunku do płatności gotówką zwiększa się. Coraz chętniej sięgamy po portfel po to, żeby zapłacić kartą. Pomagają w tym takie programy jak np. Polska Bezgotówkowa, których celem jest terminalizacja mniejszych punktów handlowych – mówi ekspert Blue Media.

Coraz częściej sięgamy także po internetowe płatności automatyczne. Przeglądarki mogą zapisać dane naszej karty kredytowej, aby umożliwić płacenie za zakupy w sieci jednym kliknięciem, bez konieczności logowania się na konto bankowe. Realizację transakcji bezgotówkowych ułatwiają także aplikacje mobilne, które pozwalają płacić zbliżeniowo za pośrednictwem telefonów czy inteligentnych zegarków. A o popularności transakcji tego typu w Polsce najlepiej świadczy udany start usługi Apple Pay w połowie czerwca. W pierwszym tygodniu od uruchomienia usługi, skorzystało z niej 40 proc. klientów banku, którzy mają iPhone’a.

Wzrost popularności płatności internetowych wymusza wprowadzanie nowych wymogów bezpieczeństwa. Na początku roku urzędnicy unijni wprowadzili dyrektywę PSD2, która precyzuje zasady funkcjonowania płatności w sieci i wymaga na państwach członkowskich wprowadzenie silnej autentykacji. Docelowo wszystkie transakcje internetowe powinny wykorzystywać co najmniej dwa spośród trzech zabezpieczeń: biometryczne, sprzętowe oraz hasło.

– W przyszłości płatności internetowe będą coraz bezpieczniejsze, wymusza to wprowadzona dyrektywa PSD2, która nakazuje wszystkim podmiotom z sektora finansowego, bankom czy innym instytucjom finansowym wprowadzenie silnego uwierzytelnienia użytkownika, czyli co najmniej dwóch składników autentykacji w celu wykonania transakcji – wskazuje ekspert.

Według raportu opracowanego przez Mastercard, w ciągu ostatniego roku liczba klientów realizujących transakcje bezgotówkowe za pośrednictwem smartfonów wzrosła 2,5-krotnie, osiągając poziom 1,5 mln.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Venture Cafe Warsaw

IT i technologie

Nowy ośrodek w Krakowie będzie wspierać innowacje dla NATO. Połączy start-upy i naukowców z sektorem obronności

Połączenie najzdolniejszych naukowców oraz technologicznych start-upów z firmami z sektora obronnego i wojskowego – to główny cel akceleratora, który powstaje w Krakowie. Będzie on należał do natowskiej sieci DIANA, która z założenia ma służyć rozwojowi technologii służących zarówno w obronności, jak i na rynku cywilnym w krajach sojuszniczych NATO. Eksperci liczą na rozwiązania wykorzystujące m.in. sztuczną inteligencję, drony czy technologie kwantowe. Dla sektora to szansa na pozyskanie innowacji na skalę światową, a dla start-upów szansa na wyjście na zagraniczne rynki i pozyskanie środków na globalny rozwój.

Farmacja

Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych

Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.

Edukacja

Skutki zbyt długich sesji gier wideo mogą być bolesne. Naukowcy rekomendują, aby nie przekraczać 3 godz. dziennie [DEPESZA]

Zmęczenie oczu, ból głowy, pleców, dłoni i nadgarstka to dolegliwości najczęściej zgłaszane przez osoby regularnie grające w gry komputerowe. Na podstawie ankiety przeprowadzonej na grupie niemal tysiąca dorosłych osób amerykańscy naukowcy ustalili, że regularne sesje gier trwające co najmniej 3 godz. najbardziej przyczyniają się do powstania takich dolegliwości. Co ciekawe, u osób będących lub planujących zostać e-sportowcami natężenie dolegliwości nie rośnie gwałtownie, jak należałoby przypuszczać. Może to mieć związek z bardziej świadomym doborem sprzętu i lepszym zrozumieniem znaczenia ergonomii.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.