Co piąty uraz u piłkarzy jest spowodowany uderzeniami piłki głową. Nowe badania pokazują, że ryzyko kontuzji można zmniejszyć nawet o 20 proc. [DEPESZA]
Nawet co piąty uraz u piłkarzy może być spowodowany przez uderzenie piłki głową. – Jeśli piłka ma zbyt wysokie ciśnienie, jest zbyt mokra lub jedno i drugie, w rzeczywistości zamienia się w broń. Główkowanie taką piłką to jak uderzanie w mur – przekonuje Eric Nauman z Uniwersytetu Purdue. Badanie przeprowadzone przez naukowców wykazało, że nadmuchiwanie piłek do ciśnień na dolnym końcu zakresów może zmniejszyć siły związane z potencjalnym urazem głowy o 20 proc.
W ciągu ostatnich kilku lat wiele uwagi poświęcono znaczeniu i konsekwencjom urazów głowy w sporcie. Naukowcy z Purdue University twierdzą, że nawet 22 proc. kontuzji lub wstrząsów mózgu podczas gry w piłkę nożną jest wynikiem używania przez graczy głowy do zagrywania piłką. Im bardziej nasiąknięta wodą i cięższa, tym większe jest ryzyko kontuzji. Badania pokazują, że zawodowi piłkarze zagrywają piłkę głową około 12 razy podczas jednego meczu i ok. 800 razy w ciągu całego sezonu. Choć prędkość piłki ma największy wpływ na siłę jej uderzenia, łatwiej kontrolować jej ciśnienie powietrza i poziom wchłaniania wody.
– Nie można kontrolować tego, jak mocno piłkarz kopie piłkę. Są jednak inne sposoby, aby zmniejszyć te siły i nadal móc grać swobodnie w piłkę – przekonuje Eric Nauman, profesor inżynierii mechanicznej i podstawowych nauk medycznych na Uniwersytecie Purdue w Indianie.
FIFA czy NCAA już regulują ciśnienie piłki, jej rozmiar, masę i wchłanianie wody na początku meczu, ale laboratorium Naumana jako pierwsze przeprowadziło badanie, które ocenia wpływ każdego z tych czynników na potencjalne zmiany neurofizjologiczne. Z eksperymentu jednoznacznie wynika, że nadmuchiwanie piłek do ciśnień na dolnym końcu zakresów może zmniejszyć siły związane z potencjalnym urazem głowy o blisko 20 proc.
– Przeprowadziliśmy bardzo prosty eksperyment. Do tej pory nie było zbyt wielu danych dotyczących tych zagadnień, a ich brak to ogromny problem – wskazuje Eric Nauman.
W tym badaniu w jego laboratorium przetestowano trzy rozmiary piłek poprzez kopnięcie ich w płytkę siłową. Obejmowało ono 50 prób dla każdego rozmiaru piłki przy czterech różnych ciśnieniach, w zakresie 4–16 psi. Zakres ten obejmuje ciśnienia poniżej standardowych specyfikacji produkcyjnych i bliskie limitowi przepisów FIFA.
Aby przetestować wchłanianie wody, naukowcy zanurzali piłkę w każdym rozmiarze na 90 minut, czyli regulaminowy czas meczu. Ważyli i obracali każdą kulkę co 15 minut. Badanie wykazało, że zmniejszenie ciśnienia i ograniczenie wchłaniania wody miało największe znaczenie dla wszystkich trzech rozmiarów piłek.
– Nasze badanie rzuca nowe światło na kwestię tego, jak może zmieniać się waga i siła uderzenia piłki w różnych warunkach. Organy zarządzające sportem i producenci mogą wykorzystać te badania, aby jeszcze bardziej zmniejszyć ryzyko trwałego uszkodzenia funkcjonalnego lub strukturalnego mózgu w wyniku uderzeń głowy podczas gry w piłkę nożną – wskazuje Francis Shen, profesor prawa na Uniwersytecie Minnesoty.
Część organizacji sportowych już zmieniła zasady gry lub uznała za niedopuszczalne niektóre zagrania. Wszystko po to, by zwiększyć bezpieczeństwo. Przykładem może być liga NFL, gdzie wprowadzono zmiany zasad wykopu piłki. W 2018 roku ograniczenia te spowodowały 35-proc. spadek kontuzji podczas rozgrywek rozpoczynających grę w porównaniu z sezonem 2017.
– Istnieje wiele przykładów w sporcie, gdzie organizacje zmieniły zasady, aby gra była bezpieczniejsza. To nowe badanie wskazuje potrzebę wprowadzenia dalszych zmian na rzecz bezpieczniejszego sprzętu i rozgrywki – twierdzi Francis Shen.
Czytaj także
- 2025-06-02: UE zmienia podejście do transformacji energetycznej i łączy ją z konkurencyjnością. To zasługa polskiej prezydencji
- 2025-05-27: Globalny sektor finansowy mocniej otwiera się na blockchain. Nowe regulacje likwidują kolejne bariery na rynku
- 2025-06-06: Rośnie presja konkurencyjna na unijne rolnictwo. Bez rekompensat sytuacja rolników może się pogarszać
- 2025-05-19: Doda: Zostawiłam po sobie niesamowite dzieło filmowe, ale nie myślę o powrocie do branży. Mam za dużą traumę
- 2025-05-21: Finansowanie Europejskiego Banku Inwestycyjnego wspiera rozwój OZE czy infrastruktury drogowej. Wśród nowych priorytetów bezpieczeństwo i obronność
- 2025-05-19: Poparcie dla UE rekordowo wysokie, mimo wzrostu populizmu. Społeczeństwo oczekuje większego zaangażowania w kwestie bezpieczeństwa
- 2025-05-08: J. Scheuring-Wielgus: Napięcia geopolityczne wymagają silniejszego zjednoczenia państw Europy. To lekcja z II wojny światowej
- 2025-05-14: Blackout w Hiszpanii i Portugalii ujawnił braki europejskiego systemu elektroenergetycznego. Niezbędna modernizacja sieci i połączeń między krajami
- 2025-06-04: Trwa budowa nowoczesnego systemu ostrzegania i alarmowania. Ma być gotowy do końca tego roku
- 2025-05-16: Trwają prace nad szczegółowymi wytycznymi dla schronów. Prowadzona jest też inwentaryzacja i ocena stanu istniejących obiektów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Handel

