Newsy

WHO: Wiadomości o szczepionce należy traktować z pewną dozą ostrożności. Pojawi się ona na początku lub w połowie przyszłego roku

2020-11-13  |  06:17

Szczepionki zwykle wymagają lat badań i testów, zanim mogą zacząć być stosowane. W przypadku koronawirusa naukowcy ścigają się, aby do przyszłego roku wyprodukować bezpieczną i skuteczną szczepionkę. Obecnie testowane są 52 w badaniach klinicznych na ludziach, ok. 10 znajduje się w ostatniej fazie badań. Niedawno okazało się, że szczepionka firmy Pfizer ma nawet 90-proc. skuteczność  i już na wiosnę może być podawana Europejczykom. Nowa szczepionka nie oznacza jednak końca walki z koronawirusem. Według WHO do pełnego wyeliminowania go ze społeczeństwa potrzebnych może być kilka różnych szczepionek.

– Każdy krok w kierunku znalezienia szczepionki, czy będzie to szczepionka firmy Pfizer, czy jakiejkolwiek innej, to z pewnością bardzo dobre wieści. Wiadomości te należy jednak traktować z pewną dozą ostrożności. Wiemy, że obecnie trwa trzecia faza badań klinicznych nad szczepionką, co oznacza, że okazała się ona bezpieczna i skuteczna. Posiadanie szczepionki lub kilku szczepionek, ponieważ może okazać się potrzebna więcej niż jedna, z pewnością całkowicie zmienia sytuację związaną z walką z pandemią – ocenia w rozmowie z agencją Newseria Innowacje dr Paloma Cuchi, przedstawicielka Światowej Organizacji Zdrowia w Polsce.

Szczepionki zwykle wymagają lat badań i testów, zanim mogą być stosowane. W przypadku koronawirusa trwa jednak wyścig z czasem. Obecnie naukowcy testują 52 szczepionki w badaniach klinicznych na ludziach, a co najmniej 87 szczepionek przedklinicznych jest aktywnie badanych na zwierzętach. Prace nad rozszyfrowaniem genomu SARS-CoV-2 ruszyły w styczniu. Pierwsze testy bezpieczeństwa szczepionek na ludziach rozpoczęły się w marcu, a 10 osiągnęło już końcowe etapy testów.

Na początku listopada firma Pfizer z siedzibą w Nowym Jorku i niemiecka firma BioNTech przedstawiły wstępne dane wskazujące, że ich szczepionka przeciwko koronawirusowi jest skuteczna w ponad 90 proc. W maju obie firmy rozpoczęły badanie na dwóch wersjach szczepionki mRNA. Jedna z nich, BNT162b2, wywoływała znacznie mniej skutków ubocznych, takich jak gorączka i zmęczenie, i to właśnie ona pomyślnie przeszła badania.

–  Mamy jedną szczepionkę, jednak są inne opierające swoje działanie na tej samej zasadzie co szczepionka Pfizera – na przykład Moderna, AstraZeneca. Najprawdopodobniej ich wyniki badań będą podobne. Potrzebujemy różnych szczepionek w zależności od sytuacji. Są szczepionki zapobiegające infekcjom lub pozwalające na uniknięcie poważnych konsekwencji COVID-19. Jest miejsce na więcej niż jedną szczepionkę – przekonuje dr Paloma Cuchi.

Eksperci duże nadzieje wiążą też ze szczepionką opartą na DNA, dostarczaną przez plaster na skórę. W lipcu indyjski producent szczepionek Zydus Cadila rozpoczął jej testowanie, w grudniu ma rozpocząć się trzecia faza badań.

Jak podkreśla przedstawicielka WHO w Polsce, istotne, by każda szczepionka, zanim zacznie być stosowana na szeroką skalę, przeszła przez wszystkie fazy badań. Na początku naukowcy testują nową szczepionkę na komórkach, a następnie podają ją zwierzętom, np. myszom, aby sprawdzić, czy wywołuje odpowiedź immunologiczną. Dotychczas potwierdzono aktywny rozwój 87 szczepionek przedklinicznych. Następna faza to faza bezpieczeństwa – naukowcy podają szczepionkę niewielkiej liczbie osób, aby przetestować bezpieczeństwo i potwierdzić, że stymuluje ona układ odpornościowy. W kolejnej fazie naukowcy podają szczepionkę setkom osób podzielonych na grupy, aby sprawdzić, czy w nich działa inaczej. Te badania dodatkowo sprawdzają jej bezpieczeństwo. W trzeciej fazie szczepionka trafia do tysięcy ludzi, a naukowcy sprawdzają, ile z nich zostanie zarażonych w porównaniu z ochotnikami, którzy otrzymali placebo.

