Newsy

Pojawienie się koronawirusa przyspieszy automatyzację rynku pracy. Roboty zyskały zupełnie nowe zastosowania w wielu dziedzinach

2020-06-22  |  06:00
Mówi:dr inż. Marek Nowakowski
Funkcja:dyrektor do spraw technicznych
Firma:Stekop
  • MP4
  • Pandemia koronawirusa położyła się cieniem na globalnej gospodarce. Aby powstrzymać rozprzestrzenianie się wirusa, konieczne było ograniczenie pracy w części zakładów przemysłowych oraz zamknięcie linii produkcyjnych. Ubocznym efektem restrykcji pandemicznych będzie wzrost zainteresowania technologiami z branży automatyzacji, w tym robotami wyspecjalizowanymi w wykonywaniu zadań zlecanych do niedawna fizycznym pracownikom.

    – Pojawienie się wirusa powoduje perturbacje w działaniu firm i dezorganizuje życie codzienne, dlatego tam, gdzie można wyeliminować ten czynnik, żeby zapewnić ciągłość procesu, będziemy implementować rozwiązania oparte na technice. Wiele osób będzie miało na względzie robotyzację, usprawnianie procesów tak, aby zmniejszyć liczbę ludzi, którzy są podatni na wszelkiego rodzaju wirusy i czynniki zewnętrzne. Ciągłość firmy, działanie operacyjne, zapewnienie przede wszystkim możliwości prowadzenia działalności gospodarczej będą tutaj kluczowe – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje dr inż. Marek Nowakowski, dyrektor ds. technicznych Stekop SA.

    Według raportu „Global Capital Confidence Barometer” autorstwa firmy EY koronawirus przyspieszy automatyzację przedsiębiorstw. 36 proc. managerów przyznało, że w odpowiedzi na postpandemiczne wyzwania wdroży rozwiązania z zakresu automatyzacji pracy, a 31 proc. planuje przeprowadzić proces cyfryzacji firmy. W Chinach odsetek ten jest jeszcze większy i wynosi odpowiednio 71 proc. oraz 66 proc. Badanie ujawnia także, które technologie w najbliższym czasie będą cieszyć się największym zainteresowaniem. Wśród managerów z Chin, którzy chcą wykorzystać nowe technologie, aby zminimalizować skutki pandemii, aż 47 proc. opowiada się za wdrożeniem modelu pracy zdalnej. Z kolei 21 proc. wierzy w to, że kryzysu pozwolą uniknąć technologie Big Data oraz sztuczna inteligencja.

    Firma Stekop włączyła się w ten trend i zaprojektowała system automatyzujący diagnostykę osób przemieszczających się w miejscach publicznych. Maszynę wyposażono w sztuczną inteligencję oraz czujniki termiczne mierzące temperaturę klientów. System rozpoznawania twarzy koreluje informacje z konkretną osobą, dzięki czemu może przypisać kilka pomiarów do jednego klienta, aby ułatwić rozpoznanie wstępnych objawów koronawirusa.

    – W służbie zdrowia też da się zaimplementować rozwiązania oparte na robotyce tam, gdzie człowiek był narażony na kontakt z drugą osobą. Pandemia pokazała, że inżynierowie mogą w tej sferze zaproponować wiele rozwiązań technicznych. Pojawiły się automaty, w których pacjent przychodzący poddawany jest weryfikacji pod kątem temperatury, a duży ich odsetek wymaga prostej diagnozy, co może być zrobione w trybie online. Mamy też roboty, które jeżdżą w obiektach służby zdrowia i zabijają bakterie i wirusy poprzez działanie lamp ultrafioletowych i dezynfekcję z wykorzystaniem płynów – wymienia ekspert.

    Robota automatyzującego pracę personelu medycznego zaprezentowała m.in. firma APA Group. Maszynę zaprojektowano w taki sposób, aby zautomatyzowała proces podawania posiłków i leków czy pomiar temperatury, ograniczając kontakt personelu z osobami chorymi. Robot dysponuje także systemem autodezynfekującym, który redukuje ryzyko rozprzestrzenienia się wirusa.