Ze względu na różnice w cenach surowce wtórne przegrywają z pierwotnymi. To powoduje problemy branży recyklingowej
Rozporządzenie PPWR stawia ambitne cele w zakresie wykorzystania recyklatów w poszczególnych rodzajach opakowań. To będzie oznaczało wzrost popytu na materiały wtórne pochodzące z recyklingu. Obecnie problemy branży recyklingu mogą spowodować, że popyt będzie zaspokajany głównie przez import. Dziś do dobrowolnego wykorzystania recyklatów nie zachęcają przede wszystkim ceny – surowiec pierwotny można kupić taniej niż ten z recyklingu.
Transport
Infrastruktury ładowania elektryków przybywa w szybkim tempie. Inwestorzy jednak napotykają szereg barier

Liczba punktów ładowania samochodów elektrycznych wynosi dziś ok. 10 tys., a tempo wzrostu wynosi ok. 50 proc. r/r. Dynamika ta przez wiele miesięcy była wyższa niż wyniki samego rynku samochodów elektrycznych, na które w poprzednim roku wpływało zawieszenie rządowych dopłat do zakupu elektryka. Pierwszy kwartał br. zamknął się 22-proc. wzrostem liczby rejestracji w ujęciu rocznym, ale kwiecień przyniósł już wyraźne odbicie – o 100 proc.
Farmacja
Polacy leczą samodzielnie ponad połowę lekkich dolegliwości zdrowotnych. Jesteśmy liderem UE

Szacuje się, że w Unii Europejskiej codziennie występuje ok. 3,3 mln przypadków lekkich dolegliwości. Gdyby każdy pacjent zgłaszał się z nimi do lekarza, potrzebnych byłoby dodatkowo 120 tys. lekarzy pierwszego kontaktu lub obecni lekarze musieliby pracować dodatkowe 144 minuty dziennie. Polska pod względem samoleczenia, ze wskaźnikiem na poziomie 55 proc., plasuje się w czołówce UE. – Samodzielne leczenie to nie tylko kwestia wygody pacjenta, ale przede wszystkim realne odciążenie systemu ochrony zdrowia – przekonuje Ewa Królikowska z PASMI.
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.