Mówi: | Bartosz Borucki |
Funkcja: | kierownik Zespołu Sztucznej Inteligencji i Analizy Obrazowej w Diagnostyce Medycznej |
Firma: | Uniwersytet Warszawski |
Sztuczna inteligencja rewolucjonizuje obrazowanie medyczne. Dzięki polskim naukowcom ocena urazu ścięgna Achillesa będzie bardzo dokładna i szybko dostępna
Sztuczna inteligencja może zrewolucjonizować przemysł obrazowania medycznego. Zdiagnozuje choroby oczu z niemal 100 proc. dokładnością, rozpozna raka w początkowym stadium, poprawi diagnostykę serca. Zaawansowana technika obliczeniowa przyspiesza i poprawia jakość obrazowania biomedycznego. Polscy naukowcy opracowali zaś metodę oceny badań obrazowych rezonansu magnetycznego w oparciu o głębokie sieci neuronowe. Umożliwia w pełni automatyczną ocenę obrazów, a dokładność oceny stopnia uszkodzenia lub wygojenia ścięgna Achillesa jest porównywalna z ekspertami radiologii ortopedycznej.
– Nasz projekt polega na tym, żeby zautomatyzować pracę radiologa, a przynajmniej bardzo ją usprawnić i przyśpieszyć. Chodzi o diagnostykę uszkodzeń ścięgna Achillesa, które są jednymi z najczęstszych urazów ortopedycznych, szczególnie w sporcie i medycynie sportowej. Polega na stworzeniu rozwiązania opartego na sztucznej inteligencji, na sieciach neuronowych, które pozwala na podstawie obrazów rezonansu magnetycznego w sposób automatyczny postawić diagnozę odnośnie stopnia uszkodzenia lub też stopnia wygojenia ścięgna Achillesa – tłumaczy w rozmowie z agencją Newseria Innowacje Bartosz Borucki, kierownik Zespołu Sztucznej Inteligencji i Analizy Obrazowej w Diagnostyce Medycznej na UW.
Urazy ścięgna Achillesa należą do najczęstszych urazów ortopedycznych. Ocena schorzeń, zwłaszcza w medycynie sportowej, jest niezwykle istotna. Dzięki start-upowi Smarter Diagnostics, założonemu przez naukowców Uniwersytetu Warszawskiego, ocena badań obrazowych rezonansu magnetycznego w oparciu o głębokie sieci neuronowe pozwala dokładnie ocenić obraz i ustalić stan ścięgna Achillesa. Metoda automatycznej oceny ścięgna Achillesa to jeden z efektów projektu „START: Nowatorskie metody inżynierii tkankowej wspomagające gojenie i regenerację ścięgien i więzadeł”. Algorytm otrzymuje obrazy z MRI i generuje raport z ocenianymi parametrami.
– Na tym rozwiązaniu najbardziej mogą skorzystać pacjenci. Dostaną lepszą diagnostykę, lepsze możliwości wczesnego wykrycia problemów, ale też później monitorowania procesu leczenia, co pozwoli na sprawniejszą rehabilitację, dostosowanie procesu leczenia do konkretnego pacjenta. A dzięki temu, szczególnie w medycynie sportowej, umożliwi to szybszy powrót do zdrowia. Skorzystają też na tym sami radiolodzy – ocenia Bartosz Borucki.
Ocena bazująca na obrazowaniu medycznym zajmuje dużo czasu, jest kosztowna, a przy tym w dużej mierze zależy od lekarza i jego doświadczenia. Dodatkowo sprawia, że radiolodzy są obciążeni pracą. Ocena w oparciu o sztuczną inteligencję pozwala oszczędzić czas lekarzy, a przy tym zwiększa skuteczność oceny.
– Wyniki rezonansu już dzisiaj można oceniać automatycznie, w przyszłości na pewno będzie tego jeszcze więcej. Szczególnie sztuczna inteligencja i konwolucyjne sieci neuronowe powodują tę rewolucję. Wszystko zależy od danych, ich dostępności, od tego, jak szybko jesteśmy w stanie dojść od rozwiązania, które powstaje w środowisku naukowym, do rozwiązania, które jest już certyfikowanym produktem – tłumaczy ekspert.
