Newsy

Autonomiczne samochody nauczą się jazdy w wirtualnej rzeczywistości. Testy na publicznych drogach musiałyby trwać nawet 500 lat, by dopuścić je do ruchu

2019-08-29  |  06:00

Nawet kilkaset lat mogłoby zająć testowanie samochodów autonomicznych, by wypracowały one modele zachowań zbliżone do ludzkich – twierdzą analitycy z RAND Corporation. Jednak dzięki szkoleniu w warunkach wirtualnej rzeczywistości czas ten można znacznie skrócić, a przy tym wyraźnie poprawić aspekty związane z bezpieczeństwem. W najbliższych latach rynek samochodów autonomicznych czeka dziesięciokrotny wzrost.

– Aby samochód inteligentny jeździł co najmniej z taką skutecznością jak człowiek, potrzebne jest do przejechania 18 mld km. Przy obecnych wysiłkach wszystkich firm zajmujących się tym tematem może to zająć nawet 500 lat. Nie mamy tyle czasu albo nie chcemy tyle na to czekać, dlatego coraz więcej firm skręca w stronę uczenia inteligentnych samochodów w wirtualnym świecie. Dzięki temu jesteśmy w stanie dużo szybciej tworzyć te mile, które samochód przejedzie – tłumaczy w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Marcin Jaśkiewicz, prezes zarządu Simteract.

Prekursorem w uczeniu autonomicznych aut jest Nvidia. Drive Constellation to oparty na chmurze system do testowania autonomicznych pojazdów za pomocą fotorealistycznej symulacji w wirtualnej rzeczywistości. Drive Constellation to platforma obliczeniowa, oparta na dwóch różnych serwerach. Pierwszy uruchamia oprogramowanie Nvidia Drive Sim do symulacji czujników pojazdu autonomicznego, takich jak kamery, LIDAR i radar. Generuje również fotorealne strumienie danych w celu stworzenia szeregu różnych środowisk testowych, w tym zjawisk naturalnych, takich jak burze, śnieg, duże olśnienie, słabe światło oraz różne rodzaje nawierzchni i terenu.

Nvidia Drive Pegasus z kolei jest komputerem samochodowym ze sztuczną inteligencją, który obsługuje oprogramowanie pojazdu autonomicznego i przetwarza symulowane dane tak, jakby były podawane z czujników w prawdziwym samochodzie.

– Inteligentny samochód to jest kompleksowe rozwiązanie, więc trzeba zastosować bardzo dedykowane rozwiązania do każdego aspektu tego, czym taki inteligentny samochód musi zajmować się na drodze. A jak wszyscy wiemy, będąc kierowcami, to nie jest taka prosta sprawa – dodaje Marcin Jaśkiewicz.

Doprowadzenie samochodu autonomicznego do sterowania z ludzką skutecznością jest konieczne zwłaszcza z uwagi na względy bezpieczeństwa. W ubiegłym roku Uber wstrzymał testy autonomicznego samochodu osobowego po tym, jak w Arizonie doszło do tragicznego wypadku z jego udziałem. W wyniku potrącenia przez autonomiczne auto zginęła rowerzystka, pomimo obecności nadzorującego je kierowcy. Obecnie Uber jest jedną z firm, które zdecydowały się na szkolenie samochodów autonomicznych w warunkach wirtualnej rzeczywistości.

– Coraz więcej firm na całym świecie, począwszy od największych producentów związanych z automotive, wielkich marek związanych z produkcją samochodów, przez firmy takie jak Uber, Google czy software’owych współpracujących z dużymi markami jak Aptiv, chce stworzyć symulatory do nauki jazdy dla inteligentnych samochodów, żeby przyspieszyć ten proces. Żebyśmy wszyscy nie musieli czekać 500 lat na to, żeby takim autonomicznym samochodem podjechać do pracy czy na kawę – mówi ekspert.

