Wystartowała pierwsza kontraktowa misja z astronautami. To pierwszy krok do komercyjnych wypraw kosmicznych
To milowy krok w podboju kosmosu. Wystartowała pierwsza kontraktowa misja wyniesienia astronautów na sześciomiesięczną misję do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej dla NASA przez firmę SpaceX. Crew Dragon, w tym rakieta Falcon 9 i powiązane systemy naziemne, jest pierwszym załogowym statkiem kosmicznym, który otrzymał certyfikat NASA do regularnych lotów z astronautami od czasu promu kosmicznego prawie 40 lat temu. – Ta misja upewnia nas, że możliwy będzie powrót na Księżyc, podróż na Marsa i ostatecznie pomoże ludzkości skolonizować inne planety – mówi Elon Musk, właściciel i główny inżynier SpaceX.
Firma SpaceX Elona Muska przeszła do historii w maju, kiedy wyniosła na stację kosmiczną amerykańskich astronautów. Udowodniła, że rakieta SpaceX jest w stanie bezpiecznie wykonać misje załogowe. Był to też pierwszy przypadek w historii, gdy prywatna firma dostarczyła ludzi na orbitę i jednocześnie pierwszy raz, kiedy astronauci wystartowali na orbitę z amerykańskiej ziemi od zakończenia programu promu kosmicznego w 2011 roku. Przez prawie dekadę astronauci NASA musieli polegać na rosyjskich rakietach, aby dostać się na stację kosmiczną.
NASA i SpaceX wykonały kilka lotów demonstracyjnych, aby udowodnić, że system jest gotowy do latania z astronautami. Kilka dni temu amerykańska agencja kosmiczna ogłosiła, że zatwierdziła kapsułę SpaceX Crew Dragon i rakietę Falcon 9 do przewozu astronautów, a tym samym do pierwszego komercyjnego systemu lotów kosmicznych dla ludzi w historii. W nocy z niedzieli na poniedziałek statek Crew Dragon firmy SpaceX zabrał na Międzynarodową Stację Kosmiczną czwórkę astronautów. To pierwsza kontraktowa misja wyniesienia załogi na ISS dla NASA przez firmę SpaceX.
– Dziękuję NASA za nieustające wsparcie SpaceX i partnerstwo w osiąganiu naszego celu – podkreśla Elon Musk, właściciel i główny inżynier SpaceX. – Nie mógłbym być bardziej dumny ze wszystkich pracowników SpaceX i wszystkich naszych dostawców, którzy niezwykle ciężko pracowali, aby opracować, przetestować i wystartować pierwszy komercyjny lot kosmiczny w historii, który uzyskał certyfikat NASA. Ta misja upewnia nas, że możliwy będzie powrót na Księżyc, podróż na Marsa i ostatecznie pomoże ludzkości skolonizować inne planety.
Crew Dragon wyniosła astronautów na orbitę w zaledwie 12 minut po starcie. W nieco ponad dzień powinni dotrzeć na ISS. Czteroosobowy zespół dołączy do trzech osób już mieszkających na stacji: rosyjskich kosmonautów Siergieja Ryżikowa i Siergieja Kud-Swierczkowa oraz astronautki NASA Kate Rubins. To pierwsza taka sytuacja w historii, gdy siedem osób będzie mieszkać i pracować razem na ISS. W ciągu ostatnich 10 lat załogi zwykle liczyły sześć osób.
Choć wyniesienie astronautów na ISS samo w sobie jest wydarzeniem, to istotne jest, że NASA po raz pierwszy wystawiła certyfikat prywatnemu pojazdowi z załogą. Otwiera to drogę do kolejnych kosmicznych lotów, przyspieszy podróż na Marsa i sprawi, że komercyjne loty kosmiczne będą możliwe nawet w ciągu kilku lat.
– Współpraca NASA z amerykańskim przemysłem prywatnym zmienia bieg historii ludzkich lotów kosmicznych, otwierając dostęp do niskiej orbity okołoziemskiej i Międzynarodowej Stacji Kosmicznej dla większej liczby ludzi, a tym samym więcej naukowych i komercyjnych możliwości – wskazuje Phil McAlister, dyrektor ds. rozwoju komercyjnych lotów kosmicznych w NASA. – Jesteśmy naprawdę na początku nowej ery lotów kosmicznych.
Czytaj także
- 2025-03-21: Rośnie zainteresowanie białymi rybami jak dorsz czy mintaj. W Polsce zaledwie 5–10 proc. sprzedaży pochodzi ze zrównoważonych połowów
- 2025-03-21: Joanna Liszowska: Mam nadzieję, że nigdy nie będę świadkiem wypadku. Bałabym się udzielać pomocy, bo to niebywała odpowiedzialność
- 2025-04-01: Małgorzata Potocka: Jestem absolutnie oddana mojemu teatrowi. Jak się robi teatr z pasji, to nie trzeba odpoczywać
- 2025-03-31: Coraz więcej dronów dzieli przestrzeń powietrzną z załogowymi statkami powietrznymi. Powstaje system do koordynacji lotów
- 2025-01-21: Radosław Majdan: W ferie jedziemy z chłopcami w góry. Nie umiem jeździć na nartach i nie ciągnie mnie na stok
- 2025-01-16: Rośnie znaczenie zielonych certyfikatów w nieruchomościach. Przybywa ich również w mieszkaniówce
- 2024-11-05: Katarzyna Dowbor: Telewizja ma ogromną siłę i dzięki temu mogę zrobić coś dla innych. Nieważne, pod jakimi barwami – ważne, że się pomaga
- 2024-10-09: Cyfrowi kontrolerzy lotów nie zastąpią na razie całkowicie ludzi. Zaawansowane technologie będą jednak wspierać zarządzanie ruchem lotniczym
- 2024-09-16: Konsumenci coraz częściej sięgają po ryby ze zrównoważonych połowów. Sprzedaż certyfikowanych produktów sięga 18 tys. t
- 2024-11-14: Sieci handlowe oferują coraz więcej ryb ze zrównoważonych połowów. Lidl i Kaufland wśród liderów
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Prawo

