Newsy

Boom na drukarki 3D dopiero przed nami. W przyszłości przyspieszą rozwój budownictwa i pomogą w kolonizacji Marsa

2018-02-27  |  06:00

Technologia druku 3D wciąż się rozwija. Chociaż wydawało się, że boom na tego typu urządzenia jest już za nami, to według ekspertów wciąż tkwi w nich ogromny potencjał. Spadek kosztów zakupu i eksploatacji tej technologii prowadzi do tego, że coraz częściej wykorzystywana jest nie tylko w szkołach i laboratoriach naukowych, lecz także w przemyśle. Nike jeszcze w tym roku zamierza drukować podeszwy, Dubaj chce do 2030 roku drukować w technologii 3D aż 25 proc. swoich nowych budynków, a w niedalekiej przyszłości drukowane części eksploatacyjne mogą trafić nawet na Marsa.

– W edukacji idzie wielka fala zakupów drukarek 3D do szkół, które wydają się być idealnym uzupełnieniem pracowni informatycznej, gdzie możemy włączać programowanie i projektowanie w praktycznej formie. Z drugiej strony w przemyśle druk 3D zmienia oblicze wielu dużych sektorów, powstaje najwięcej innowacji i rewolucyjnych zmian, które teraz obserwujemy – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Karol Górnowicz, prezes firmy Skriware.

Boom na drukarki 3D dopiero przed nami. Urządzenia, które do tej pory trafiały zwykle do szkół oraz małych przedsiębiorców zajmujących się projektowaniem i personalizacją, stanowią nieduży procent całego potencjału, który niesie ze sobą technologia 3D.

Edukacja to jedna z większych, ale nie jedyna dziedzina, w której druk 3D znajduje zastosowanie. W medycynie stosowany jest coraz częściej w projektowaniu implantów albo aparatów słuchowych, które są idealnie dopasowane do fizyczności danej osoby.

– Wszędzie, gdzie wchodzi w grę precyzyjne projektowanie, personalizacja, testowanie materiałów, szeroko rozumiane prototypowanie, tam druk 3D spisuje się idealnie. Ostatnio firma Carbon weszła we współpracę z Adidasem, co zaowocuje wyprodukowaniem spersonalizowanych, wydrukowanych  w 3D podeszw do butów, które wejdą na masowy rynek jeszcze w tym roku – zapowiada Karol Górnowicz.

Elementy wyprodukowane w technologii druku 3D świetnie spisują się także w budownictwie, przy czym drukuje się już nie tylko narzędzia, lecz także całe budynki. Liderem tej branży chce się stać Dubaj, gdzie według założeń do 2030 roku jedna czwarta nowo powstających budynków ma być wybudowana przy wykorzystaniu druku 3D. Technologia może znaleźć zastosowanie także w misjach kosmicznych.

– Wraz z rozwojem technologii kosmicznej, druk 3D trafi również na Marsa. Może pomóc w produkowaniu części eksploatacyjnych, a także w prowadzeniu eksperymentów i w prototypowaniu narzędzi, a także konstrukcji, które potem będą umieszczane na Marsie. To są oszczędności czasowe i kosztowe, w takiej symulacji astronauci i inżynierowie testują możliwości druku 3D do granic – stwierdza Karol Górnowicz.

Jak wynika z szacunków zawartych w raporcie Markets and Markets, w 2023 roku rynek druku 3D ma osiągnąć wartość 32,78 mld dol. Na popularność tej technologii wpływa m.in. łatwość wytworzenia zindywidualizowanych elementów za pomocą drukarek 3D, co wiążę się z obniżeniem kosztów przygotowania i produkcji.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Venture Cafe Warsaw

Konsument

Brytyjscy naukowcy dowiedli, że odczuwania szczęścia można się nauczyć. Trzeba jednak stale to ćwiczyć

Sześcioletnie badania, połączone z prowadzeniem kursów uczących tego, jak poprawić samopoczucie i stać się człowiekiem szczęśliwym, wykazały, że stosując odpowiednie strategie, można uzyskać zadowalające rezultaty. Przejście kursu prowadzonego przez naukowców z Uniwersytetu Bristolskiego umożliwia poprawę parametrów świadczących o samopoczuciu nawet o 15 proc. Okazuje się jednak, że zalecane ćwiczenia należy wykonywać trwale – w przeciwnym razie następuje regres do poziomu sprzed ich wdrożenia. Dobre wyniki badań skłoniły ich autora do wydania poradnika. Jego polskojęzyczna wersja ukaże się w maju.

Konsument

Techniki genomowe mogą zrewolucjonizować europejskie rolnictwo i uodpornić je na zmiany klimatu. UE pracuje nad nowymi ramami prawnymi

Techniki genomowe (NTG) pozwalają uzyskiwać rośliny o większej odporności na susze i choroby, a ich hodowla wymaga mniej nawozów i pestycydów. Komisja Europejska wskazuje, że NTG to innowacja, która może m.in. zwiększyć odporność systemu żywnościowego na zmiany klimatu. W tej chwili wszystkie rośliny uzyskane w ten sposób podlegają tym samym, mocno wyśrubowanym zasadom, co GMO. Dlatego w ub.r. KE zaproponowała nowe rozporządzenie dotyczące roślin uzyskiwanych za pomocą technik genomowych. W lutym br. przychylił się do niego Parlament UE, co otworzyło drogę do rozpoczęcia negocjacji z rządami państw UE w Radzie. Wątpliwości wielu państw członkowskich, również Polski, budzi kwestia patentów NGT pozostających w rękach globalnych koncernów, które mogłyby zaszkodzić pozycji europejskich hodowców.

IT i technologie

Nowy ośrodek w Krakowie będzie wspierać innowacje dla NATO. Połączy start-upy i naukowców z sektorem obronności

Połączenie najzdolniejszych naukowców oraz technologicznych start-upów z firmami z sektora obronnego i wojskowego – to główny cel akceleratora, który powstaje w Krakowie. Będzie on należał do natowskiej sieci DIANA, która z założenia ma służyć rozwojowi technologii służących zarówno w obronności, jak i na rynku cywilnym w krajach sojuszniczych NATO. Eksperci liczą na rozwiązania wykorzystujące m.in. sztuczną inteligencję, drony czy technologie kwantowe. Dla sektora to szansa na pozyskanie innowacji na skalę światową, a dla start-upów szansa na wyjście na zagraniczne rynki i pozyskanie środków na globalny rozwój.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.