Newsy

Zamiast przeszczepów serca pompy wspomagające ich prace. Za kilka lat w Polsce będzie można wszczepiać ok. 300 pomp wspomagających krążenie rocznie

2019-10-25  |  06:00
Mówi:dr hab. n. med. Zbigniew Nawrat
Firma:profesor Instytutu Protez Serca Fundacji Rozwoju Kardiochirurgii
  • MP4
  • Na rynku pojawiają się urządzenia do produkcji chrząstek, w 3D wydrukowano w pełni unaczynione serce, a niedawno naukowcy zaprojektowali drukarkę, która może drukować komórki skóry bezpośrednio na oparzonej ranie. Bioprintem można już wykonać niemal każdy narząd. Miną jednak lata, zanim biodruk będzie w stanie zastąpić obecnie stosowane metody leczenia. W przypadku chorób serca jest to mechaniczne wspomaganie krążenia. W Polsce miniaturowa, wirowa pompa może dać szanse na normalne życie pacjentom z niewydolnością serca.

    – W ramach Narodowego Programu Sztucznego Serca powstaje wirowa pompa, która może być implementowana do środka zamiast pulsacyjnych pomp znajdujących się na zewnątrz ciała pacjenta. Nie potrzeba dużego sterownika, wystarczy mały sterownik elektroniczny, zatem pacjent nie musi przebywać w szpitalu. Jesteśmy obecnie na etapie eksperymentu na zwierzętach i pewnych modyfikacjach, które musimy jeszcze wykonać. Mam nadzieję, że w krótkim czasie rozwiążą wszystkie problemy – mówi w rozmowie z agencją Newseria Innowacje dr hab. n. med. Zbigniew Nawrat z Instytutu Protez Serca Fundacji Rozwoju Kardiochirurgii.

    Listy pacjentów potrzebujących przeszczepu narządu są często dłuższe niż listy osób chętnych do oddania. Dane z British Heart Foundation (BHF) wykazały, że liczba pacjentów oczekujących na przeszczep serca w Wielkiej Brytanii w ciągu ostatnich lat wzrosła o 162 proc. W Polsce w 2018 roku wykonano 147 przeszczepów serca. Kilkadziesiąt lat po pierwszym udanym przeszczepie serca, eksperci uważają jednak, że zbliżamy się do epoki, w której przeszczepianie narządów nie będzie już konieczne.

    Sztuczne pompy, które wspomogą krążenie, to szansa dla pacjentów czekających na przeszczep serca. Wirowe pompy, nad którymi trwają jeszcze prace, mogą być rozwiązaniem dla większości osób z niewydolnością serca. Zdaniem eksperta na całkowicie sztuczne narządy wyprodukowane z komórek macierzystych trzeba będzie jeszcze poczekać.

    – Wszyscy mamy nadzieję, że komórki macierzyste odpowiednio ponaglone zamienią się w to, co byśmy chcieli. Są już pozytywne próby z naczyniami krwionośnymi, próby zastąpienia niektórych tkanek czy pokazywania, że serce może tak działać, ale one wykorzystują tkanki odzwierzęce, z których usuwane są komórki i wsadzane są komórki własne pacjenta. W praktyce takie terapie nie będą dostępne jeszcze w ciągu 10 lat – ocenia dr Zbigniew Nawrat.

    Badania przeprowadzone z komórkami macierzystymi dowiodły, że jest możliwe rozwijanie narządów w laboratorium, a następnie wszczepianie ich ludziom. Nauka umożliwiła także wytwarzanie sztucznych narządów przy użyciu drukowania 3D. Do tej pory naukowcy z powodzeniem wydrukowali w 3D kilka narządów, m.in. tarczycę, zamiennik kości piszczelowej, który został już wszczepiony pacjentowi czy plaster komórek serca.

    Naukowcy z American Friends of Tel Aviv University wydrukowali w 3D w pełni unaczynione serce przy użyciu komórek tkanki tłuszczowej. Z kolei Wake Forest School of Medicine zaprojektował drukarkę, która może drukować komórki skóry bezpośrednio na oparzonej ranie.

    – Biotechnologia daje szansę na zrobienie czegoś bardzo pozytywnego, odtwarzającego naturalne tkanki, ale z drugiej strony też bardzo taniego – mówi ekspert. – Bardziej patrzyłbym w tę stronę, żebyśmy jednak mieli możliwość szybkiej i bezpiecznej wymiany niektórych tkanek w taki sposób, żeby służyły tak, jak należy. Żebyśmy zdążyli wspomóc organizm w tych miejscach, w których sam sobie nie radzi, gdy komórki nowotworowe się rozmnażają. W naszym organizmie nie ma rzeczy wiecznych – przekonuje dr hab. Zbigniew Nawrat.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Ochrona środowiska

    Polacy wprowadzają na razie tylko drobne nawyki proekologiczne. Do większych zmian potrzebują wsparcia

    Zdecydowana większość Polaków dostrzega niekorzystne zmiany klimatu – wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie ING Banku Śląskiego. Są wprawdzie gotowi, by zmieniać swoje nawyki na bardziej ekologiczne, ale często odstraszają ich koszty i brak wiedzy. Jednocześnie liczą na większe wsparcie i zaangażowanie ze strony rządu i biznesu, a prawie 40 proc. Polaków oczekuje, że to start-upy będą pracowały nad innowacjami proklimatycznymi. One same chętnie się w ten obszar angażują, ale widzą wiele barier, m.in. w pozyskiwaniu kapitału.

    Problemy społeczne

    Dane satelitarne wykorzystywane w ochronie granic zewnętrznych UE. Służą do wykrywania przestępczości transgranicznej i nielegalnej migracji

    Monitorowanie zewnętrznych granic UE ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa wewnętrznego. Frontex – Europejska Agencja Straży Granicznej i Przybrzeżnej – wykorzystuje do tego między innymi dane satelitarne z programu Copernicus, w ten sposób wspierając kraje członkowskie w lepszym wykrywaniu nielegalnej migracji, jak też innej działalności przestępczej na zewnętrznych granicach UE. – Tylko przez pierwsze sześć miesięcy 2024 roku mieliśmy blisko pół tysiąca wniosków o produkty Copernicus od krajów członkowskich, które dotyczyły sytuacji na granicach – mówi Marta Krywanis z Frontex. Jak podkreśla, najskuteczniejsza dla monitoringu granic jest integracja różnych technologii i łączenie danych pozyskanych z różnych źródeł.

    Transport

    Sprzedaż kart telemetrycznych M2M mocno przyspieszyła. Dzięki nim internet rzeczy wspiera cyfryzację firm

    Usługi machine-to-machine (M2M) w połączeniu z szybką siecią umożliwiają niezakłóconą komunikację między urządzeniami w czasie rzeczywistym. Dzięki kartom telemetrycznym M2M możliwy jest np. zdalny odczyt liczników energii czy wody, wypożyczenie roweru miejskiego, płatności zbliżeniowe czy nawet zdalne badanie EKG. Według danych UKE w ubiegłym roku w Polsce działało prawie 8 mln kart M2M, a ich liczba w sieci dynamicznie rośnie. Ponad 4 mln pochodzi od Orange Polska.

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.