– Bardzo ważne, aby nie pomijać żadnego z etapów, ponieważ najistotniejsze jest bezpieczeństwo stosowania szczepionki i jej skuteczność – tylko wtedy jest sens jej przyjmowania. Na podstawie posiadanych informacji najprawdopodobniej możemy zacząć myśleć o pojawieniu się szczepionki na początku lub w połowie przyszłego roku, jednak trudno podać konkretną datę, zanim nie będziemy mieli wszystkich danych. Nie chcemy wprowadzać szczepionki przed upewnieniem się, że jest ona całkowicie bezpieczna i skuteczna – wskazuje przedstawicielka Światowej Organizacji Zdrowia w Polsce.

Chiny i Rosja zatwierdziły już szczepionki bez czekania na wyniki badań trzeciej fazy. Przyspieszony proces wiąże się jednak z poważnymi zagrożeniami, nie wiadomo bowiem, jak poszczególne organizmy zareagują na dany lek. Szczepionki mogą też wywoływać szereg skutków ubocznych, a część z nich może być widoczna dopiero po kilku latach. W mediach zaczęły się już pojawiać informacje, że pomimo przyjmowania rosyjskiej szczepionki część osób zachorowała na COVID-19.

– Najważniejsze podczas pierwszych trzech faz badań jest potwierdzenie bezpieczeństwa stosowania. Po dopuszczeniu do obrotu rozpoczyna się podawanie szczepionki dużej liczbie pacjentów. Na tym etapie bardzo istotne jest monitorowanie jej działania i odnotowanie oraz analiza wszystkich działań niepożądanych zgłaszanych przez pacjentów, aby możliwe było bardzo wczesne wykrycie wszelkich niepokojących objawów wynikających ze stosowania szczepionki – zaznacza dr Paloma Cuchi.

Choć szczepionka na koronawirusa jest coraz bliżej, wojna z SARS-CoV-2 ciągle trwa. Dlatego istotne jest, by nie zapominać o podstawowych kwestiach bezpieczeństwa – dystansie, stosowaniu maseczek i dezynfekcji.

– W opracowaniu jest szczepionka, nowe testy laboratoryjne wykrywające infekcję na wcześniejszym etapie – te działania poprawią sytuację. Zyskanie choćby jednego elementu, który wzbogaci nasze zasoby, pozwoli nam posuwać się naprzód. Na tę chwilę musimy się skupić na tym, czy mamy wszystkie niezbędne narzędzia i czy je stosujemy, aby wpłynąć na poprawę sytuacji związanej z COVID-19 – podsumowuje przedstawicielka WHO w Polsce.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Handel

Są już pierwsze propozycje deregulacji przepisów dla biznesu. Ten proces może pobudzić inwestycje i zwiększyć konkurencyjność Polski

– Deregulacja prawa gospodarczego ma kluczowe znaczenie dla zwiększenia konkurencyjności polskich firm i przyciągania inwestycji – ocenia prezes Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu Andrzej Dycha. W tym tygodniu zespół ds. tej deregulacji, który powstał w odpowiedzi na apel premiera Donalda Tuska, przedstawił już pierwsze propozycje zmian, w tym m.in. ograniczenie kontroli firm, uproszczenie przepisów podatkowych i ułatwienia w zatrudnianiu cudzoziemców. Prezes PAIH wskazuje, że jednym z punktów tej listy powinno być również wzmocnienie roli izb gospodarczych, które mogą odgrywać większą rolę w dialogu między biznesem a rządem.

Transport

Polska drugim największym rynkiem dla Mercedesa-Maybacha w Europie. Liczba zamówień na nowego kabrioleta SL 680 wskazuje na duże zainteresowanie klientów

W Arkadach Kubickiego na Zamku Królewskim w Warszawie odbyła się polska premiera najnowszego modelu Mercedes-Maybach – SL 680 Monogram Series. To najbardziej sportowy Maybach w historii. – Liczba zamówień składanych w systemie wskazuje, że premierowe auto cieszy się dużym zainteresowaniem klientów – podkreślają przedstawiciele marki. Polska jest drugim największym rynkiem dla luksusowych samochodów Maybacha w Europie.

Handel

Wysoka akcyza na e-papierosy to nokaut dla polskiej branży vapingowej. Eksperci ostrzegają przed upadłościami, ale i problemami z fiskusem

Sejm proceduje obecnie projekt nowelizacji ustawy akcyzowej, który ma na celu objęcie tym podatkiem nowych kategorii wyrobów, w tym jedno- i wielorazowych e-papierosów. Nowe regulacje mają ograniczyć dostępność takich wyrobów wśród młodzieży, ale eksperci oceniają, że ich skutki mogą być odwrotne od zamierzonych. – Impakt uchwalonej w pośpiechu ustawy może być druzgocący dla przemysłu vapingowego, a jednocześnie nie przynieść jakichkolwiek korzyści związanych z ograniczeniem dostępności e-papierosów wśród małoletnich – mówi radca prawny Adam Borowski.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.