Swój wkład w szkolenie autonomicznych pojazdów mogą mieć również Polacy. Lubelska firma Simteract dostarcza Traffic AI, zaawansowany system będący inteligentną zewnętrzną biblioteką ruchu gotową do połączenia z danym projektem za pośrednictwem interfejsu API. Rozwiązanie pozwala na tworzenie zaawansowanych symulacji miast. Matematyczny model zachowania w ruchu oparty jest na inteligentnych algorytmach.

Tymczasem rynek autonomicznych pojazdów czeka w najbliższych latach dynamiczny rozwój.

– Będzie się bardzo dużo działo w branży autonomicznych aut. Prawdopodobnie znajdziemy się w miejscu, którego do końca nikt nie był w stanie przewidzieć. Warto być blisko tych rynków już na samym początku po to, żeby móc adaptować się i rozwijać właśnie w kierunkach, w których te rynki rozwijać się będą – przekonuje Marcin Jaśkiewicz.

Według Allied Market Research wartość światowego rynku autonomicznych samochodów ma w 2019 roku osiągnąć pułap ponad 54 mld dol. Do 2026 roku wzrośnie ona jednak do ponad 556 mld dol. Z kolei rynek VR i AR w 2017 roku był wyceniany na 11,35 mld dol. Do 2025 roku czeka go pięćdziesięciokrotny wzrost – do wartości 571,42 mld dol.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Venture Cafe Warsaw

Przemysł

Za blisko 80 proc. produkcji półprzewodników odpowiada Azja. Planowana inwestycja Intela w Polsce to jeden z kroków do zwiększenia autonomii UE w zakresie dostaw [DEPESZA]

Półprzewodniki są budulcem wszystkich produktów elektronicznych i niezbędnym elementem transformacji cyfrowej. Obecnie za niemal 80 proc. ich produkcji odpowiadają kraje Azji. Pandemia pokazała, że w przypadku przerwania łańcucha dostaw Europa praktycznie traci możliwość produkowania nowych urządzeń. Dlatego UE wzmacnia unijny ekosystem półprzewodników i chce sprowadzić część produkcji z powrotem na swoje tereny. Inwestycja Intela w fabrykę półprzewodników pod Wrocławiem, w połączeniu z zakładami w Irlandii i Niemczech, ma stworzyć najnowocześniejszy łańcuch produkcji półprzewodników w Europie.

Firma

Przedsiębiorcy chcą mieć wszystkie produkty finansowe i biznesowe na jednej platformie. W takie rozwiązania inwestują banki i firmy leasingowe

Niemal 70 proc. mikro-, małych i średnich firm chciałoby mieć zgromadzone wszystkie produkty finansowe na jednej platformie – wynika z raportu EFL  „Cyfrowa (r)ewolucja na rynku leasingu. Pod lupą”. Dodatkowo chętnie korzystaliby w jej ramach z usług ułatwiających prowadzenie biznesu, jak wsparcie księgowe, prawne, możliwość załatwienia sprawy urzędowej, rezerwacji noclegu na podróż służbową czy zakupu pakietu usług medycznych. Nad takimi hubami dla przedsiębiorców intensywnie pracują zarówno banki, jak i firmy leasingowe. Takie narzędzie udostępnili właśnie Credit Agricole i Grupa EFL.

Infrastruktura

Polskie aglomeracje stają się coraz bardziej cyfrowe. Skokowo wzrasta zużycie danych w sieci

W 12 największych polskich metropoliach mieszka 16 mln Polaków, a każdego dnia z przedmieść do centrów dojeżdża do pracy i szkoły od 50 tys. do nawet 300 tys. ludzi – wynika z raportu Play. To duże wyzwanie dla infrastruktury miast, również telekomunikacyjnej, bo zużycie danych dynamicznie rośnie. W sieci Play wzrost ten już dwukrotnie przekroczył gwałtowny skok z okresu pandemii COVID-19. Dostęp do szybkiego internetu mobilnego i stacjonarnego jest obecnie kluczowy dla miast, a do tego konieczne są dalsze inwestycje w infrastrukturę sieciową.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.