Newsy

Mniej papierologii i ułatwienia dla pacjentów. Cyfryzacja polskiej medycyny przyspiesza

2017-04-11  |  06:40

Cyfrowa transformacja służby zdrowia w kolejnych latach przyspieszy – zapowiada Izba Gospodarki Elektronicznej. Pierwszym krokiem ma być ograniczenie liczby dokumentów, a kolejnym – usprawnienie kontaktu pacjentów z placówkami medycznymi. Wyzwaniem jest przygotowanie takich rozwiązań, które będą przyjazne dla obu stron oraz zapewnią bezpieczeństwo wrażliwych danych. Rekomendacjami ma zająć się grupa robocza ds. e-medycyny powołana w marcu przez e-Izbę.

Raport „Healthcare and Life Sciences Predictions 2020: A bold future?” firmy Deloitte z 2016 roku jasno wskazuje, że nowe technologie ingerują w nasze życie już na tyle mocno, że rewolucja cyfrowa nie ominie także medycyny i farmacji. Już niedługo tradycyjna wizyta u lekarza ustąpi wirtualnemu spotkaniu. A wszystko dzięki zarówno rozwojowi technologii i urządzeń mobilnych, jak i coraz większej popularności elektroniki ubieralnej tworzonej zarówno z myślą o chorych, jak i osobach aktywnych fizycznie.

W tej chwili e-medycyna w Polsce jest na bardzo wczesnym etapie. Dzięki działaniom podejmowanym przez Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia (CSIOZ) jest duża nadzieja, że ta sytuacja będzie się dynamicznie zmieniać w najbliższych latach – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Patrycja Sass-Staniszewska, prezes zarządu Izby Gospodarki Elektronicznej.

e-Izba chce wspierać ten proces, dlatego w marcu powołała grupę roboczą e-medycyna, w ramach której eksperci z branży prawnej, technologicznej i medycznej będą rekomendowali sposoby na wdrażanie cyfryzacji na polskim rynku.

Grupa liczy kilkanaście firm, które są dobrze przygotowane merytorycznie i znają cały proces wdrażania rozwiązań cyfrowych w sektorze e-zdrowia od podszewki. Na polskim rynku mamy rewelacyjnych specjalistów, którzy doskonale łączą wiedzę medyczną z umiejętnościami cyfrowymi. W ramach grupy e-medycyna współpracujemy z CSIOZ – mówi Patrycja Sass-Staniszewska.

Połączenie medycyny ze światem nowych technologii wydaje się być w pełni uzasadnione. Specjaliści podkreślają, że to kolejny naturalny krok do poprawienia komfortu pacjentów i ułatwieniu pracy opiece medycznej. By osiągnąć sukces, musi zostać spełniony jednak jeden warunek: jedni i drudzy muszą zostać wdrożeni w cyfryzację.

Poza wprowadzeniem usług elektronicznych do szpitali będziemy również uruchamiali na uczelniach medycznych program i szkolenia z elementami cyfryzacji. Chodzi o to, żeby lekarze, którzy wchodzą do placówek medycznych po uczelni, już byli wdrażani w nowe rozwiązania technologiczne – mówi prezes Izby Gospodarki Elektronicznej. – E-medycyna powstaje po to, żeby przede wszystkim pacjentowi żyło się łatwiej w kontakcie z usługą medyczną.

Jak podkreśla, trzeba zacząć od ograniczenia papierowej dokumentacji w służbie zdrowia, a następnie przejść do usprawnienia kontaktów na linii pacjent – lekarz i placówka medyczna.

 Już od momentu pierwszego kontaktu, a więc zapisania się do lekarza, pacjent będzie mógł skorzystać z elektronicznej rejestracji. Podobnie sprawa ma się z pobytem w szpitalu. Nasze zadanie polega m.in. na wprowadzeniu e-logistyki, obiegu lekarstw i kart pacjentów. Chcemy, aby wszystko mogło odbywać się elektronicznie, łącznie z uzyskaniem zgody na wyjście pacjenta ze szpitala. Zależy nam na tym, aby chory mógł pozostawać pod stałą opieką lekarzy również bez wychodzenia z domu – wyjaśnia Patrycja Sass-Staniszewska.

Choć zmiany będą sukcesywnie wprowadzane, to polski pacjent musi się uzbroić w cierpliwość, bowiem cały proces potrwa kilka lat, m.in. ze względu na legislację cyfrową, która wciąż wymaga poprawy. 

– Nowy system zagwarantuje przede wszystkim oszczędność czasu – zerkając w telefon, będzie można potwierdzić wizytę, a następnie sprawdzić ją w kalendarzu. Ponadto elektroniczna recepta znacząco ułatwi życie wszystkim tym, którzy lekarza odwiedzają tylko po to, by dostać nową receptę na te same lekarstwa. Jedno jest pewne: wszystkie elektroniczne udogodnienia będą przyjazne pacjentowi – podsumowuje Patrycja Sass-Staniszewska.

Proces cyfryzacji stawia przed sektorem wyzwania legislacyjne. Eksperci podkreślają, że chodzi m.in. o zapewnienia bezpieczeństwa danych pacjentów w obiegu elektronicznym.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Regionalne

Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

Transport

Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

Polityka

Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.