Newsy

Rozmiar opisów w menu może wpływać na wybory gości restauracji. Niższa kaloryczność opisana większą czcionką skłania do zdrowszych opcji

2023-11-14  |  06:15
Mówi:dr Ruiying Cai
Funkcja:adiunktka
Firma:School of Hospitality Business Management, Washington State University
  • MP4
  • Amerykańskie restauracje posiadające ponad 20 lokalizacji mają już obowiązek podawać w swoich menu kaloryczność potraw. Odpowiedni sposób pokazania tych danych może mieć wpływ na wybory gości. Przedstawiając te wartości w sposób niespójny, np. używając większych liczb przy daniach o niższej kaloryczności, mogą skłonić klientów do zdrowszych wyborów – wynika z badania Washington State University.  

    – Toczą się dyskusje na temat tego, czy należy umieszczać informacje o kaloryczności posiłków i innych informacji żywieniowych oraz jak to robić. Pozwoliłoby to zwiększyć świadomość konsumentów co do wartości zdrowotnej poszczególnych pozycji w menu. Niektórzy uważają, że przedstawienie tych informacji zachęci konsumentów do zamawiania zdrowszych potraw, jednak często rezultat jest inny niż oczekiwany i okazuje się niekorzystny – mówi agencji Newseria Biznes dr Ruiying Cai ze School of Hospitality Business Management na Uniwersytecie Stanu Waszyngton (WSU), współautorka badania.

    W Polsce obowiązkowe jest podanie informacji żywieniowej wyłącznie na etykietach produktów spożywczych. W restauracjach i innych punktach gastronomicznych jest to dobrowolne. W Stanach Zjednoczonych od 2018 roku Agencja ds. Żywności i Leków wymaga od sieci restauracji, które mają co najmniej 20 lokali, zamieszczania informacji o liczbie kalorii oferowanych dań. Niekoniecznie musi się to jednak przekładać na zdrowsze wybory klientów. W jednym z największych badań dotyczących wpływu oznakowania menu restauracji, opublikowanym w 2020 roku w czasopiśmie „Journal of Policy Analysis and Management”, badacze przyjrzeli się dwóm restauracjom. W jednej z nich w menu widniała liczba kalorii poszczególnych dań. Osoby, które otrzymały takie menu, zamawiały średnio jedynie o ok. 45 kalorii mniej kaloryczne dania niż osoby, które takich informacji nie posiadały.

    – Na przykład wcześniejsze badania wskazują, że oznaczenie produktów jako zdrowych sprawia, że konsumenci uznają je za niesmaczne. Mogą też myśleć, że jeśli zrealizowali cel związany ze zdrowiem danego dnia, mogą zjeść więcej. Nie prowadzi to do wykształcenia u konsumentów zdrowych nawyków żywieniowych – podkreśla dr Ruiying Cai.

    Badanie Washington State University miało sprawdzić, czy wpływ na wybór gości może mieć wielkość czcionki, w jakiej wydrukowane są informacje o wartościach odżywczych w menu.

     Nasze badanie ma na celu zebranie wiedzy na temat tego, czy zgodność lub brak zgodności pod kątem wielkości czcionki, którą zapisano informacje o wartości kalorycznej posiłków na menu restauracji, może skłonić konsumentów do zamawiania zdrowszych posiłków – tłumaczy badaczka School of Hospitality Business Management WSU.

    W badaniu uczestnicy mogli wybrać między bardziej kaloryczną opcją, taką jak burger z wędzoną wołowiną, a zdrowszym posiłkiem, np. kanapką z grillowanym kurczakiem. Następnie zostali losowo przydzieleni do dwóch grup. W pierwszej grupie im większa była wartość kaloryczna, tym większa czcionka. W drugiej grupie związek między wartością kalorii i wielkością czcionką był niespójny – wraz ze wzrostem wartości liczbowych zmniejszał się rozmiar czcionki i odwrotnie.

    – Teoria reprezentacji wielkości liczb wskazuje, że kiedy wielkość czcionki jest zgodna z wartością liczbową, konsumenci szybciej podejmują decyzje i nie poświęcają im zbyt wiele refleksji. Kiedy występuje brak zgodności w zapisie czcionki, zachęca to konsumentów do zapoznania się ze szczegółami i przemyślenia decyzji. Uzyskane przez nas wyniki sugerują, że niezgodna wielkość czcionki, której użyto do zapisu pozycji w karcie dań, zwiększa skłonność konsumentów do zamawiania zdrowszych potraw w porównaniu do czcionki zgodnej – tłumaczy dr Ruiying Cai.

    W badaniu zastosowano zjawisko liczbowego efektu Stroopa. Zgodnie z tą teorią, jeśli porównujemy dwie cyfry, z których niższa jest napisana większą czcionką, to mamy większe ryzyko popełnienia błędu przy wskazywaniu, która z cyfr jest wyższa, a która niższa. Podobnie jest przy określaniu koloru tekstu. Jeśli słowo „fioletowy” jest napisane zieloną czcionką, respondentom potrzeba więcej czasu na określenie, jaki kolor widzą, niż w przypadku dopasowania słowa i koloru.

