Autonomiczny robot zbada i pobierze DNA z najgłębszych zakamarków oceanu. Technologię wykorzystała już NASA do poszukiwania życia na Marsie [DEPESZA]
Ponad 70 proc. powierzchni Ziemi jest pokryte wodą i nie można jej zmierzyć. O ile nawet Księżyc i Mars zostały szczegółowo odwzorowane, o tyle większość naszej planety pozostaje tajemnicą, a dno oceanu odwiedziło do tej pory zaledwie kilka osób. Zaprojektowany przez Instytut Oceanograficzny w Woods Hole i Laboratorium Napędu Odrzutowego NASA robot Orfeusz zbada głębiny oceanu i pomoże zmapować dno. – Ta wyprawa może być kamieniem milowym do nowych odkryć dotyczących naszej własnej planety – przekonuje Tim Shank, biolog prowadzący program WHOI HADEX.
Nowa technologia eksploracji głębinowych, która pewnego dnia może poszukiwać życia w oceanach podpowierzchniowych na księżycach Jowisza i Saturna, zostanie przetestowana podczas dwutygodniowej ekspedycji demonstracyjnej na pokładzie statku National Oceanic and Atmospheric Administration (NOAA). Zaprojektowany przez Woods Hole Oceanographic Institution (WHOI) we współpracy z Laboratorium Napędu Odrzutowego NASA (JPL) robot Orfeusz może pracować bez ograniczeń w prawie każdym miejscu oceanu, w tym na najbardziej ekstremalnych głębokościach.
Orfeusz opiera się na autonomicznym oprogramowaniu nawigacyjnym opracowanym przez JPL dla łazika Mars Perseverance i helikoptera Ingenuity. Podstawowym zadaniem miniokrętu podwodnego będzie pogłębienie wiedzy ludzkości na temat najgłębszych regionów oceanów, tzw. strefy hadal. Z okopami i zagłębieniami sięgającymi od 6 tys. do 11 tys. m hadal stanowi wyzwanie podobne do tych, których doświadczają pojazdy badawcze na innych planetach.
– Demonstrujemy technologię, w ramach której zbierzemy dane potrzebne do nawigowania w oceanie w zależności od ukształtowania terenu. Jednocześnie pokażemy, w jaki sposób wiele robotów będzie ze sobą współpracować w ekstremalnych warunkach – wskazuje Russell Smith, inżynier robotyki mechanicznej w Laboratorium Napędu Odrzutowego NASA. – Prowadzone testy umożliwią nam rozpoczęcie przyszłych nurkowań w strefie hadalu i inteligentne wyszukanie regionów o wysokiej aktywności biologicznej.
Aby nawigować w ciemnych, niezbadanych głębinach, Orfeusz będzie polegał na technologii Terrain Relative Navigation (TRN), którą NASA opracowała na potrzeby misji Mars 2020. TRN pomógł Perseverance bezpiecznie wylądować na Czerwonej Planecie i kierował helikopterem Ingenuity podczas pionierskich lotów. Autonomiczna łódź podwodna przetestuje również nową technologię środowiskowego DNA (eDNA), która może pobierać próbki DNA organizmów z wody i gleby.
– W przyszłości niektóre z najbardziej ekstremalnych środowisk oceanicznych będą w naszym zasięgu. Od głębokich rowów oceanicznych po kominy hydrotermalne będziemy eksplorować wiele nowych miejsc – zapowiada Andy Klesh, inżynier systemowy w JPL. – Stworzyliśmy nowe, uproszczone narzędzie dla naukowców eksplorujących oceany, które jednocześnie przyniesie bezpośrednie korzyści NASA jako analogowy system do autonomicznej eksploracji kosmosu.
Dotychczas nie powstał robot, który zbadałby tak głębokie rejony oceanu. Los poprzednika Orfeusza, Nereusa, świadczy o wyzwaniach związanych z eksploracją morskich głębin. W 2014 roku pojazd implodował blisko 10 km pod powierzchnią morza w rowie Kermadec w pobliżu Nowej Zelandii, prawdopodobnie z powodu ekstremalnego ciśnienia 2860 kg/cm2.
– Na głębokościach hadalnych ciśnienie jest mniej więcej na poziomie tego, jakie występuje w podpowierzchniowym oceanie Europy [księżyca Jowisza – przyp. red.], o głębokości około 80 km – wskazuje Tim Shank, biolog prowadzący program WHOI HADEX. – Ta wyprawa może być kamieniem milowym do nowych odkryć dotyczących naszej własnej planety, w tym odpowiedzi na najbardziej fundamentalne pytanie: czy życie jest wyjątkowe dla Ziemi, czy też są inne miejsca poza tą bladoniebieską kropką, w których życie mogłoby powstać? Zanim jednak będziemy mogli odkrywać Europę lub jakikolwiek inny świat oceaniczny, musimy najpierw lepiej zrozumieć nasz własny świat.
Czytaj także
- 2025-05-05: Konkurs NCBR i Orlenu ma wesprzeć najciekawsze rozwiązania dla przemysłu rafineryjno-petrochemicznego. Na ich rozwój trafi blisko 200 mln zł
- 2025-04-22: Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników
- 2025-05-06: Dla większości Polaków praca to obowiązek. Tylko niewielka część czuje satysfakcję z wykonywanych zadań
- 2025-04-15: 1 mln zł na innowacyjne rozwiązania dla miast. Granty mogą otrzymać naukowcy i start-upy
- 2025-04-10: Nowa wersja programu Czyste Powietrze zwiększa wymagania wobec wykonawców instalacji. Nie wszystkie firmy są w stanie im sprostać
- 2025-04-04: Wykluczenie cyfrowe szczególnie dotyka generacji silver. T-Mobile wystartował z darmowymi kursami z obsługi smartfona
- 2025-03-11: Dawid Kwiatkowski: W programie „MBtM” były wyznania miłości w moim kierunku. To było miłe, ale za uczestnikiem musi iść też dobra muzyka
- 2025-03-26: Patricia Kazadi: To będzie bardzo pracowita wiosna. Pracuję nad własną muzyką
- 2025-03-13: Patricia Kazadi: Maciek Rock jest dla mnie ogromną inspiracją. Uczę się od mistrza
- 2025-03-03: Sylwia Bomba: „Królowa przetrwania” to nie jest mój format. Nie lubię być blisko dram, nie lubię rywalizować na takim poziomie
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Prawo