Sztuczna inteligencja rewolucjonizuje przemysł obrazowania medycznego, udostępnia informacje o chorobach i urazach, które mogą być trudne do wykrycia bez dodatkowej technologii. Przykładem może być technologia SI od DeepMind należącego do Google, która odczytuje skany optycznej koherentnej tomografii (OCT) siatkówki w 3D i diagnozuje 50 różnych stanów okulistycznych z niemal 100 proc. skutecznością.
iCAD opracował z kolei oparte na sztucznej inteligencji rozwiązanie do cyfrowej tomosyntezy piersi, które ogląda każdą warstwę tkanki, a tym samym pozwala wykryć raka w bardzo wczesnym stadium. Z kolei technologia natychmiastowej segmentacji Siemensa i Intela umożliwia specjalistom bezpieczne oglądanie większej liczby wyników rezonansu magnetycznego serca.
– Rozwiązania automatyzujące, szczególnie takie, które bardzo przyśpieszają procesy, są dużo tańsze. Pozwalają zmniejszyć czas wykorzystania urządzeń obrazujących, w naszym przypadku rezonansu magnetycznego, pozwalają zmniejszyć wymogi co do czasu zaangażowania, którego radiolog ma bardzo mało – mówi ekspert. – Już dzisiaj wiemy, że wiele z tych rozwiązań ma lepszą skuteczność niż lekarz, a tak naprawdę najwyższą skuteczność ma tandem lekarz plus sztuczna inteligencja – przekonuje Bartosz Borucki.
Według analityków Research and Markets rynek sztucznej inteligencji w opiece zdrowotnej osiągnie do 2025 r. wartość 27,6 mld dol. W najbliższych latach będzie się rozwijać w tempie 43,5 proc. średniorocznie.
Czytaj także
- 2024-04-15: Zmiany klimatu coraz mocniej uderzają w polskie rolnictwo. W adaptacji wspierają rolników nowe technologie
- 2024-03-28: Postęp technologiczny rewolucjonizuje pracę specjalistów ds. finansów. Stają się strategicznymi doradcami biznesu
- 2024-04-02: Wiedza Polaków o wodorze zatrzymała się na etapie podstawówki. Większość nie zna zastosowań tego pierwiastka w energetyce
- 2024-03-27: Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego ws. sztucznej inteligencji będzie ogromną zmianą na tym rynku. Brakuje wciąż regulacji dotyczącej praw autorskich
- 2024-03-19: Banki przypominają dziś firmy softwarowe. Ich funkcjonowanie coraz bardziej oparte na nowych technologiach
- 2024-03-15: Polscy seniorzy w ogonie UE pod względem umiejętności cyfrowych. Rząd chce zaangażować w edukację media publiczne
- 2024-03-14: M. Boni: Potrzebujemy planu wdrożenia nowego aktu o sztucznej inteligencji. To może być zadanie polskiej prezydencji w UE
- 2024-04-11: Europie nie udaje się dogonić USA i Chin w rozwoju sztucznej inteligencji. Nie wykorzystujemy skali jednolitego rynku cyfrowego
- 2024-03-11: Nowotwory kobiece nie stanowią wyroku. Metody ich leczenia są coraz nowocześniejsze i refundowane także w szpitalach prywatnych
- 2024-03-18: Sztuczna inteligencja coraz bliższa ludzkiemu sposobowi przyswajania wiedzy. Naukowcy opracowali model, który uczy się języka tak jak dzieci
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Finanse
Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł
Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.
Motoryzacja
Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut
Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.
Ochrona środowiska
Temperatury w Europie rosną dwukrotnie szybciej niż globalnie. Za tym idą rekordowe zjawiska klimatyczne
Marzec 2024 roku był 10. miesiącem z rzędu, który pobił rekord temperatur w historii globalnych pomiarów dla danego miesiąca roku – wskazują dane Copernicus Climate Change Service (C3S). Średnia temperatura wyniosła 14,14 st. C, czyli o 0,73 st. C więcej niż średnia dla marca z lat 1991–2020. Marzec był też o 1,68 st. cieplejszy niż w okresie przedindustrialnym, do którego odnoszą się globalne cele zawarte w porozumieniu paryskim. Kolejny miesiąc z rekordem ciepła oznacza nasilone zjawiska klimatyczne, również te ekstremalne. 2023 rok był w Europie okresem rekordów w tym zakresie, m.in. największych pożarów, powodzi czy fal upałów – wynika z raportu C3S i Światowej Organizacji Meteorologicznej.
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.