Mówi: | Kamil Gapiński |
Firma: | Fundacja Bezpieczna Cyberprzestrzeń |
Asystenci głosowi mogą nas podsłuchiwać nawet 24 godziny na dobę. Zarejestrowane dźwięki i komendy wydawane w domu mogą przesyłać centrali do analizy
Przy okazji premiery polskiej wersji językowej Asystenta Google eksperci od cyberbezpieczeństwa uspokajają – usługa jest w pełni bezpieczna i niepodatna na ataki hakerskie. Zdarzały się jednak przypadki łamania ich zabezpieczeń przez hakerów, które pozwalały podsłuchiwać użytkowników przez 24 godziny na dobę. Po przejęciu kontroli hakerzy mogą mieć dostęp do danych zebranych przez asystenta. Specjaliści radzą więc, by zwracać uwagę na to, jakie informacje są wypowiadane w obecności asystenta.
– Asystent Google jest usługą dużego giganta technologicznego, któremu również zdarzały się wpadki, jeśli chodzi o wycieki danych osobowych, danych wrażliwych. Jeśli chodzi natomiast o tę konkretną usługę, to nie znaleziono dotychczas podatności, które wskazywałyby na to, by nasze dane mogły zostać skompromitowane, czyli np. mogłyby wyciec lub zostać wykorzystane w niecnych celach przez cyberprzestępców – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Kamil Gapiński z Fundacji Bezpieczna Cyberprzestrzeń.
Usługa oferowana przez Google opiera się na obsłudze poleceń głosowych, wspieranej przez algorytmy uczenia maszynowego. Dzięki temu asystent jest zdolny wyszukiwać informacje w internecie, zarządzać urządzeniami w ramach inteligentnego domu, a także zarządzać kalendarzem czy robić zakupy. W związku z tym, że aplikacja wymaga dostępu do mikrofonu, użytkownicy obawiają się, że mogą być podsłuchiwani.
– Teoretycznie istnieje taka funkcjonalność, by asystenci Google mogli nas podsłuchiwać cały czas, wbrew naszej woli, natomiast użytkowanie tego urządzenia zakłada, że jest ono włączone, gotowe do użycia, tylko wówczas, gdy naciśniemy przycisk, wtedy, kiedy je uruchomimy, natomiast były inne przypadki, niekoniecznie związane z asystentem Google, tylko z innymi asystentami, np. Alexą od Amazon, która miała taką podatność umożliwiającą nasłuchiwanie użytkownika 24 godziny na dobę – wskazuje Kamil Gapiński.
Firma Checkmarx zajmująca się testami bezpieczeństwa pokazała, jak Alexa może zostać zhakowana, by wykorzystać ją np. do szpiegowania i nagrywania. Kiedy Alexa działa zgodnie z przeznaczeniem budzi się, gdy słyszy słowo „Alexa”, wykonuje ograniczony skrypt dla aktywowanej aplikacji, nagrywa interakcję użytkownika ze skryptem i wyłącza się po wykonaniu żądanej odpowiedzi. Haker musi więc włamać się i zmodyfikować tę ściśle kontrolowaną sekwencję. Eksperci Checkmarx zhakowali Alexę za pomocą innej aplikacji – kalkulatora – i zmusili asystenta do nagrywania wszystkiego, nawet bez jej obudzenia.
– Jeśli chodzi o inne urządzenia, typu internet rzeczy od Google, był też taki przypadek, jeśli chodzi o Google Home Mini, który także współpracuje z asystentem. Wadliwa partia tego urządzenia także nasłuchiwała osobę podczas wykonywania różnych czynności w domu, urządzenie było uszkodzone. Niewykluczone jest, że jakiś haker będzie chciał taką lukę wykorzystać – mówi ekspert z Fundacji Bezpieczna Cyberprzestrzeń.
Dane dźwiękowe zgromadzone przez asystenta Google są przechowywane na serwerze firmy. Są one potrzebne do optymalizacji usług oferowanych przez nią i dokładanie do nich kolejnych funkcjonalności zgodnych z oczekiwaniami użytkowników. Dokładne miejsce przechowywania danych zebranych przez asystenta jest jednak trudne do określenia.
– To są miliony serwerów rozmieszczone w kilkudziesięciu lokalizacjach na całym świecie, trudno jest zlokalizować, gdzie nasze dane są rzeczywiście przesyłane, natomiast jeżeli nie chcemy, by pewne nasze próbki dźwiękowe czy cała nasza aktywność były tam przesyłane, możemy je po prostu usuwać za pomocą funkcjonalności, jaką jest zarządzanie aktywnością użytkownika. Tam mamy dostęp do wszystkiego, co zostało nagrane, przetworzone przez asystenta Google, mamy pewną kontrolę nad tym – twierdzi Kamil Gapiński.
Zdaniem specjalisty bezpieczeństwo naszych danych jest współmierne do akceptowanego przez użytkowników ryzyka. Ważne jest jednak, by nie zdawać się tylko na wiarę w zabezpieczenia, lecz także mieć świadomość tego, które z danych przekazywanych asystentowi mogą być danymi wrażliwymi. Dostawcy inteligentnych rozwiązań z zakresu internetu rzeczy coraz częściej mają świadomość niechęci użytkowników do bycia inwigilowanym. Przykładem może być inteligentna kamera Angree, która odwraca się, kiedy zarejestruje, że w domu zjawił się już właściciel. Potrzebny jest jednak standard, który zapewni bezpieczeństwo danych.
– Asystent Google jest również usługą związaną z trendem internetu rzeczy. Wydaje się, że nie tylko ta konkretna usługa czy inne urządzenia tego typu wymagają wprowadzania pewnych minimalnych standardów dla użytkownika, np. by wszystkie urządzenia internetu rzeczy wymagały np. szyfrowanej komunikacji. Czy to telewizory, czy odkurzacze powinny wymuszać na użytkowniku zmianę domyślnego hasła. Takie minimalne standardy dla urządzeń internetu rzeczy powinny zostać wprowadzone na poziomie regulacji, ale obawiam się, że to jest na razie długa droga – wskazuje ekspert.
Według danych opublikowanych przez Market Research Future światowy rynek asystentów głosowych do 2023 roku ma być wyceniany na około 7,8 mld dol. Prognozowane tempo wzrostu w najbliższych latach wyniesie 39 proc. średniorocznie.
Czytaj także
- 2025-07-31: Rośnie skala zdarzeń cybernetycznych. Niewiele firm w Polsce ubezpiecza się na wypadek ataku
- 2025-07-16: Konflikty i żywioły wpływają na wakacyjne plany Polaków. Bezpieczeństwo coraz ważniejsze przy wyborze letniej destynacji
- 2025-07-25: M. Kobosko: Surowce dziś rządzą światem i zdecydują o tym, kto wygra w XXI wieku. Zasoby Grenlandii w centrum zainteresowania
- 2025-07-17: Unia Europejska wzmacnia ochronę najmłodszych. Parlament Europejski chce, by test praw dziecka był nowym standardem w legislacji
- 2025-08-08: Daniel Obajtek: Własne wydobycie i operacyjne magazyny to filary bezpieczeństwa. Zgoda na magazyny gazu poza krajem to rezygnacja z suwerenności energetycznej
- 2025-08-14: Obowiązek zapełniania magazynów gazu w UE przed sezonem zimowym ma zapewnić bezpieczeństwo dostaw. Wpłynie też na stabilizację cen
- 2025-08-08: Dzięki zdalnej weryfikacji tożsamości z wykorzystaniem AI firmy zminimalizowały liczbę oszustw. Rozwiązania wykorzystuje głównie sektor finansowy
- 2025-07-02: Unijne mechanizmy ułatwiają zwiększenie wydatków na obronność przez europejskie kraje NATO. Ważnym aspektem infrastruktura podwójnego zastosowania
- 2025-07-18: Były prezes PGE: OZE potrzebuje wsparcia magazynów energii. To temat traktowany po macoszemu
- 2025-06-27: Rośnie skala agresji na polskich drogach. Problemem jest nie tylko nadmierna prędkość, ale też jazda na zderzaku
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Konsument

