Newsy

Rakieta Falcon z kapsułą Crew Dragon ma ponownie wystartować 30 maja. Może być to przełomowe wydarzenie w wyścigu kosmicznym [DEPESZA]

2020-05-29  |  06:24
Wszystkie newsy

Jeśli statek kosmiczny będzie latał w odległości 10 mil morskich od burzowych chmur, misja powinna zostać odwołana – tak wynika z przepisów NASA. To właśnie ze względu na bezpieczeństwo załogi start rakiety Falcon 9 i zamontowanej na niej kapsuły Crew Dragon został przełożony z 27 na 30 maja. – Ryzyko było zbyt duże, podjęliśmy dobrą decyzję – mówi Jim Bridenstine, administrator NASA.

Misja Crew Dragon Demo-2 miała być pierwszą od niemal dekady próbą wysłania astronautów w kosmos z terenu Stanów Zjednoczonych. Od 2011 roku załogi  z tego kraju były wysyłane do stacji kosmicznych za pomocą rosyjskich statków Sojuz z Bajkonuru w Kazachstanie (wcześniej były do tego wykorzystywane wahadłowce kosmiczne). Start rakiety Falcon 9 i zamontowanej na niej kapsuły Crew Dragon, wykonanej na zlecenie NASA przez firmę Elona Muska SpaceX, pokrzyżowała jednak tropikalna burza, która utworzyła się w okolicach Florydy. W efekcie, 16 minut przed zaplanowanym startem, NASA go odwołało

– Wiem, że wielu ludzi jest rozczarowanych brakiem startu, niestety pokonała nas pogoda. Chcę jednak podkreślić, że to był wspaniały dzień dla NASA i SpaceX, a nasze zespoły współpracowały ze sobą w niesamowity sposób, podejmując dobre decyzje od początku do końca. W tym konkretnym przypadku było po prostu zbyt duże wyładowanie elektryczne w atmosferze, nie było co prawda burzy, ale było ryzyko, że nasz start może wyzwolić błyskawicę, więc podjęliśmy dobrą decyzję – mówi Jim Bridenstine, administrator NASA.

Zgodnie z zasadami NASA, jeśli statek kosmiczny będzie leciał w odległości 10 mil morskich od burzowych chmur, które mogą wytwarzać wyładowanie elektryczne, misja może zostać odwołana. Rakiety przedzierające się przez chmury burzowe mogą spowodować uderzenie pioruna, a przykładem może być sytuacja z 1969 roku podczas misji Apollo 12. Błyskawica uderzyła w pojazd startowy Saturn V w 36,5 sekundy i ponownie po 52 sekundach od startu. Analiza wykazała później, że prąd zimnego frontu, choć zbyt słaby, aby wytworzyć naturalne błyskawice, był wystarczająco silny, aby rakieta i zjonizowana smuga spalin wytworzyły ładunek i wygenerowały dwa uderzenia pioruna.

Dlatego też w przypadku misji Crew Dragon Demo-2, ze względu na bezpieczeństwo załogi, NASA podjęło decyzję o przełożeniu startu z 27 na 30 maja.

– Patrzymy optymistycznie w przyszłość i już w sobotnie popołudnie zrobimy to znowu. Wyślemy amerykańskich astronautów w amerykańskiej rakiecie z amerykańskiej ziemi. Uda nam się – przekonuje ekspert NASA.

– Zespoły SpaceX i NASA spisały się świetnie i podjęto bardzo dobre decyzje w tej dynamicznie zmieniającej się sytuacji pogodowej. To może być frustrujące, ale czasem tak wygląda rzeczywistość, gdy chcesz polecieć w kosmos. Obaj z Bobem (Bob Behnken - przyp. red.) tego już doświadczaliśmy. W sobotę startujemy znowu – dodaje astronauta Doug Hurley.

Misja Crew Dragon ma ogromne znaczenie dla USA. Może pozwolić NASA na uwolnienie się od monopolu Rosji i większą swobodę w działaniu. Powodzenie misji istotne jest też dla firmy SpaceX, która w ten sposób udowodniłaby, że jest w stanie wysłać ludzi na okołoziemską orbitę, a w przyszłości – zgodnie z planami – zorganizować załogową misję na Marsa.

Od 1962 roku NASA wystrzeliła w sumie 164 statki kosmiczne z astronautami na orbitę, średnio mniej niż trzy rocznie. Dwa starty zakończyły się katastrofą – loty promem Challenger (w 1986 roku) i Columbia (w 2003 roku), w których zginęło 14 osób.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Prawo

Koszty certyfikacji wyrobów medycznych sięgają milionów euro. Pacjenci mogą stracić dostęp do wyrobów ratujących życie

Od 2027 roku wszystkie firmy produkujące wyroby medyczne w Unii Europejskiej będą musiały posiadać certyfikat zgodności z rozporządzeniem MDR (Medical Devices Regulation). Nowe przepisy wprowadzają dużo ostrzejsze wymagania w zakresie dokumentacji, badań klinicznych oraz procedur certyfikacyjnych. Branża ostrzega, że część małych i średnich producentów nie zdąży się dostosować. Problemem jest także wysoki koszt i długi czas uzyskiwania certyfikatów. W konsekwencji z rynku mogą zniknąć urządzenia ratujące życie.

Finanse

K. Gawkowski: Polska w cyfrowej transformacji gospodarki awansowała do pierwszej ligi w Europie. 2,8 mld zł z KPO jeszcze ten proces przyspieszy

Uruchomiony na początku lipca przez Ministerstwo Cyfryzacji i BGK program „KPO: Pożyczka na cyfryzację” cieszy się dużym zainteresowaniem. Samorządy, uczelnie oraz firmy mogą wnioskować o wsparcie finansowe dla inwestycji w transformację cyfrową, m.in. modernizację infrastruktury czy cyberbezpieczeństwo. W sumie na ten cel trafi 2,8 mld zł (650 mln euro). Ze względu na krótki czas naboru obie instytucje organizują w poszczególnych województwach warsztaty dla wnioskodawców, które mają rozwiać ich wątpliwości przy przygotowywaniu wniosków.

Handel

D. Obajtek: Orlen powinien być o 30–40 proc. większą spółką. Byłoby to z korzyścią dla konsumentów

Orlen jest największym polskim przedsiębiorstwem. Jego przychody ze sprzedaży w 2024 roku wyniosły blisko 295 mln zł, a rok wcześniej – ponad 372 mln – wynika z raportu Rzeczpospolitej „Lista 500”. W ubiegłorocznym rankingu Fortune 500 uwzględniającym największe korporacje znalazł się na 216. miejscu na świecie i 44. w Europie. Według Daniela Obajtka, europosła PiS-u i byłego prezesa Orlenu, spółka powinna jeszcze urosnąć, tym samym gwarantując konsumentom szereg korzyści, a także przyspieszać inwestycje m.in. w obszarze petrochemii i energetyki zero- oraz niskoemisyjnej.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.