Newsy

Polacy stworzyli prototyp drukarki 3D z wbudowanym skanerem 3D. Za pomocą jednego przycisku umożliwi powielanie niedużych przedmiotów

2018-06-21  |  06:00

Studenci Politechniki Wrocławskiej opracowują drukarkę 3D z wbudowanym, trójwymiarowym skanerem. Dzięki takiemu rozwiązaniu urządzenie pozwoli za pomocą jednego przycisku powielić dany przedmiot. Skanowane przedmioty i projekty przechowywane mają być w chmurze, co pozwoli w każdym momencie do nich powrócić. Instrukcja obsługi w rozszerzonej rzeczywistości pozwoli obsługiwać drukarkę każdemu użytkownikowi.

– ScanPi to replikator obiektów przestrzennych. Mamy w nim więc pierwszą komorę służącą do skanowania, gdzie uzyskujemy cyfrowy model przestrzenny obiektu. W kolejnej komorze możemy ten element powielić, czyli wydrukować. Zeskanowane elementy możemy albo przechowywać na dyskach zewnętrznych (do siedmiu urządzeń - przyp.red.) typu pendrive czy karty SD. Elementy te można zapisać również w chmurze, a potem odtworzyć je na przykład po roku lub dwóch latach – mówi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Bartosz Poskart z Politechniki Wrocławskiej.

Na rynku dostępne są podobne rozwiązania takie jak XYZprinting da Vinci. To również drukarka 3D wyposażona w dwugłowicowy skaner umożliwiający stworzenie cyfrowej repliki przedmiotu w czasie około pięciu minut. Cena urządzenia to około 3 500 złotych. Rozwiązanie proponowane przez studentów Politechniki Wrocławskiej ma jednak iść o krok dalej. Za pomocą jednego przycisku możemy zeskanować i wielokrotnie wydrukować żądany przedmiot. Pomyślano także o przeciętnym użytkowniku. Dzięki instrukcji obsługi wykonanej w technologii rozszerzonej rzeczywistości, każdy będzie w stanie obsługiwać urządzenie.

– Drukarka ma samouczek oparty na rozszerzonej rzeczywistości, który pokazuje użytkownikowi, w jaki sposób przejść przez etapy skanowania i drukowania w bardzo przystępny sposób. Do drukarek dostajemy najczęściej grubą, nieporęczną instrukcję użytkownika, która często ląduje w śmietniku lub po roku nie wiemy, gdzie jest. W ScanPi możemy z panelu dotykowego pobrać aplikację, która krok po kroku wyjaśnia, jak wykonać pierwszy skan, pierwszy wydruk – mówi Bartosz Poskart.

W ScanPi wdrożono także internet rzeczy. Urządzenie oferuje usługi serwerowe, które pozwalają na przechowywanie modeli i informacji procesowych, czyli informacji pochodzących z czujników, na przykład o tym, czy komora skanowania jest otwarta, o obecności przedmiotu w komorach czy o temperaturach wewnątrz komór. Replikator może znaleźć zastosowanie w wielu dziedzinach.

– Może to być na przykład przemysł. Możemy zeskanować np. zębatki, wały, tuleje, a potem te wszystkie elementy przetrzymywać na serwerze. W momencie, kiedy taki element ulegnie awarii, drukujemy go i po dwóch godzinach maszyna znowu działa. W ten sposób oszczędzamy dużo pieniędzy, utrzymując ciągłość produkcji – mówi przedstawiciel projektu ScanPi.

Przedsięwzięcie ma jak na razie charakter projektu studenckiego, ale jego twórcy myślą o powołaniu do życia start-upu.

Z szacunków MarketsandMarkets wynika, że rynek druku 3D do 2023 roku osiągnie wartość niemal 26 mld dol. Średnioroczne tempo wzrostu ma oscylować w granicach 26 proc.

Więcej na temat
Technologie przyszłości Powstaje technologia druku 3D z użyciem metalu. Zrewolucjonizuje ona m.in. przemysł obronny, lotniczy i motoryzacyjny Wszystkie newsy
2018-04-20 | 06:00

Powstaje technologia druku 3D z użyciem metalu. Zrewolucjonizuje ona m.in. przemysł obronny, lotniczy i motoryzacyjny

Wraz z ilością materiałów wykorzystywanych w druku 3D rośnie liczba branży, które korzystają z ich możliwości. Nowe technologie pozwalają stworzyć metalowe
Kosmos Boom na drukarki 3D dopiero przed nami. W przyszłości przyspieszą rozwój budownictwa i pomogą w kolonizacji Marsa
2018-02-27 | 06:00

Boom na drukarki 3D dopiero przed nami. W przyszłości przyspieszą rozwój budownictwa i pomogą w kolonizacji Marsa

Technologia druku 3D wciąż się rozwija. Chociaż wydawało się, że boom na tego typu urządzenia jest już za nami, to według ekspertów wciąż tkwi w nich ogromny potencjał.
Edukacja Centrum Nauki Kopernik otwiera warsztat edukacyjny. Za pomocą wiertarki czy drukarki 3D konstruktorzy będą mogli tworzyć nowoczesne rozwiązania inżynieryjne
2017-11-10 | 06:40

Centrum Nauki Kopernik otwiera warsztat edukacyjny. Za pomocą wiertarki czy drukarki 3D konstruktorzy będą mogli tworzyć nowoczesne rozwiązania inżynieryjne

Warszawskie Centrum Nauki Kopernik otworzyło kolejną, profesjonalną pracownię – Wytwórnię FabLab. Korzystając z wiertarek, lutownic, wycinarek czy drukarek 3D dzieci,

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania

Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.

Przemysł

Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]

Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.

Farmacja

Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi

Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.