Newsy

NASA chce zmienić trajektorię lotu planetoidy. To pierwsza taka misja kosmiczna w historii [DEPESZA]

2020-07-01  |  06:00
Wszystkie newsy
Wizualizacja planetoidy Oumuamua / NASA

NASA szacuje, że Ziemi zagraża pół miliona obiektów kosmicznych o rozmiarach 40 metrów  i większych. Niemal 20 tys. asteroid znajduje się blisko Ziemi, przy czym ponad tysiąc jest na liście ryzyka Europejskiej Agencji Kosmicznej. Zderzenie z nimi może mieć dla naszej planety katastrofalne skutki, dlatego NASA i Europejska Agencja Kosmiczna testują rozwiązania, które mają zneutralizować zagrożenie. W ramach misji AIDA wyślą specjalny statek, który ma zmienić trajektorię lotu planetoidy Dimorphos.

Szacunki NASA wskazują, że ogółem Ziemi zagraża 500 tys. obiektów tzw. Near Earth Objects (NEO) o średnicy 40 metrów i większych. Z danych Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) wynika zaś, że obecnie w Układzie Słonecznym blisko Ziemi krąży ich ok. 20 tys. Potencjalnie mogą być niebezpieczne, choć ich trajektoria nie pozwala na razie sądzić, że zderzą się z naszą planetą. Na liście ryzykownych obiektów ESA znajduje się ich obecnie 1060.

– Potencjalnie niebezpieczne asteroidy są problemem globalnym – ocenia Andrea Riley, dyrektor programowy DART w centrali NASA. – DART jest pierwszym krokiem w testowaniu metod zmiany orbity niebezpiecznych asteroid.

NASA i Europejska Agencja Kosmiczna testują już rozwiązania, które mają zabezpieczyć Ziemię przed potencjalnym zderzeniem. W ramach misji Asteroid Impact and Deflection Assessment (AIDA) powstał pojazd Double Asteroid Redirection Test (DART), którego celem będzie planetoida Didymos, a dokładniej – mniejsza z dwóch planetoid. Większa ma średnicę 780 metrów, mniejsza – 160 metrów. To właśnie w Dimorphosa, czyli księżyc Didymosa, ma uderzyć pojazd DART.

– Asteroidy otrzymują po ich odkryciu tymczasową nazwę, dopóki nie poznamy ich orbit na tyle dobrze, aby ich nie zgubić. Po zidentyfikowaniu systemu Didymos jako idealnego celu dla misji DART musieliśmy formalnie rozróżnić ciało główne i satelitę – wskazuje Andy Rivkin, astronom badawczy i współprowadzący badania DART w Laboratorium Fizyki Stosowanej Johna Hopkinsa (APL), które zarządza misją NASA.

Sonda DART ma celowo uderzyć w asteroidę, aby zmienić jej trajektorię ruchu w przestrzeni kosmicznej. Choć akurat Didymos nie zagraża w żaden sposób Ziemi, w ten sposób naukowcy będą mogli sprawdzić, czy w przyszłości taki statek mógłby uratować naszą planetę przed ogromną katastrofą.

Dotychczas naukowcy pracowali nad technologią obrony planetarnej, w tym wybuchem jądrowym, ablacją laserową i oporem grawitacyjnym, aby zmniejszyć ryzyko potencjalnie niebezpiecznych asteroid. Obecnie wydaje się jednak, że to właśnie zderzenie kinetyczne może okazać się najbardziej skuteczne. Będzie można się o tym przekonać w 2022 roku, kiedy DART ma uderzyć w planetoidę Dimorphos.

– Astronomowie będą mogli porównać obserwacje z teleskopów ziemskich przed zderzeniem kinetycznym DART i po nim, aby określić, jak bardzo zmienił się okres orbitalny Dimorphosa – wskazuje Tom Statler, naukowiec programu DART w centrali NASA. – To kluczowy pomiar, który pokaże nam, jak asteroida zareagowała na naszą próbę zmiany jej orbity.

Jakie straty powoduje obiekt kosmiczny uderzający w Ziemię, można było przekonać się w 2013 roku, kiedy nad obwodem czelabińskim, po wejściu w ziemską atmosferę, 17-metrowy meteoryt rozpadł się na małe części. Energię tego zdarzenia szacuje się na 440 kiloton trotylu, a fala uderzeniowa spowodowała znaczne straty. W ostatnim stuleciu ogromne zniszczenia spowodowała asteroida o rozmiarach 40–60 metrów, która w 1908 roku wleciała w atmosferę i  wybuchła w środkowej Syberii z energią równoważną 5–10 megatonom trotylu. Zniszczyła ponad 2 tys. km kw. lasów. Gdyby takie wydarzenie miało miejsce współcześnie, spowodowałoby miliony ofiar.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Kongres MOVE

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Venture Cafe Warsaw

Infrastruktura

Sektor ochrony zdrowia odpowiada za większe emisje CO2 niż lotnictwo. Zielone zmiany wymagają drastycznego przyspieszenia

Sektor ochrony zdrowia ponosi znaczące konsekwencje wynikające z rosnącej liczby ekstremalnych zjawisk klimatycznych, ale też poważnego zanieczyszczenia powietrza, a koszty z tym związane będą rosły. Z drugiej strony sam sektor też się przyczynia do zmian klimatycznych – odpowiada za 4 proc. emisji CO2, czym wyprzedza takie branże jak żegluga czy lotnictwo. O potrzebie przyspieszenia zielonych zmian w ochronie zdrowia coraz więcej się mówi, ale to wymaga konkretnych działań. Temu ma służyć powołana właśnie do życia Zielona Koalicja dla Zdrowia, w której uczestniczy prawie 30 podmiotów i której patronuje m.in. Narodowy Fundusz Zdrowia.

Prawo

Postęp technologiczny rewolucjonizuje pracę specjalistów ds. finansów. Stają się strategicznymi doradcami biznesu

Częste zmiany regulacyjne i postęp technologiczny wymuszają na specjalistach ds. finansów ciągłe nabywanie nowych kompetencji, doszkalanie i uaktualnianie swojej wiedzy. Ci, którzy potrafią się dostosować do szybkich zmian i wesprzeć swoimi umiejętnościami rozwój biznesu, mogą jednak liczyć na większe możliwości rozwoju kariery. – Finanse operują w świecie, który coraz szybciej się zmienia. To powoduje, że w przyszłości ludzie z obszaru finansów będą musieli poświęcać dużo więcej energii na to, żeby dotrzymać tempa – mówi Kuba Neneman, head of finance.ai, commercial data science manager w Shellu.

Polityka

Poparcie Europejczyków dla Ukrainy pozostaje silne. Bardziej kontrowersyjna jest kwestia jej wejścia do NATO

Silne poparcie dla Ukrainy w Europie sprawia, że politycy prezentujący odmienną wizję nie mają przestrzeni na próby wykorzystywania prorosyjskich postaw w kształtowaniu polityki zagranicznej. Badania naukowców z Uniwersytetu w Exeter przeprowadzone w kilkunastu europejskich krajach wskazują, że poparcie dla Ukrainy i polityki skupiającej się na pomocy zaatakowanemu krajowi jest szerokie, ale najsilniejsze w państwach mających doświadczenia z polityką Kremla w czasach Związku Radzieckiego. Najsilniejsza polaryzacja nastrojów w Europie jest zauważalna w kwestii ewentualnego przystąpienia Ukrainy do Paktu Północnoatlantyckiego.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.