    Po technologie inteligentne sięgnęły również władze Singapuru, które wykorzystały robota kroczącego Spot od firmy Boston Dynamics do patrolowania przestrzeni miejskich. Czteronożna maszyna ma wyręczyć służby porządkowe w upominaniu mieszkańców o konieczności zachowania bezpiecznego dystansu społecznego. Robot wyposażony w czujniki optyczne automatycznie monitoruje liczbę osób odwiedzających patrolowany obszar i upomina przechodniów, jeśli ci nie stosują się do zaleceń pandemicznych i spacerują zbyt blisko siebie.

    – Roboty wykorzystywano do dostaw towarów dla osób w kwarantannie lub o podwyższonym ryzyku. Część firm nie chciała też angażować całej załogi, w związku z czym do niektórych prac zaangażowano roboty zaprogramowane tak, aby mogły wykonywać proste czynności. Tam, gdzie można zaimplementować robota, będzie to na pewno rozważone tak, aby nie musieć przeobrażać całej linii. Czasami łatwiej ponieść jednorazowy wydatek w postaci inwestycji w robota, niż wykonywać przezbrojenie całej linii produkcyjnej. Myślę, że ten kierunek będzie brany pod uwagę – podsumowuje dr inż. Marek Nowakowski.

    Według firmy badawczej Data Bridge Market Research wartość globalnego rynku robotów autonomicznych do 2026 roku wzrośnie do blisko 17,8 mld dol.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Handel

    Piwo bezalkoholowe stanowi już 6,5 proc. sprzedaży browarów. Konsumenci świadomie ograniczają spożycie alkoholu

    W 2024 roku polscy konsumenci kupowali ponad 1 mln butelek i puszek piwa 0,0% dziennie. Przez ostatnią dekadę rynek tych piw urósł pod względem wolumenu 10-krotnie. Branża inwestuje w innowacje w segmencie piw bezalkoholowych, wzmacniając nie tylko smak, ale również ich wartości odżywcze. Piwa 0,0% wpisują się w coraz popularniejszy, zwłaszcza wśród młodszego pokolenia, trend NoLo (no alcohol low alcohol), co może okazać się furtką do ograniczenia konsumpcji alkoholu.

    Transport

    Ataki cybernetyczne na kolej stają się coraz częstsze. Hakerzy zwykle chcą doprowadzić do paraliżu

    W pierwszym kwartale tego roku hakerzy zaatakowali systemy sprzedaży biletów w polskiej i ukraińskiej kolei. Zagrożenia wiążą się jednak również z atakami na systemy zasilania i zarządzania ruchem. Wszystkie tego typu zdarzenia mają jeden cel – mniejszy lub większy paraliż transportu kolejowego, co w obecnej sytuacji geopolitycznej przekłada się na bezpieczeństwo strategiczne. W wielu przypadkach wciąż najsłabszym ogniwem jest człowiek – albo dlatego, że nienależycie chroni hasła i dostęp do urządzeń, albo dlatego, że nadane mu uprawnienia są nieadekwatnie szerokie w stosunku do realnych potrzeb.

    Edukacja

    Polska nauka potrzebuje różnych źródeł finansowania. Trwają rozmowy o zmianach w systemie

    – Finansowanie polskiej nauki wymaga zmian, ale do tego potrzeba politycznej woli i odwagi – ocenia prof. dr hab. Grzegorz Mazurek, rektor Akademii Leona Koźmińskiego. Wśród propozycji wymienia stworzenie systemu zachęt dla biznesu do inwestowania w naukę i edukację, wyznaczenie strategicznych obszarów badań, na które będą trafiały fundusze, czy rozliczanie instytucji naukowych z wykorzystania publicznych pieniędzy. W ramach cyklu „Porozmawiajmy o polskiej nauce” MNiSW w ostatnich miesiącach prowadzi konsultacje ze środowiskiem akademickim i badawczym na temat stojących przed sektorem wyzwań i możliwych do wdrożenia rozwiązań, nie tylko dotyczących finansowania.

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.