Jak wybrać niszczarkę do domu lub biura? Doradzamy krok po kroku
To niezastąpione urządzenie w domu, ale przede wszystkim w każdym biurze z potężnym obiegiem dokumentów z danymi handlowymi czy osobowymi. Jeśli chcemy pozbyć się ich raz na zawsze, musimy zainwestować w skuteczną niszczarkę, która będzie działać szybko, pozbędzie się też nośników danych na płytach i może się pochwalić pojemnikami na każdy z tych materiałów.
Prędzej czy później w każdym domu lub miejscu pracy trzeba uporządkować stertę papierów, co oznacza z reguły pozbycie się tych niepotrzebnych. Szczególnie w biurze w przypadku wielu dokumentów czy płyt odpada zwyczajne wyrzucenie ich do śmietnika, gdyż zawierają cały szereg tajemnic handlowych, poufnych informacji i danych osobowych, w tym wrażliwych. Muszą zostać zniszczone. W taki sam sposób warto pozbyć się nieużywanych kart płatniczych czy filmów ze spotkań lub imprez na różnych płytach z wizerunkiem nas samych i innych osób. Najlepszym rozwiązaniem tego problemu jest kupno niszczarki, na rynku mamy jednak wiele modeli o różnych funkcjach i cechach. Podpowiadamy więc, czym się kierować w ich wyborze.
Spory i różnorodny przemiał
Na samym starcie musimy wiedzieć, jakich materiałów chcemy się pozbyć. Wszystkie niszczarki mielą kartki papieru z danymi i siłą rzeczy są one najtańsze. Jednak nie każda może od razu pozbyć się niechcianych płyt CD, DVD czy Blu-Ray. Tymi zajmie się bez problemu np. model Hama Basic X7CDA, której noże potną na paski również nieużywane plastikowe karty, w tym płatnicze.
Kolejną kwestią jest wielkość samego urządzenia. Do wyboru mamy niszczarki osobiste o ściśle domowym zastosowaniu lub przeznaczone dla jednoosobowej działalności gospodarczej. Wystarczy je postawić na biurku, stole czy w szafce. Niektóre warianty mogą się pochwalić osobnym koszem na ścinki. Małym firmom polecane są niszczarki z koszem o wielkości kilkudziesięciu litrów, takie jak 20-litrowa specjalistyczna propozycja Premium M8 od marki Hama. Najbardziej wymagający użytkownicy, najczęściej w postaci wielkich korporacji albo instytucji samorządowych lub państwowych, potrzebują oczywiście potężnych kombajnów o pojemności pojemników nawet do 500 litrów. Dla takich maszyn przyda się już oczywiście wygospodarowanie osobnego pomieszczenia.
Niszczarki rozróżniamy na dwa typy - tnące papier w paski lub na drobniejsze ścinki (wzdłuż i wszerz). Dostępne są jeszcze warianty z dwoma rodzajami noży, bo ścinki niewielkich rozmiarów zajmują mniej przestrzeni niż te podłużne. Tak samo jak czynią odczytanie treści z takich malutkich kawałeczków niemożliwym. Podkreślmy w tym miejscu, że porządne stalowe wały nożowe zniszczą papier, a także zszywki i spinacze.
Następny ważny parametr to liczba arkuszy papieru, które możemy załadować od razu do zniszczenia za jednym zamachem. Np. podstawowy model Hama Home S7 potnie jednorazowo 7 kartek formatu A4 (papier 70 g/m²) i 5 kartek A4 (papier 80 g/m²). Taki wynik spokojnie wystarczy do użytku biurowego.
Komfort pracy
Tak jak praktycznie każde urządzenie, niszczarki różnią się między sobą wydajnością działania. W domu i niewielkim biurze wystarczy prędkość 10 kartek niszczonych za jednym razem. Natomiast do zastosowań biurowych w dużych firmach wystarczy sprzęt, która w kilkanaście minut poradzi sobie z liczbą od 300 do nawet 500 stron A4.
