Usługi dezynfekcji. Które metody są skuteczne i bezpieczne?
PR Expert
Przestrzenna 48/3
50-533 Wrocław
akondratowicz|prexpert.com.pl| |akondratowicz|prexpert.com.pl
+48 502 332 358
www.prexpert.com.pl
Pryśnij-przetrzyj w pośpiechu nie jest najlepszym pomysłem. Środek musi mieć czas. Jak dobrać metodę? Która sprawdza się w pomieszczeniach, a która na zewnątrz? Jak w czasach zwiększającego się zapotrzebowania dezynfekować bezpiecznie i sprawnie? O dezynfekcji rozmawiamy z Grzegorzem Smereką, wiceprezesem zarządu spółki Impel System i dyrektorem grupy produktowej Cleaning w Grupie Impel.
Od czasu wybuchu epidemii praktycznie codziennie widzimy różne metody dezynfekcji. Od wyglądających na profesjonalne po taką typu pryśnij-przetrzyj, w której wyspecjalizowali się m.in. kelnerzy. Czy to jest skuteczne?
Oczywiście, że nie. Taki stolik jest co najwyżej czysty, nie zdezynfekowany. Każdy środek wymaga minimalnego czasu, przez który musi utrzymać się na powierzchni, żeby zadziałać. Zazwyczaj tego typu środki potrzebują od 5 do 30 sekund. Ten czas jest precyzyjnie określony w dokumentacji, a został ustalony na podstawie przeprowadzonych badań skuteczności biobójczej środka.
Wtedy są stuprocentowo skuteczne?
Skuteczność dopuszczonych na rynek certyfikowanych środków jest na poziomie niemal stu procent, o ile są one używane we właściwy sposób, zgodnie z założeniami i przeznaczeniem. Takich środków powinni używać specjaliści, którzy się na tym znają.
Przecieranie stolika można zaliczyć do grupy metod manualnych. Jakie są inne?
Tak, metody manualne wykorzystuje się do dezynfekcji powierzchni oraz elementów wyposażenia w pomieszczeniach, jak i mniejszych powierzchni w przestrzeniach otwartych. Manualnie dezynfekuje się najczęściej punkty stykowe, takie jak klamki, poręcze, przyciski w windach czy autobusach. Niemniej metody dezynfekcji i środki dobiera się w zależności od wielkości pomieszczenia, rodzaju powierzchni i czasu, który jest na wykonanie zadania. W przypadku pomieszczeń i wyposażenia wybieramy z metod gazowania, zamgławiania, ozonowania lub korzystamy z biobójczych lamp UV. Natomiast w przestrzeniach otwartych najczęściej sprawdza się metoda opryskowa.
Mówiąc obrazowo, inaczej dezynfekuje się sale lekcyjne w szkołach, inaczej biura, hale produkcyjne, magazyny, pojazdy, a jeszcze inaczej sklepy. Inne metody wykorzystujemy, gdy na dezynfekcję mamy kwadrans, inne, gdy całą noc, kiedy w obiekcie nikogo nie ma.
Które metody są stosowane najczęściej?
Zamgławianie lub ozonowanie. Pierwsza metoda jest znakomita do obiektów, gdzie nie mamy bezpośredniego kontaktu z żywnością czy artykułami spożywczymi. Zamgławia się powierzchnie otwarte: dworce kolejowe, galerie handlowe, poczty, punkty kurierskie itp. Najczęściej ta metoda stosowana jest w dużych obiektach, takich jak hale magazynowe i centra logistyczne.
Równie często wykorzystywane jest ozonowanie, które nie wymaga stosowania środków chemicznych. Wystarczy, że pomieszczenie zostało właściwie uszczelnione. Nie mogą przebywać w nim ludzie, bo ozon sam w sobie jest toksyczny. Możemy bezpiecznie stosować tę metodę w pomieszczeniach biurowych, toaletach, szatniach, pomieszczeniach socjalnych itp. Dobór metody i środków chemicznych musi wynikać z rodzaju pomieszczenia i jego wyposażenia.
Gazowanie, zamgławianie – czym się różnią?
Metody różnią się przede wszystkim sposobem wykonania i sprzętem, którego się używa. W zamgławianiu generowana jest bardzo niewielka kropla o wielkości 5 do 10 mikronów, która po kilku minutach nie zostawia praktycznie żadnych śladów na dezynfekowanej powierzchni. Natomiast gazowania używamy do większych powierzchni i gdy mamy więcej czasu na sam proces dezynfekcji. Zastosowanie atestowanych środków oraz specjalistycznych urządzeń pozwala na pokrycie danego obiektu warstwą środka dezynfekującego, który jest bezpieczny dla ludzi i dezynfekowanego miejsca. W ciasnych przestrzeniach używamy niewielkiego sprzętu bateryjnego, z którym łatwo się przemieszczać i docierać w trudno dostępne miejsca. Na większych powierzchniach stosujemy urządzenia mobilne, o większej wydajności. Spectrum jest spore. Najmniejsze urządzenia mają wielkość zraszaczy do kwiatków, a największe wymagają przy transporcie pracy kilku osób.
Ostatnio coraz głośniej o mobilnych urządzeniach z lampami. To nowa metoda?
Promieniowanie UVC jest znane od lat. Teraz – na skutek zaistniałej potrzeby – pojawiły się urządzenia mobilne. To nie jest coś innowacyjnego, a raczej dostosowanie do współczesnych warunków poprzez zastosowanie dobrze już znanej technologii. Klienci wybierają lampy rzadko, ponieważ ta metoda wymaga czasu, którego często nie mają i odpowiedniego ustawienia lamp. Lampa zdezynfekuje bowiem jedynie te powierzchnie, na które padają promienie UVC.