Wzrost sprzedaży piw bezalkoholowych idzie w parze z inwestycjami w zieloną energię. Kompania Piwowarska ogranicza ślad węglowy i wspiera lokalne inicjatywy
Kompania Piwowarska kontynuuję realizację strategii „Lepsza Przyszłość 2030”, w której łączy ambitne cele środowiskowe, edukacja konsumentów oraz rozwój segmentu piw bezalkoholowych z realnym wsparciem dla lokalnych społeczności. Firma, będąca liderem polskiego rynku piwa, ogranicza emisję CO₂, zwiększa udział opakowań zwrotnych i angażuje pracowników w wolontariat, w tym m.in. w pomoc dla ofiar powodzi na Dolnym Śląsku.
Handel
D. Joński: Europa musi chronić swój rynek poprzez cła i wysokie standardy bezpieczeństwa dla importowanych towarów. Powinniśmy budować własny przemysł oparty na tańszej energii

Tańsza energia, a przez to niższe koszty produkcji w Europie to jeden z kierunków, który wskazuje Unia Europejska w rywalizacji z tanimi towarami z Azji, głównie z Chin. Jednocześnie rynek Starego Kontynentu powinien być chroniony poprzez zbalansowane cła oraz wysokie standardy bezpieczeństwa stawiane importowanym produktom. Zdaniem europosła Dariusza Jońskiego ważne jest rozwijanie przemysłu w Europie bez względu na narodowość właścicieli. Relacje z Chinami muszą zostać na nowo zdefiniowane i przebiegać na równych zasadach.
Handel
Poprawia się jakość raportów dużych spółek giełdowych dotyczących zrównoważonego rozwoju. Pozostają też obszary do dopracowania

Ekspertki i eksperci z Deloitte’a przeprowadzili analizę ujawnień taksonomicznych spółek notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych, która objęła sprawozdania z działalności za rok 2024 w części dotyczącej zrównoważonego rozwoju. To trzeci rok ujawniania stopnia zgodności przedsiębiorstw z Taksonomią Unii Europejskiej, co przekłada się na zwiększoną jakość i porównywalność prezentowanych danych. Jednocześnie można oczekiwać, że inwestycje zgodne z Taksonomią będą coraz istotniejszym elementem strategii rozwoju przedsiębiorstw w kolejnych latach.
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.