Newsy

W Anglii powstaje pierwsza podniebna autostrada dla dronów. Może zrewolucjonizować ich rolę w transporcie [DEPESZA]

2020-09-29  |  06:00
Wszystkie newsy

W Wielkiej Brytanii powstaje pierwsza powietrzna autostrada dla dronów. Specjalne korytarze powietrzne dla bezzałogowych statków powietrznych mogą otworzyć drogę do ich szerszego komercyjnego wykorzystania, a w przyszłości – również większych autonomicznych pojazdów. Na razie autostrada Arrow Drone Zone ma mieć ok. 8 kilometrów długości. Jeśli rozwiązanie się sprawdzi, siecią podniebnych autostrad ma być objęta cała Wielka Brytania.

– Projekt specjalnych stref dla dronów Arrow Drone Zone otwiera drzwi do następnego poziomu w ewolucji systemów zarządzania powietrznymi statkami bezzałogowymi (UTM) i zautomatyzowanych operacji dronów. Automatyczny lot BVLOS [poza zasięgiem wzroku – przyp. red.] w nieograniczonej przestrzeni powietrznej jest bardzo istotną barierą do pokonania w celu realizacji wizji masowego komercyjnego wykorzystania dronów – podkreśla Richard Parker, założyciel i prezes zarządu Altitude Angel.

Obecnie w komercyjnym wykorzystywaniu bezzałogowych statków powietrznych liderem są Chiny. Niedawno powodzeniem zakończyła się pierwsza misja drona SF Express, który wylądował z ładunkiem w Mongolii Wewnętrznej. To pierwszy tak duży dron wykorzystany do logistyki – ma maksymalną masę startową 5,25 tony i maksymalną objętość 15 m3, zasięg 1,2 tys. km i jest w stanie latać z prędkością przelotową 180 km/h.

Już wcześniej Chiny stosowały drony na szeroką skalę w transporcie. W czasie pandemii przewoziły one m.in. materiały sanitarne i próbki medyczne. Korzystanie z nich zwiększyło wówczas prędkość transportu o ponad 50 proc. w porównaniu z transportem drogowym.

Jeszcze w tym roku w Wielkiej Brytanii, niedaleko Londynu, powstanie pierwsza powietrzna autostrada dla dronów. Arrow Drone Zone ma mieć 8 km długości i 500 metrów szerokości, a z korytarza będą mogły skorzystać duże i ciężkie bezzałogowce z ładunkami. Drony latające w strefie Arrow Drone Zone będą monitorowane przez platformę UTM Altitude Angel, która dzięki komunikacji z infrastrukturą naziemną i powietrzną zapewni automatyczną nawigację.

W ramach Arrow Drone Zone wszystkie pojazdy będą mapowane w czasie rzeczywistym, co ma zapewnić całkowite bezpieczeństwo wszystkim uczestnikom ruchu powietrznego. To o tyle istotne, że strefa dronów będzie znajdowała się w otwartej przestrzeni, współdzielonej przez drony i tradycyjne lotnictwo. Jeśli test nowo powstającej autostrady przebiegnie pomyślnie, wkrótce cały kraj może być opleciony siecią specjalnych podniebnych tras.

– Technologia dronów ma potencjał, aby zmienić świat na niezliczoną liczbę sposobów. W Altitude Angel jesteśmy gotowi wspierać organizacje i firmy na całym świecie, żeby umożliwić zautomatyzowane loty dronów i lotnictwo załogowe, aby mogły bezpiecznie działać obok siebie poprzez wdrożenie specjalnych stref dla dronów – wskazuje Richard Parker.

Drony do transportu wykorzystują też inne kraje, jednak dotychczas były to transporty stosunkowo niewielkie i małymi bezzałogowcami. Dzięki autostradzie dla bezzałogowych statków powietrznych loty będą bezpieczniejsze, zwiększy się też ich częstotliwość. Tym samym zastosowanie dronów może być znacznie większe, nie tylko w transporcie. W przyszłości Arrow Drone Zone znajdzie też zastosowanie w bezzałogowych samolotach do przewozu osób.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Handel

Transport

Infrastruktury ładowania elektryków przybywa w szybkim tempie. Inwestorzy jednak napotykają szereg barier

Liczba punktów ładowania samochodów elektrycznych wynosi dziś ok. 10 tys., a tempo wzrostu wynosi ok. 50 proc. r/r. Dynamika ta przez wiele miesięcy była wyższa niż wyniki samego rynku samochodów elektrycznych, na które w poprzednim roku wpływało zawieszenie rządowych dopłat do zakupu elektryka. Pierwszy kwartał br. zamknął się 22-proc. wzrostem liczby rejestracji w ujęciu rocznym, ale kwiecień przyniósł już wyraźne odbicie – o 100 proc.

Farmacja

Polacy leczą samodzielnie ponad połowę lekkich dolegliwości zdrowotnych. Jesteśmy liderem UE

Szacuje się, że w Unii Europejskiej codziennie występuje ok. 3,3 mln przypadków lekkich dolegliwości. Gdyby każdy pacjent zgłaszał się z nimi do lekarza, potrzebnych byłoby dodatkowo 120 tys. lekarzy pierwszego kontaktu lub obecni lekarze musieliby pracować dodatkowe 144 minuty dziennie. Polska pod względem samoleczenia, ze wskaźnikiem na poziomie 55 proc., plasuje się w czołówce UE. – Samodzielne leczenie to nie tylko kwestia wygody pacjenta, ale przede wszystkim realne odciążenie systemu ochrony zdrowia – przekonuje Ewa Królikowska z PASMI.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.