Newsy

Wirtualna rzeczywistość wkracza do polskich kin. Widzowie będą śledzić przebieg akcji w filmie z dowolnej perspektywy

2020-08-31  |  06:00

Technologia wirtualnej rzeczywistości powoli wkracza do mainstreamowego użytku i coraz częściej wykorzystywana jest także w świecie filmu i teatru. Produkcje zrealizowane w VR pozwalają śledzić przebieg akcji z dowolnej perspektywy, dzięki czemu to widz decyduje o konstrukcji poszczególnych kadrów. Potencjał filmów VR dostrzega zarówno widownia festiwalowa, jak i przedstawiciele placówek edukacyjno-kulturalnych.

– Jestem przekonany, że wirtualna rzeczywistość będzie kolejną płaszczyzną, z której będziemy korzystać, konsumując kulturę i część rozrywki. Jest platformą, która dopiero startuje. Okularów, na których pokazuję film, na świecie jest obecnie milion. To nie jest rozwiązanie wszędobylskie, rynek nie istnieje i jest to pionierski projekt na skalę polską i europejską – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Jakub Maiński, reżyser filmu „Sztynort 1935”.

Do realizacji filmu opowiadającego przebieg fikcyjnej kolacji, w trakcie której bohaterowie rozważają skutki wprowadzenia ustaw norymberskich, reżyser wykorzystał kamery rejestrujące obraz w zakresie 180 stopni. Dzięki temu zabiegowi widz oglądający „Sztynort 1935” w goglach VR może z perspektywy pierwszej osoby zagłębić się w przebieg akcji i kierować swoją uwagę w dowolne miejsce szerokiego kadru, dopasowując optykę odbioru do własnych preferencji.

– Musimy uważać na odruchy, język, do którego widz jest przyzwyczajony, a my go nie znamy, w związku z czym to się wydarza i jest ekscytujące. Po pierwsze, w filmie VR mamy do czynienia z kulą bądź połową kuli, a nie kadrem. Po drugie, mamy stereoskopię, czyli każde oko dostaje inną informację, dzięki czemu uzyskujemy efekt głębi obrazu. I trzecia rzecz, która jest niedoceniana, to dźwięk ambisoniczny, tzn. generowany w trakcie projekcji. Formuła filmu VR różni się od tradycyjnego tym, że jesteśmy w środku akcji, a nie widzami. Możemy rozejrzeć się dookoła i zobaczyć, co dzieje się w miejscu, w którym jesteśmy – tłumaczy reżyser.

Po technologię VR sięgnęli również twórcy filmu fabularnego „Wiktoria 1920” zrealizowanego przez studio Cinematic VR z okazji 100. rocznicy Bitwy Warszawskiej. Przy realizacji tej produkcji wykorzystano system kamer dookolnych, które umożliwiły rejestrację 360-stopniowego obrazu. Twórcy zdecydowali się także na osadzenie widza w roli jednego z bohaterów – odbiorca wciela się w kuriera, który ma dostarczyć meldunek z frontu do jednego ze sztabów.

– To, że nagrywana jest kula, a nie kadr, powoduje, że przy drugim obejrzeniu filmu nagle okazuje się, że po prawej stronie od rozmówcy coś się dzieje, czego wcześniej nie zobaczyliśmy i co zupełnie zmienia fabułę. To też jest część języka i tego, jak pracować z filmem VR-owym i jak prowadzić widza w takim świecie – tłumaczy Jakub Maiński

O tym, jak istotną rolę zaczynają odgrywać produkcje realizowane w VR, najlepiej świadczy ich rosnące znaczenie podczas ogólnoświatowych festiwali filmowych. Organizatorzy Międzynarodowego  Festiwalu Filmowego w Wenecji zorganizowali specjalny konkurs dla twórców realizujących swoje dzieła w wirtualnej rzeczywistości. Dopuszczono do niego 31 filmów, a akredytowani uczestnicy festiwalu będą mogli obejrzeć je online za pośrednictwem takich platform jak HTC Viveport, Facebook Oculus, VRChat czy VRrOOm.