Duże projekty fotowoltaiczne w Polsce mocno spowolnione. Największymi problemami nadmierna biurokracja i chaos interpretacyjny
Długotrwałe procedury, nadmierna biurokracja i często niejednoznaczne interpretacje przepisów hamują rozwój fotowoltaiki w Polsce – wynika z raportu Polskiego Stowarzyszenia Fotowoltaiki. Inwestorzy wskazują uzyskanie warunków przyłączenia jako najbardziej problematyczny etap procesu inwestycyjnego. Barierą jest też skala wydanych odmów przyłączenia do sieci, co odstrasza inwestorów. Zmiany są konieczne, zwłaszcza w kontekście dyrektywy RED III, która wskazuje na konieczność przyspieszenia, uproszczenia i ujednolicenia procedur administracyjnych dla inwestycji w OZE.
Konsument
Czterech na 10 Polaków miało do czynienia z deepfake’ami. Cyberprzęstępcy coraz skuteczniej wykorzystują manipulowane treści

Deepfaki, czyli wygenerowane bądź też zmanipulowane przez sztuczną inteligencję zdjęcia, dźwięki lub treści wideo, to jedna z najbardziej kontrowersyjnych technologii naszych czasów. Do jej tworzenia wykorzystywane są zaawansowane algorytmy AI, dlatego użytkownikom coraz trudniej jest odróżnić treści rzeczywiste od fałszywych. Z raportu „Dezinformacja oczami Polaków 2024” wynika, że cztery na 10 badanych osób miało do czynienia z takimi treściami. To o tyle istotne, że deepfaki bywają wykorzystywane do manipulacji, szantażu, niszczenia reputacji, oszustw i wyłudzeń finansowych.
Ochrona środowiska
Państwowa Agencja Atomistyki przygotowuje się do nadzoru nad pierwszą polską elektrownią jądrową. Kluczową kwestią jest bezpieczeństwo

Trwają przygotowania do budowy pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej na Pomorzu. Zgodnie z harmonogramem przedstawianym przez rząd fizyczna budowa ma ruszyć w 2028 roku, a początek eksploatacji pierwszego bloku planuje się na 2036 rok. Również Państwowa Agencja Atomistyki przygotowuje się do realizacji zadań związanych z dozorem nad budową, rozruchem i eksploatacją nowej jednostki. Kluczowe są kwestie związane z bezpieczeństwem jądrowym i ochroną radiologiczną obiektu.
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.