Newsy

Komory hiperbaryczne pomagają pozbyć się powikłań po przejściu COVID-19. Polski start-up opracował ich tańszą alternatywę

2021-03-16  |  06:00

Światowa Organizacja Zdrowia podaje, że samo zapalenie płuc jest przyczyną 800 tys. zgonów rocznie. Szacuje się, że nawet 40 proc. z nich można by zapobiec dzięki dostępności tlenoterapii. Tlenoterapia hiperbaryczna poprawia zaś stan chorych na COVID-19, wspiera też rekonwalescencję ozdrowieńców. Badania izraelskich naukowców udowodniły, że terapie tlenem hiperbarycznym opóźniają efekty starzenia mózgu. Dlatego popularność komór hiperbarycznych będzie rosnąć. Polska firma Omnioxy opracowała tzw. łagodne komory, o niższym ciśnieniu niż te stosowane w placówkach medycznych.

– Komory hiperbaryczne są coraz częściej wykorzystywane do wspomagania regeneracji osób po COVID-zie, które system w zasadzie pozostawia samym sobie – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Adam Cegielski, prezes Omnioxy. – Zdarza się, że mają one powikłania, trudności z wydolnością organizmu, z oddychaniem, mają różnego rodzaju schorzenia pocovidowe, a system o nich zapomina. Trafiają do gabinetów tlenoterapii hiperbarycznej, żeby przyspieszyć regenerację organizmu.

Tlen jest podstawowym lekiem stosowanym w opiece nad pacjentami na wszystkich poziomach systemu opieki zdrowotnej, w tym w chirurgii, urazach, niewydolności serca, astmie, zapaleniu płuc oraz opiece nad matką i dzieckiem. Według Światowej Organizacji Zdrowia samo zapalenie płuc jest przyczyną 800 tys. zgonów rocznie. Nawet 40 proc. z nich można by uniknąć dzięki dostępności tlenoterapii. Pandemia koronawirusa nie tylko zwiększyła zapotrzebowanie na sam tlen. Wzrosła również popularność komór hiperbarycznych.

Już w kilka miesięcy po wybuchu pandemii badania dr. Zhong Yanglinga, dyrektora Wydziału Tlenów Hiperbarycznych w szpitalu w Wuhan, wykazały, że terapia tlenem hiperbarycznym zmniejsza objawy u chorych, znacząco wspomaga też rekonwalescencję ozdrowieńców.

– Odkąd mamy problem z koronawirusem, zauważyliśmy wzrost sprzedaży komór hiperbarycznych, które zakupują najczęściej gabinety czy jednostki sanatoryjne do tego, żeby pomagać ludziom wrócić do zdrowia po przejściu COVID-a. Obecnie około 20 proc. naszej sprzedaży jest tam skierowana – ocenia Adam Cegielski.

Tlen hiperbaryczny ma zdolność dostarczania znacznej ilości dodatkowego tlenu do krwiobiegu i może pomóc w okresach niedotlenienia. Wyższe ciśnienie umożliwia przenikanie większych ilości tlenu przez zagęszczoną i objętą stanem zapalnym tkankę płuc do krwiobiegu. Komory hiperbaryczne były popularne już od dawna, na tyle że kilka lat temu amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków wyjaśniała, że terapia jest zatwierdzona tylko do kilkunastu rodzajów leczenia, od oparzeń po głębokie rany i zatrucia tlenkiem węgla, zaś nie pomaga przy raku czy autyzmie. Komory okazały się jednak niezbędne przy koronawirusie.

– Bardzo często po przejściu COVID-a osoby mają problemy z wydolnością organizmu, z oddychaniem i komora hiperbaryczna może być świetnym sposobem na to, żeby takich powikłań się pozbyć. Trzeba to robić w konsultacji z lekarzem, ale jest to jeden z niewielu bardzo naturalnych, nieinwazyjnych sposobów na to, żeby zwiększyć regenerację organizmu i przyspieszyć powrót do zdrowia – wskazuje prezes Omnioxy.

Polski start-up stworzył tańszą alternatywę dla zwykłych komór hiperbarycznych. Omnioxy mają niższe ciśnienie niż komory w placówkach medycznych, ale nadają się dla sportowców, rehabilitacji po udarze czy w walce z koronawirusem.

– Mamy dwóch sportowców amatorów, którzy uprawiali triathlon i przeszli COVID, a teraz nie mogą wejść wyżej po schodach, bo mają zadyszkę. Przechodzą właśnie serię kilkudziesięciu zabiegów, jesteśmy na razie po około dwóch tygodniach, ale już po pierwszych zabiegach mieli większą wydolność – mówi Adam Cegielski.

Polski rynek komór hiperbarycznych jest stosunkowo niewielki. W USA dostępnych jest 12 tys. komór, w Polsce ok. 300. Sytuacja może się jednak zmienić, właśnie dzięki polskiemu start-upowi. Omnioxy są równie skuteczne co komory stosowane w sanatoriach, ale znacznie tańsze i łatwiej dostępne.

– Żebyśmy osiągnęli takie nasycenie rynku, jakie jest w Stanach Zjednoczonych, to w Polsce, przeliczając liczbę mieszkańców, powinno tych komór być około 1,1 tys. A w USA cały czas ich sprzedaż rośnie, więc rynek jest bardzo wzrostowy. Moim marzeniem jest, żeby każda osoba, którą stać na luksusowy samochód, miała też w domu komorę hiperbaryczną – podkreśla prezes Omnioxy.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Handel

Transport

Infrastruktury ładowania elektryków przybywa w szybkim tempie. Inwestorzy jednak napotykają szereg barier

Liczba punktów ładowania samochodów elektrycznych wynosi dziś ok. 10 tys., a tempo wzrostu wynosi ok. 50 proc. r/r. Dynamika ta przez wiele miesięcy była wyższa niż wyniki samego rynku samochodów elektrycznych, na które w poprzednim roku wpływało zawieszenie rządowych dopłat do zakupu elektryka. Pierwszy kwartał br. zamknął się 22-proc. wzrostem liczby rejestracji w ujęciu rocznym, ale kwiecień przyniósł już wyraźne odbicie – o 100 proc.

Farmacja

Polacy leczą samodzielnie ponad połowę lekkich dolegliwości zdrowotnych. Jesteśmy liderem UE

Szacuje się, że w Unii Europejskiej codziennie występuje ok. 3,3 mln przypadków lekkich dolegliwości. Gdyby każdy pacjent zgłaszał się z nimi do lekarza, potrzebnych byłoby dodatkowo 120 tys. lekarzy pierwszego kontaktu lub obecni lekarze musieliby pracować dodatkowe 144 minuty dziennie. Polska pod względem samoleczenia, ze wskaźnikiem na poziomie 55 proc., plasuje się w czołówce UE. – Samodzielne leczenie to nie tylko kwestia wygody pacjenta, ale przede wszystkim realne odciążenie systemu ochrony zdrowia – przekonuje Ewa Królikowska z PASMI.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.