Nowa propozycja od HAMA – superszybki power pack PD-12S
W ofercie marki znalazł się nowy powerbank o pojemności 12000 mAh, wyposażony w technologie Qualcomm Quick Charge 3.0 i Power Delivery. Naładuje urządzenie kilkukrotnie szybciej niż przy użyciu standardowych technologii, może się też pochwalić dwoma gniazdami ładującymi: USB-A i USB-C.
Power pack PD-12S ma wymiary 76 x 153 x 14,5 mm, a wyróżnia się smukłą aluminiową obudową o antracytowej, stonowanej kolorystyce. Ma pojemność 12000 mAh, co oznacza, że możemy naładować baterię w smartfonie cztery razy, baterię w tablecie o przekątnej ekranu 7 cali dwa razy, a w jego odpowiedniku o przekątnej 10″ półtora razy. Jego największym atutem jest technologia Qualcomm Quick Charge 3.0, która w porównaniu do standardowych, starszych rozwiązań pozwala na czterokrotnie szybsze ładowanie urządzeń mobilnych. Tak samo jak Power Delivery, które z kolei gwarantuje możliwie najszybsze i jednocześnie bezpieczne ładowanie urządzenia nawet do 5 razy szybciej. Podłączony sprzęt jest automatycznie rozpoznawany i optymalnie ładowany.
W tym mobilnym banku energii znajdziemy dwa gniazda ładujące - USB typu A i C. Warto wspomnieć, że to drugie umożliwia transmitowanie energii dwukierunkowo. Za jego pomocą naładujemy więc smartfon, ale po podłączenie ładowarki można naładować sam power pack. Nie zabrakło tu też oczywiście złącza micro USB. Zaś wskaźnik LED poinformuje nas, jaki jest procent naładowania powerbanka – lampki pokażą odpowiednio 25, 50, 75 i 100 proc.
Atestowane ogniwa gwarantują użytkownikowi najwyższy standard jakości powerbanka. Producent pomyślał o zabezpieczeniu przed nadmiernym naładowaniem, głębokim rozładowaniem i zwarciem.
Power pack HAMA PD-12S spełnia wszystkie najnowsze standardy, dlatego możemy używać go nawet na pokładzie samolotu. Po zakupie mamy gwarancję, że jest od razu w pełni naładowany.
Sugerowana cena detaliczna wynosi 149 zł.
Więcej informacji znajduje się na stronie producenta https://hamamobile.pl.

Wiosenne porządki – odśwież swoje ubrania z suszarką Haier

Oczyszczacz powietrza Hoover chroni nas przed smogiem

Idealnie połączone: nowe pralki i suszarki Samsung AI Control
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Energetyka

Udział węgla w polskiej energetyce spadł do rekordowo niskich poziomów. Odejście od niego wymaga jednak budowy niskoemisyjnego miksu energetycznego
Choć Unia Europejska przeznaczyła 2 mld euro na pomoc Polsce w dekarbonizacji, to jesteśmy jedynym krajem w Europie, który obecnie zużywa do ogrzewania więcej węgla niż jeszcze w 1990 roku. W wyniku pandemii koronawirusa globalne zapotrzebowanie na energię w całym 2020 roku spadło o kilka procent, jednak wraz z upływem czasu będzie ono znacznie większe. Przyszłością są niskoemisyjne źródła energii – fotowoltaika, farmy wiatrowe i energetyka jądrowa. – Potrzebna jest nie tylko szybka przemiana energetyki w stronę pozyskiwania ze źródeł nieemisyjnych, ale i magazynowanie energii – przekonuje prof. dr hab. Szymon Malinowski, dyrektor Instytutu Geofizyki na Uniwersytecie Warszawskim.
Biotechnologia
Sztuczna inteligencja pozwala szybko opracowywać nowe linie leczenia chorób. Przyszłością medycyny mogą być też biokomputery

Wykorzystanie algorytmów uczenia maszynowego umożliwia wprowadzenie badań nad DNA na nieosiągalny dotychczas poziom. Dzięki rozwiązaniom bioinformatycznym można było w mniej niż dwa dni wytypować potencjalne leki na koronawirusa, a także zwiększyć wiedzę o wirusach zasiedlających ludzkie jelita. Naukowcy testują już nawet komputery bazujące na przesyłaniu informacji z wykorzystaniem ludzkich komórek. Światowy rynek bioinformatyki do 2027 roku zwiększy swoją wartość prawie trzykrotnie.