Newsy

Nowa teoria naukowców z Uniwersytetu Harvarda dotycząca wyginięcia dinozaurów. Za katastrofę odpowiedzialna była kometa [DEPESZA]

2021-02-18  |  06:00
Wszystkie newsy

Przez dziesięciolecia odpowiedzialnością za wyginięcie dinozaurów obarczana była asteroida z pasa między Marsem a Jowiszem, która uderzyła w Ziemię, powodując katastrofalne zniszczenia. Nowe badania przeprowadzone na Uniwersytecie Harvarda wysunęły teorię, że obiekt, który zniszczył życie na naszej planecie, pochodził z dużo bardziej odległego miejsca. Korzystając z analizy statystycznej i symulacji grawitacyjnych, naukowcy obliczyli, że znaczna część długookresowych komet pochodzących z Obłoku Oorta, lodowej kuli szczątków na krawędzi Układu Słonecznego, mogła zostać odbita z kursu przez pole grawitacyjne Jowisza. Jedna z nich mogła trafić w Ziemię.

Około 66 mln lat temu duże ciało z kosmosu uderzyło w naszą planetę. Uważa się, że obiekt miał ok. 16 km szerokości i pozostawił krater na wybrzeżu Meksyku o szerokości 93 mil i głębokości 12 mil. Uderzenie spowodowało wyginięcie większości dinozaurów, a następująca po nim zmiana klimatu, która trwała tysiące lat, doprowadziła do śmierci 3/4 życia na Ziemi.

Dotychczas uważano, że za katastrofę odpowiadała asteroida. Badania naukowców z Uniwersytetu Harvarda twierdzą jednak, że była to prawdopodobnie kometa, która nadleciała z krawędzi Układu Słonecznego, z regionu Obłoku Oorta. Korzystając z analizy statystycznej i symulacji grawitacyjnych, obliczyli, że znaczna część długookresowych komet pochodzących z tego rejonu może zostać odbita z kursu przez pole grawitacyjne Jowisza.

– Układ Słoneczny działa jak automat do gry w pinball – wskazuje Amir Siraj, student astrofizyki na Uniwersytecie Harvarda. – Najbardziej masywna planeta układu – Jowisz – wyrzuca nadchodzące komety długookresowe [obiegające Słońce w czasie dłuższym niż 200 lat – przyp. red.] na orbity, które zbliżają je do Słońca.

Gdy kometa zbliżyła się do Słońca, prawdopodobnie się rozpadła, a jej fragmenty obierały różne kierunki. Większa część komety znalazła się na kursie kolizyjnym z Ziemią.

– W przypadku komet muskających Słońce [których orbity przechodzą ekstremalnie blisko jego powierzchni – przyp. red.] część komety bliżej niego odczuwa silniejsze przyciąganie grawitacyjne niż część znajdująca się dalej, co skutkuje efektem siły pływowej w poprzek obiektu – tłumaczy Amir Siraj. – Efektem może być tak zwane rozerwanie pływowe, w którym duża kometa rozpada się na wiele mniejszych części, a w swojej drodze powrotnej w stronę Obłoku Oorta istnieje zwiększone prawdopodobieństwo, że jeden z tych fragmentów uderzy w Ziemię.

Nowe obliczenia naukowców zwiększają prawdopodobieństwo, że komety długookresowe uderzą w Ziemię, a nawet 20 proc. z nich może okazać się śmiertelnym zagrożeniem.

– Nasze opracowanie dostarcza dowody na wyjaśnienie wystąpienia tego zdarzenia – dodaje Avi Loeb, astronom z Uniwersytetu Harvarda. – Według naszych ustaleń, jeśli obiekt zbliżający się do Sońca zostanie rozbity, może to spowodować odpowiednią częstość zdarzeń, a także wywołać rodzaj uderzenia, który zabił dinozaury.

Teoria naukowców Uniwersytetu Harvarda wskazuje, że duże kratery, jak meksykański Chicxulub, są pokryte „węglowym chondrytem”, czyli materiałem pochodzącym z początków Układu Słonecznego. Naukowcy twierdzą, że tylko około 10 proc. asteroid w pasie między orbitą Jowisza i Marsa jest zbudowanych z węglowego chondrytu, jednak wśród komet długookresowych większość składa się właśnie z tego materiału.

Podobne składy mają także krater Vredefort w Republice Południowej Afryki czy krater Żamanszyng w Kazachstanie, największy w ciągu ostatniego miliona lat. Naukowcy twierdzą, że czas tych uderzeń potwierdza ich obliczenia.

– Powinniśmy częściej obserwować mniejsze fragmenty docierające na Ziemię z Obłoku Oorta – wskazuje Avi Loeb. – Mam nadzieję, że uda nam się przetestować tę teorię. Mając więcej danych na temat komet długookresowych, możemy uzyskać lepsze statystyki i być może zobaczyć dowody na istnienie niektórych fragmentów komet.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Praca

Dostęp do wysoko wykwalifikowanej kadry przyciąga do Polski inwestorów. Kluczowymi partnerami stają się firmy z Wielkiej Brytanii

Polska zajmuje szóste miejsce w Europie pod względem atrakcyjności inwestycyjnej. Jako największa gospodarka w regionie, ze strategicznym położeniem, odgrywa istotną rolę w budowaniu odpornych, zrównoważonych i konkurencyjnych łańcuchów dostaw w szybko zmieniającym się globalnym środowisku. Tym samym jej potencjał inwestycyjny wciąż rośnie. Wielka Brytania już jest strategicznym partnerem dla Polski, potencjał jest jednak znacznie większy.

Sport

Coraz lepsze perspektywy dla branży fitness. Sieć Xtreme Fitness Gyms zapowiada rozwój również poza Polską

Ponad połowa Polaków deklaruje aktywność fizyczną co najmniej raz w tygodniu. Jak wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie BIG InfoMonitor, w 2025 roku 14 proc. osób planuje zwiększyć wydatki na siłownię, dietę oraz wizyty u specjalistów. W odpowiedzi na rosnące zainteresowanie sieci fitness dynamicznie rozwijają swoją działalność i dostosowują liczbę placówek do popytu. Xtreme Fitness Gyms zamierza do 2027 roku uruchomić 227 lokalizacji, w tym roku ma też powstać około 10 placówek Xtreme KiDS przeznaczonych dla dzieci. W planach jest również ekspansja zagraniczna.

Przemysł

Konkurencyjność przemysłu priorytetem dla Europy. Konieczne jest zwiększenie poziomu inwestycji firm w innowacje

Dobrze prosperująca i konkurencyjna Europa – to jedno z haseł przewodnich obecnego tzw. tria prezydencji w Radzie UE, czyli Polski, Danii i Cypru. To oznacza, że przez kolejne 1,5 roku wysiłki państw członkowskich i instytucji unijnych będą się koncentrować oprócz szeroko rozumianego bezpieczeństwa m.in. na wzmacnianiu konkurencyjności europejskiego przemysłu. W tym kontekście na znaczeniu zyskują inwestycje firm w cyfryzację i automatyzację.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.