A co z głośnością? Najlepiej żeby była na akceptowalnym poziomie, by nie zakłócać codziennych obowiązków. Za taki można uznać wartość maksymalnie 70 dB (dla porównania - przeciętna lodówka generuje hałas w przedziale 40-50 dB).
Warto też zwrócić uwagę na to, żeby niszczarka była zaopatrzona w szereg funkcji. Są to: automatyczny start (wałki tnące uruchamiają się automatycznie po podaniu materiału i zatrzymują po zakończeniu „dzieła zniszczenia”), możliwość cofania (przydaje się zwłaszcza, gdy chcemy zwolnić zacięty dokument przy użyciu automatycznego przycisku), diody LED (zasilania, przeciążenia i przegrzania) oraz – last but not least – mechanizm bezpieczeństwa, który uniemożliwia pracę, jeśli głowica urządzenia nie jest właściwie umieszczona w koszu na papier.
Co piąty Polak uważa, że 4-dniowy tydzień pracy zmniejszy naszą produktywność
Win-win-win. Innowacyjny model współpracy oświaty i biznesu
Niemal jedna piąta Polaków przeciwko 4-dniowemu tygodniowi pracy
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Konsument
Brytyjscy naukowcy dowiedli, że odczuwania szczęścia można się nauczyć. Trzeba jednak stale to ćwiczyć
Sześcioletnie badania, połączone z prowadzeniem kursów uczących tego, jak poprawić samopoczucie i stać się człowiekiem szczęśliwym, wykazały, że stosując odpowiednie strategie, można uzyskać zadowalające rezultaty. Przejście kursu prowadzonego przez naukowców z Uniwersytetu Bristolskiego umożliwia poprawę parametrów świadczących o samopoczuciu nawet o 15 proc. Okazuje się jednak, że zalecane ćwiczenia należy wykonywać trwale – w przeciwnym razie następuje regres do poziomu sprzed ich wdrożenia. Dobre wyniki badań skłoniły ich autora do wydania poradnika. Jego polskojęzyczna wersja ukaże się w maju.
Konsument
Techniki genomowe mogą zrewolucjonizować europejskie rolnictwo i uodpornić je na zmiany klimatu. UE pracuje nad nowymi ramami prawnymi
Techniki genomowe (NTG) pozwalają uzyskiwać rośliny o większej odporności na susze i choroby, a ich hodowla wymaga mniej nawozów i pestycydów. Komisja Europejska wskazuje, że NTG to innowacja, która może m.in. zwiększyć odporność systemu żywnościowego na zmiany klimatu. W tej chwili wszystkie rośliny uzyskane w ten sposób podlegają tym samym, mocno wyśrubowanym zasadom, co GMO. Dlatego w ub.r. KE zaproponowała nowe rozporządzenie dotyczące roślin uzyskiwanych za pomocą technik genomowych. W lutym br. przychylił się do niego Parlament UE, co otworzyło drogę do rozpoczęcia negocjacji z rządami państw UE w Radzie. Wątpliwości wielu państw członkowskich, również Polski, budzi kwestia patentów NGT pozostających w rękach globalnych koncernów, które mogłyby zaszkodzić pozycji europejskich hodowców.
IT i technologie
Nowy ośrodek w Krakowie będzie wspierać innowacje dla NATO. Połączy start-upy i naukowców z sektorem obronności
Połączenie najzdolniejszych naukowców oraz technologicznych start-upów z firmami z sektora obronnego i wojskowego – to główny cel akceleratora, który powstaje w Krakowie. Będzie on należał do natowskiej sieci DIANA, która z założenia ma służyć rozwojowi technologii służących zarówno w obronności, jak i na rynku cywilnym w krajach sojuszniczych NATO. Eksperci liczą na rozwiązania wykorzystujące m.in. sztuczną inteligencję, drony czy technologie kwantowe. Dla sektora to szansa na pozyskanie innowacji na skalę światową, a dla start-upów szansa na wyjście na zagraniczne rynki i pozyskanie środków na globalny rozwój.
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.