Newsy

Za pomocą urządzeń mobilnych płaci prawie 80 proc. polskich konsumentów. Przy weryfikacji płatności aplikacje wykorzystują selfie czy odcisk palca

2017-08-31  |  06:25

Już blisko 80 proc. użytkowników smartfonów i tabletów płaci za pomocą urządzeń mobilnych. W taki sposób można zapłacić nie tylko za zakupy w zwykłym sklepie, lecz także za bilety i transport publiczny. Ponadto elektroniczne bilety często można kupić taniej niż w innych kanałach dystrybucji, w dodatku za pomocą jednej aplikacji. Dzięki nowym technologiom, takim jak biometria, korzystanie z płatności mobilnych jest coraz bardziej bezpieczne.

– Płatności mobilne są obecnie innowacyjną usługą. Przede wszystkim klienci otrzymują usługę tu i teraz, usługa dostarczana jest natychmiast, klienci oszczędzają czas i pieniądze. Skycash agreguje usługi wokół transportu zbiorowego i publicznego. Klienci wiedzą, że przemieszczając się z miasta do miasta, z punktu do punktu, mogą z takiej usługi skorzystać – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Piotr Bochenek, członek zarządu SkyCash Poland.

Jak wynika ze statystyk firmy badawczej Statista, w 2016 r. z mobilnego internetu korzystało niespełna 18 mln użytkowników. Według jej przewidywań w roku 2017 r. przybędzie ponad 5 mln nowych użytkowników i liczba aktywnych użytkowników mobilnego internetu wzrośnie do przeszło 24 mln. Oprócz przeglądania portali społecznościowych i informacyjnych, to właśnie płatności mobilne są jedną z najpopularniejszych czynności.

– Płatności mobilne są wykorzystywane praktycznie wszędzie. Skycash skupił się na usługach publicznych, natomiast usługi, które można opłacać za pośrednictwem telefonu, są wszelakie. To dobra użytkowane na co dzień. Płatności mobilne zastępują dotychczasowe płatności gotówkowe i bezgotówkowe, to inny format – przekonuje Piotr Bochenek.

Z raportu „Visa 2016 Digital Payments Study” wynika, że liczba osób korzystających z płatności mobilnych się potroiła. Polska znajduje się wśród pięciu krajów, które najszybciej rozwijają się na rynku nowoczesnych form płatności. Blisko 80 proc. konsumentów przyznaje, że płaci przy użyciu urządzeń przenośnych. Takie płatności wciąż jednak ewoluują, a twórcy aplikacji pracują nad ułatwieniem i przyspieszeniem płatności przy wykorzystaniu nowych technologii. Dotychczas stosowane metody weryfikacji, które wymagały podania hasła, mogły odstraszyć część potencjalnych klientów ze względu na czas.

Według raportu „Security of Mobile Payments and Digital Wallets” firmy Enisa z biometrycznej metody odcisku palca korzysta m.in. Apple Pay, Google Wallet oraz Samsung Pay. W  2016 r. firma MasterCard wydała mobilną aplikację MasterCard’s Identity Check, w której uwierzytelnić płatności można za pomocą selfie.

– Trendy to przede wszystkim bezpieczeństwo, stabilność aplikacji i stabilność dostarczanych usług. W kwestii bezpieczeństwa najbardziej popularna dzisiaj jest biometria, która mocno wchodzi do aplikacji używanych na rynku płatności mobilnych. Mowa o możliwości płatności za pośrednictwem selfie czy odcisku palca, który jest interpretowany przez urządzenie mobilne – tłumaczy przedstawiciel SkyCash.

Obecnie z aplikacji SkyCash umożliwiającej zakup biletów na trasie w obrębie miasta i biletów międzymiastowych korzysta 1,5 mln użytkowników. Ich liczba wciąż rośnie, zwłaszcza ze względu na jej szeroką dostępność.

– Korzystać może każdy, kto ma smartfona z dostępem do internetu wykorzystującego jedną z trzech popularnych platform: Androida, iOS i Windowsa. Wystarczy zainstalować aplikację, zarejestrować się, zweryfikować, jeżeli jest taka potrzeba, i płacić za wszystko to, co dostarczają aplikacje – wskazuje Bochenek.

Z badania Visa wynika, że w Europie ponad połowa użytkowników urządzeń mobilnych regularnie płaci za ich pomocą. Dla porównania w 2015 roku ich odsetek sięgał 18 proc. Spada natomiast liczba osób, które deklarują, że nie będą dokonywać płatności za pomocą urządzeń mobilnych (w ciągu roku spadek z 38 do 12 proc.). Klienci coraz chętniej płacą mobilnie, zwłaszcza że często wiąże się to z promocjami i zniżkami.

– Koszt jest identyczny jak w każdym innym kanale dystrybucji, nie ma znaczenia, czy jest to płatność kartą, gotówką, czy jest to płatność mobilna. W naszym systemie operatorzy, którzy dostarczają nam bilety, tworzą specjalne bilety, które są czasami tańsze ze względu na mniejszy koszt ich dystrybucji – podsumowuje Piotr Bochenek.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Venture Cafe Warsaw

IT i technologie

Nowy ośrodek w Krakowie będzie wspierać innowacje dla NATO. Połączy start-upy i naukowców z sektorem obronności

Połączenie najzdolniejszych naukowców oraz technologicznych start-upów z firmami z sektora obronnego i wojskowego – to główny cel akceleratora, który powstaje w Krakowie. Będzie on należał do natowskiej sieci DIANA, która z założenia ma służyć rozwojowi technologii służących zarówno w obronności, jak i na rynku cywilnym w krajach sojuszniczych NATO. Eksperci liczą na rozwiązania wykorzystujące m.in. sztuczną inteligencję, drony czy technologie kwantowe. Dla sektora to szansa na pozyskanie innowacji na skalę światową, a dla start-upów szansa na wyjście na zagraniczne rynki i pozyskanie środków na globalny rozwój.

Farmacja

Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych

Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.

Edukacja

Skutki zbyt długich sesji gier wideo mogą być bolesne. Naukowcy rekomendują, aby nie przekraczać 3 godz. dziennie [DEPESZA]

Zmęczenie oczu, ból głowy, pleców, dłoni i nadgarstka to dolegliwości najczęściej zgłaszane przez osoby regularnie grające w gry komputerowe. Na podstawie ankiety przeprowadzonej na grupie niemal tysiąca dorosłych osób amerykańscy naukowcy ustalili, że regularne sesje gier trwające co najmniej 3 godz. najbardziej przyczyniają się do powstania takich dolegliwości. Co ciekawe, u osób będących lub planujących zostać e-sportowcami natężenie dolegliwości nie rośnie gwałtownie, jak należałoby przypuszczać. Może to mieć związek z bardziej świadomym doborem sprzętu i lepszym zrozumieniem znaczenia ergonomii.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.