Newsy

Psy z Czarnobyla różnią się genetycznie od innych przedstawicieli swojego gatunku. Naukowcy zbadali zwierzęta żyjące w obrębie strefy skażonej

2023-04-03  |  06:20
Mówi:Elaine Ostrander, National Human Genome Research Institute, National Institutes of Health
prof. Tim Mousseau, Uniwersytet w Południowej Karolinie
dr Małgorzata Pilot, Muzeum i Instytut Zoologii PAN, Uniwersytet Gdański
  • MP4
  • Psy, których przodkami były domowe zwierzęta porzucone przez mieszkańców strefy skażonej po awarii reaktora elektrowni jądrowej w Czarnobylu, wykazują różnice genetyczne w porównaniu z innymi wolno żyjącymi psami, wykazał zespół badawczy złożony z naukowców z USA i Polski. Celem badaczy było sprawdzenie, w jaki sposób trudne środowisko determinuje zmiany genomowe prowadzące do przeżycia gatunku. Rozpoczęte w 2017 roku badania mogą też pomóc zrozumieć część mechanizmów wpływających na występowanie chorób nowotworowych.

    – Populacja z Czarnobyla wykazuje dość istotne różnice genetyczne względem wszystkich pozostałych populacji psów wolno żyjących. Chociaż więc ogólnie rzecz biorąc, jest ona wystarczająco podobna, aby stwierdzić, że psy te pochodzą głównie od psów swobodnie żyjących, to mamy też wyraźnie do czynienia z odrębną, odmienną populacją, co jest bardzo ciekawym wnioskiem – mówi w wywiadzie dla agencji Newseria Innowacje Małgorzata Pilot z Muzeum i Instytutu Zoologii Polskiej Akademii Nauk i Uniwersytetu Gdańskiego.

    W badaniu prowadzonym od 2017 do 2020 roku wzięło udział łącznie około 700 psów, z czego około 300 żyło w obrębie elektrowni. Populacja półdzikich psów w rejonie Czarnobyla liczyła podczas rozpoczęcia eksperymentu niemal tysiąc osobników. W kilku miejscach w obrębie Strefy Wykluczenia wokół Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej powstały kliniki, do których przywożono odławiane zwierzęta.

    – Szczepiliśmy je i poddawaliśmy sterylizacji, aby nie rozmnażały się dalej. W tym czasie na miejscu pracował też nasz zespół badawczy, który podłączył się do całej tej operacji, zbierając krew do analizy DNA oraz wymazy do analizy mikrobiomu wszystkich zwierząt – informuje  prof. Timothy Mousseau z Uniwersytetu w Południowej Karolinie.

    Celem badania było określenie, w jaki sposób psy przetrwały w radioaktywnym środowisku przez 35 lat. Ambicją naukowców było sprawdzenie, jakie zaszły zmiany w DNA zwierząt, jak się one utrwaliły i czy występują różnice pomiędzy psami, które żyją w rejonach o większej ekspozycji na promieniowanie

    Na podstawie analizy określono, że struktura genetyczna psów zamieszkujących rejon Czarnobyla jest podobna do tej występującej w innych populacjach wolno żyjących psów w Europie Wschodniej. Większość z nich prawdopodobnie pochodzi od psów domowych, które mieszkały na tym obszarze przed katastrofą.

    – Udało nam się rozróżnić poszczególne rodziny i wykazaliśmy, że psy mieszkające w elektrowni raczej trzymają się w zamkniętej grupie, zwykle nie opuszczają tego terenu i nie łączą się w pary na przykład z psami z miasta Czarnobyl. Znając więc struktury rodzinne i populacyjne, jesteśmy gotowi do przeprowadzenia badania porównawczego z psami z Europy Wschodniej i zidentyfikowania fragmentów genomu, które podlegały selekcji i były tak ważne dla przeżycia tych psów w otaczającym je środowisku. Niektóre z tych zmian mogą mieć coś wspólnego z promieniowaniem, inne z faktem, że jest tu bardzo zimno – wiele psów praktycznie nie ma się gdzie schronić – możemy więc trafić na zmiany w genach odpowiadających za sierść, mogą pojawić się zmiany w enzymach trawiennych, bo dieta tych zwierząt też bardzo różni się od tej, którą mieli ich udomowieni przodkowie – wskazuje  Elaine Ostrander z National Human Genome Research Institute.

    – Obecnie przyglądamy się w tych populacjach zmianom, które można określić jako mikroewolucyjne. To oczywiście pierwszy etap, który prowadzi do rozpoznania zdarzeń makroewolucyjnych. W tym momencie jednak skupiamy się po prostu na identyfikacji regionów genomu, które zareagowały na to nowe środowisko – dodaje prof. Timothy Mousseau.

    Naukowców ciekawi też analiza DNA psów pod kątem zmian w genach, o których wiadomo, że mają związek z rakiem. Chcą porównać te zmiany ze znanymi genami u ludzi. Może to stanowić wkład w poszerzanie wiedzy na temat czynników warunkujących choroby nowotworowe.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Regionalne

    Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

    Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

    Transport

    Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

    Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

    Polityka

    Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

    Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.