     W tym badaniu wykorzystaliśmy efekt zgodności wielkości do zapisania niektórych pozycji w menu mniejszą czcionką, np. 500 kcal, i zestawiliśmy je z innymi pozycjami, np. 300 kcal, zapisanymi większą czcionką. W tym przypadku stworzyliśmy niezgodną reprezentację wielkości liczb, więc możemy zbadać efekt zgodności wielkości. Ma on szerokie zastosowanie w przyciąganiu uwagi konsumentów, np. do obniżek cen – mówi badaczka.

    Jej zdaniem restauracje, idąc z duchem czasu, starają się zachęcać klientów do dokonywania zdrowszych wyborów. Jak podaje raport Światowej Federacji Otyłości, problem otyłości lub nadwagi dotyczy ok. 2,6 mld ludzi na całym świecie. Do 2035 roku problem z nadmierną wagą może mieć już ponad połowa populacji. Tymczasem, jak podaje WHO, rocznie z powodu chorób związanych z nadwagą i otyłością umiera ponad 2,5 mln ludzi. Jednak samo oznaczenie żywności jako zdrowej niekoniecznie może przynieść zamierzony efekt.

    – Zalecamy stosowanie subtelnych podpowiedzi zamiast mówienia o zdrowym żywieniu wprost. Dotychczas wiele restauracji próbowało oznaczać zdrowe potrawy w menu lub stosować oznaczenia nawiązujące do sygnalizacji świetlnej lub oparte na kolorowych kodach, jednak często konsumenci mają z nimi trudności, ponieważ przyswojenie tego rodzaju informacji wymaga wiele wysiłku. Zamiast tego można skorzystać z elementów już przedstawionych w karcie dań, takich jak wartość kaloryczna, i zwiększyć nieco czcionkę, tworząc subtelną sugestię – przekonuje dr Ruiying Cai.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Infrastruktura

    Szybki rozwój 5G w Orange Polska. Do końca roku operator uruchomi 3 tys. stacji dających dostęp do nowej technologii

    – W całym kraju jest już 1,5 tys. stacji 5G obsługujących pasmo C, ale cały czas pracujemy nad zwiększeniem zasięgu i włączamy kolejne. Do końca roku klienci Orange Polska będą korzystać łącznie z 3 tys. stacji, które włączamy zarówno w dużych aglomeracjach, jak i w mniejszych miejscowościach – zapowiada Jolanta Dudek, wiceprezes Orange Polska ds. rynku konsumenckiego. Jak podkreśla, ta technologia, która na dobre ruszyła w Polsce z początkiem tego roku, jest dla konsumentów rewolucją w korzystaniu z mobilnego internetu. Wraz z jej upowszechnianiem Polacy kupują też coraz więcej telefonów obsługujących sieć 5G – łącznie w ich rękach jest już 3,25 mln takich smartfonów, a dostępność takiego sprzętu poprawiają coraz bardziej przystępne ceny.

    Finanse

    Trwają prace nad reformą finansowania samorządów. Mają zyskać większą autonomię i niezależność budżetu od zmian w podatkach

    Ministerstwo Finansów przedstawiło założenia reformy finansowania jednostek samorządu terytorialnego. Resort przekonuje, że po jej wprowadzeniu dochody samorządów będą wyższe i niezależne od decyzji podatkowych podejmowanych na szczeblu centralnym. Dochody JST mają być określane poprzez wskazanie procentowego udziału danej jednostki w dochodach podatkowych na jej terenie, nie tylko w przypadku PIT-u i CIT-u, ale też podatku zryczałtowanego. Ministerstwa do końca maja mają też dokonać przeglądu zadań zlecanych samorządom, co będzie służyć ich wystandaryzowaniu.

    Transport

    Nadchodzi kumulacja inwestycji finansowanych ze środków UE. Wykonawcy muszą się przygotować na problemy z dostępnością kadr i zasobów

    W związku z odblokowaniem środków unijnych firmy – zwłaszcza z sektora budowlanego – spodziewają się w tym roku boomu w inwestycjach infrastrukturalnych. Barierą dla ich realizacji może się jednak okazać dostępność rąk do pracy. Przedsiębiorcy obawiają się też, że kumulacja inwestycji w krótkim czasie może pociągnąć za sobą wzrost popytu nie tylko na kadry, ale i materiały czy specjalistyczne usługi podwykonawcze, co z kolei może się przełożyć na wzrost cen. – Od strony formalnej jesteśmy przygotowani do poradzenia sobie z tą kumulacją. Jest możliwość punktowych zmian w prawie zamówień publicznych i tego nie wykluczam – mówi Hubert Nowak, prezes Urzędu Zamówień Publicznych.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.