Filmy VR doczekały się także własnego ogólnoświatowego festiwalu discover.film Virtual Reality Festival. Za tym przedsięwzięciem stoi platforma discover.film, która dostarcza darmowe krótkometrażowe filmy odbiorcom z przeszło 190 krajów świata.

– Możemy się spodziewać więcej treści VR w momencie, w którym widzowie zobaczą, że od niego nie boli głowa i w fizjologicznie komfortowy sposób możemy dostać unikalne treści, które nas wciągają i angażują. Do tej pory około 200 osób obejrzało nasz film i były tylko trzy przypadki przerwania i to ze względów zewnętrznych. W momencie, w którym branża zorientuje się, że to działa i ludzie nie tylko są ciekawi, ale też chcą wracać, pojawi się rynek. Dla twórców to jest pasjonujące narzędzie, jestem przekonany, że będzie ich do niego ciągnąć – przewiduje reżyser filmu „Sztynort 1935”.

Według Grand View Research globalna wartość branży wirtualnej rzeczywistości w 2019 roku wynosiła 10,32 mld dol. Szacuje się, że do 2027 roku będzie się rozwijać w średniorocznym tempie wzrostu na poziomie 21,6 proc.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Venture Cafe Warsaw

Przemysł

Za blisko 80 proc. produkcji półprzewodników odpowiada Azja. Planowana inwestycja Intela w Polsce to jeden z kroków do zwiększenia autonomii UE w zakresie dostaw [DEPESZA]

Półprzewodniki są budulcem wszystkich produktów elektronicznych i niezbędnym elementem transformacji cyfrowej. Obecnie za niemal 80 proc. ich produkcji odpowiadają kraje Azji. Pandemia pokazała, że w przypadku przerwania łańcucha dostaw Europa praktycznie traci możliwość produkowania nowych urządzeń. Dlatego UE wzmacnia unijny ekosystem półprzewodników i chce sprowadzić część produkcji z powrotem na swoje tereny. Inwestycja Intela w fabrykę półprzewodników pod Wrocławiem, w połączeniu z zakładami w Irlandii i Niemczech, ma stworzyć najnowocześniejszy łańcuch produkcji półprzewodników w Europie.

Firma

Przedsiębiorcy chcą mieć wszystkie produkty finansowe i biznesowe na jednej platformie. W takie rozwiązania inwestują banki i firmy leasingowe

Niemal 70 proc. mikro-, małych i średnich firm chciałoby mieć zgromadzone wszystkie produkty finansowe na jednej platformie – wynika z raportu EFL  „Cyfrowa (r)ewolucja na rynku leasingu. Pod lupą”. Dodatkowo chętnie korzystaliby w jej ramach z usług ułatwiających prowadzenie biznesu, jak wsparcie księgowe, prawne, możliwość załatwienia sprawy urzędowej, rezerwacji noclegu na podróż służbową czy zakupu pakietu usług medycznych. Nad takimi hubami dla przedsiębiorców intensywnie pracują zarówno banki, jak i firmy leasingowe. Takie narzędzie udostępnili właśnie Credit Agricole i Grupa EFL.

Infrastruktura

Polskie aglomeracje stają się coraz bardziej cyfrowe. Skokowo wzrasta zużycie danych w sieci

W 12 największych polskich metropoliach mieszka 16 mln Polaków, a każdego dnia z przedmieść do centrów dojeżdża do pracy i szkoły od 50 tys. do nawet 300 tys. ludzi – wynika z raportu Play. To duże wyzwanie dla infrastruktury miast, również telekomunikacyjnej, bo zużycie danych dynamicznie rośnie. W sieci Play wzrost ten już dwukrotnie przekroczył gwałtowny skok z okresu pandemii COVID-19. Dostęp do szybkiego internetu mobilnego i stacjonarnego jest obecnie kluczowy dla miast, a do tego konieczne są dalsze inwestycje w infrastrukturę sieciową.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.