Koszty certyfikacji wyrobów medycznych sięgają milionów euro. Pacjenci mogą stracić dostęp do wyrobów ratujących życie
Od 2027 roku wszystkie firmy produkujące wyroby medyczne w Unii Europejskiej będą musiały posiadać certyfikat zgodności z rozporządzeniem MDR (Medical Devices Regulation). Nowe przepisy wprowadzają dużo ostrzejsze wymagania w zakresie dokumentacji, badań klinicznych oraz procedur certyfikacyjnych. Branża ostrzega, że część małych i średnich producentów nie zdąży się dostosować. Problemem jest także wysoki koszt i długi czas uzyskiwania certyfikatów. W konsekwencji z rynku mogą zniknąć urządzenia ratujące życie.
Finanse
K. Gawkowski: Polska w cyfrowej transformacji gospodarki awansowała do pierwszej ligi w Europie. 2,8 mld zł z KPO jeszcze ten proces przyspieszy

Uruchomiony na początku lipca przez Ministerstwo Cyfryzacji i BGK program „KPO: Pożyczka na cyfryzację” cieszy się dużym zainteresowaniem. Samorządy, uczelnie oraz firmy mogą wnioskować o wsparcie finansowe dla inwestycji w transformację cyfrową, m.in. modernizację infrastruktury czy cyberbezpieczeństwo. W sumie na ten cel trafi 2,8 mld zł (650 mln euro). Ze względu na krótki czas naboru obie instytucje organizują w poszczególnych województwach warsztaty dla wnioskodawców, które mają rozwiać ich wątpliwości przy przygotowywaniu wniosków.
Handel
D. Obajtek: Orlen powinien być o 30–40 proc. większą spółką. Byłoby to z korzyścią dla konsumentów

Orlen jest największym polskim przedsiębiorstwem. Jego przychody ze sprzedaży w 2024 roku wyniosły blisko 295 mln zł, a rok wcześniej – ponad 372 mln – wynika z raportu Rzeczpospolitej „Lista 500”. W ubiegłorocznym rankingu Fortune 500 uwzględniającym największe korporacje znalazł się na 216. miejscu na świecie i 44. w Europie. Według Daniela Obajtka, europosła PiS-u i byłego prezesa Orlenu, spółka powinna jeszcze urosnąć, tym samym gwarantując konsumentom szereg korzyści, a także przyspieszać inwestycje m.in. w obszarze petrochemii i energetyki zero- oraz niskoemisyjnej.
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.