Czy te wszystkie metody i środki chemiczne są bezpieczne dla ludzi?
W usługach realizowanych przez Grupę Impel stosujemy wyłącznie środki dopuszczone przez Ministerstwo Zdrowia i posiadające stosowne certyfikaty. Polegamy na sprawdzonych preparatach i środkach biobójczych, które stosujemy od wielu lat np. w szpitalach. Ich bezpieczeństwo cyklicznie potwierdzają producenci jak i niezależne instytuty. Warto zwracać na to szczególną uwagę przy wyborze firmy.
Czego oczekują właściciele i zarządcy obiektów, które muszą być dezynfekowane?
Przede wszystkim tego, że dezynfekcja będzie przeprowadzona bezpiecznie i profesjonalnie. Potrzebują kogoś doświadczonego, godnego zaufania oraz gotowego do podjęcia działań „tu i teraz”, czyli bez względu na to, gdzie zaistnieje potrzeba dezynfekcji, zespół mobilny pojawia się niezwłocznie we wskazanym miejscu i jest gotowy do pracy. Wiele obiektów nie może pozwolić sobie na jakikolwiek przestój, dlatego od firm świadczących usługi dezynfekcji wymaga się przede wszystkim bezpiecznego, ale też szybkiego działania. To nasza przewaga.
W czasie epidemii częściej wykonujecie dezynfekcję prewencyjną czy interwencyjną?
Liczba przypadków jesienią jest zdecydowanie większa niż wiosną, co przekłada się na stale rosnące ryzyko pojawienia się zarażonej osoby w naszym otoczeniu. Dlatego w ostatnich miesiącach mocno rozwinęliśmy usługę dezynfekcji interwencyjnej. Zapotrzebowanie rośnie z tygodnia na tydzień wraz ze wzrostem liczby zachorowań. Pojawiła się potrzeba bycia w gotowości przez całą dobę i dostępności na terenie całej Polski, bo klienci zamawiają pilną usługę dezynfekcji, aby po wykryciu ogniska zakażenia nie wyłączać swoich obiektów z pracy. Dezynfekcja prewencyjna wykonywana jest powszechnie w obiektach publicznych, zakładach pracy i biurowcach po to, by minimalizować ryzyko zakażeń SARS CoV-2.
Obecnie popyt na wszystkie usługi związane z dezynfekcją jest bardzo duży. Wiosną przedsiębiorstwa radziły sobie na własną rękę, w oparciu tylko o te środki i metody, do których miały dostęp. Ważne było dla nich, aby przeprowadzić dezynfekcję dowolną metodą, w poczuciu, że prawdopodobnie wybrana przez nich jest skuteczna. Teraz widzimy, że właściciele firm mają większą świadomość i wiedzą, czego oczekiwać od wykonawców dezynfekcji. Rośnie zapotrzebowanie na usługi wykonywane przez profesjonalistów. Konieczność codziennej dezynfekcji na poziomie powszechnej świadomości jest z nami od pół roku, a zostanie pewnie na długie lata, dlatego wiedza o niej, stosowanie odpowiednich środków i dobór właściwych metod są kluczowe, aby minimalizować ryzyko zakażeń, a tym samym budować poczucie bezpieczeństwa pracowników i klientów odkażanych obiektów.
Zalety poleasingowych laptopów biznesowych dla małych firm
Xtreme Fitness Gyms stawia na innowacje
Fundacja „Wawel z Rodziną” podsumowuje 15 lat działalności
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Konsument
Dwa konkursy w Agencji Badań Medycznych w 2025 roku. Do wzięcia 275 mln zł
Agencja Badań Medycznych w przyszłym roku planuje ogłosić dwa konkursy. Pierwszy z nich dotyczy niekomercyjnych badań klinicznych z przewidywaną alokacją w wysokości 200 mln zł, drugi – niekomercyjnych eksperymentów badawczych z pulą w wysokości 75 mln zł. ABM zapowiada, że w 2025 roku skupi się na badaniach własnych, a także budowie rozwoju współpracy międzynarodowej.
Problemy społeczne
Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu
Polacy średnio spędzają w internecie ponad trzy godziny dziennie. Jednocześnie, według badania na temat higieny cyfrowej, jedynie 14 proc. respondentów kontroluje swój czas ekranowy, a co piąty ogranicza liczbę powiadomień w telefonie czy komputerze. Nadmierne korzystanie z ekranów może wpływać na zaniedbywanie obowiązków i relacji z innymi, a także obniżenie nastroju i samooceny. Kampania Fundacji Orange „Nie przescrolluj życia” zwraca uwagę na potrzebę dbania o higienę cyfrową. Szczególnie okres świątecznego wypoczynku sprzyja takiej refleksji.
Prawo
Pediatrzy: Słodkie e-papierosy nie są przebadane. Państwo musi przejąć inicjatywę w sprawie kontroli ich jakości
Co trzeci uczeń pierwszą styczność z nikotyną miał w wieku 13 lat. Dla 70 proc. pierwszym w życiu wyrobem z nikotyną był e-papieros. Wśród uczniów używających obecnie nikotyny najwięcej, bo 80 proc., używa e-papierosów, najczęściej o słodkich smakach – wynika z badań CBOS. W dodatku z badań wynika, że zakaz sprzedaży takich produktów niepełnoletnim jest skutecznie omijany. Polskie Towarzystwo Pediatryczne, wspierane przez lekarzy innych specjalności, apeluje do premiera o wycofanie ze sprzedaży smakowych e-papierosów z nikotyną i bez niej. Zwłaszcza słodkie substancje smakowe dodawane do e-liquidów dla osiągnięcia atrakcyjnego smaku wciąż nie są wystarczająco przebadane – alarmują toksykolodzy.
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.