Newsy

W Polsce trwają prace nad w pełni autonomicznymi jachtami. Coraz więcej pojawia się też łodzi o napędzie solarnym czy elektrycznym

2018-09-04  |  06:00

Już wkrótce mogą pojawić się w pełni autonomiczne łodzie. Istnieją już jachty, które samodzielnie cumują. Trwają prace nad stworzeniem bezzałogowych łodzi, które mogłyby przewozić ludzi po amsterdamskich kanałach. Pierwsze autonomiczne łodzie mogą powstać w Polsce. Rodzimy przemysł jachtowy należy do najnowocześniejszych na świecie. Zaawansowane są prace nad napędem elektrycznym czy solarnym jachtów. Do produkcji wykorzystywane są superlekkie materiały, dzięki którym łodzie poruszają się znacznie szybciej.

– Polskie firmy są w czołówce światowego przemysłu pod względem prac nad napędem jachtów, zarówno żaglowych, jak i motorowych. Mowa o tradycyjnych napędach, jak również o coraz bardziej popularnych napędach elektrycznych i solarnych. Mamy wszystkie najnowocześniejsze technologie, jak technologia infuzji, worka próżniowego czy stosowanie włókna węglowego. Eksperymenty już mamy za sobą i w najbliższych latach polski przemysł jachtowy będzie chciał zaskoczyć światowy rynek w tym zakresie – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Innowacje Michał Bąk, sekretarz generalny Polskiej Izby Przemysłu Jachtowego i Sportów Wodnych.

Polska należy do czołówki pod względem produkcji nowoczesnych i innowacyjnych łodzi. Były one wielokrotnie nominowane i nagradzane w najbardziej prestiżowych konkursach na świecie. Na rynku łodzi pojawiają się jachty motorowe napędzane energią słoneczną, hybrydy, czy jachty o napędzie elektrycznym. Mazurskie testy przeszedł już np. jacht motorowy „Solarny Podróżnik”, czyli Calipso 23, gdzie dach nad kokpitem został pokryty fotowoltaicznymi panelami, a silnik spalinowy został zastąpiony elektrycznym. Takich łodzi będzie przybywać.

– Przede wszystkim nacisk jest kładziony na to, żeby nowoczesne napędy były przyjazne środowisku, dlatego wiele pracy w tej chwili pochłaniają eksperymenty nad różnego rodzaju napędem elektrycznym, również różnego rodzaju hybrydy, które są stosowane na istniejących napędach spalinowych, ale pozwalających przełożyć pracę również na tę część elektryczną – mówi Michał Bąk.

Nowoczesne łodzie są też znacznie bardziej wytrzymałe, a jednocześnie lżejsze niż jeszcze kilka lat temu. Pozwala na to zastosowanie nowych materiałów do produkcji. Choć wciąż jeszcze dominuje laminat, polskie stocznie chętnie eksperymentują.

– Mamy stocznie, które produkują kadłuby z włókna węglowego, a żagle z najnowocześniejszych materiałów, które pozwalają jachtom żaglowym płynąć jeszcze szybciej. Te technologie w dzisiejszym świecie są bardzo mocno związane z ochroną środowiska, także pod względem warunków pracy. Zastosowanie nowych technologii, chociażby infuzji, pozwala zredukować dostęp do szkodliwych substancji wytwarzających się podczas procesu produkcyjnego – wskazuje sekretarz Polboat.

Materiały używane przy produkcji sprawiają, że jachty są coraz lżejsze. Nowe technologie pozwalają też śmielej myśleć o w pełni autonomicznych łodziach. Prace nad ich stworzeniem trwają, w Polsce – według nieoficjalnych wskazań – są już nawet na bardzo zaawansowanym etapie.

– Próbujemy uruchomić program budowy łodzi autonomicznych przy współpracy placówek naukowych, jednostek administracji rządowej i oczywiście polskiego przemysłu jachtowego, który tak naprawdę ma wszystko, żeby te łodzie autonomiczne jako pierwsi na świecie zrobić. Trzymamy kciuki, aby tak się stało – mówi Michał Bąk.

Na świecie pojawiają się już pierwsze jachty, które do niektórych manewrów nie potrzebują nadzoru człowieka. Nowy jacht Volvo ma np. funkcję automatycznego cumowania. Wystarczy aktywować system. Z kolei Amsterdam Institute for Metropolitan Solutions chce sprawdzić możliwości wykorzystania w mieście autonomicznych jednostek pływających. Takie łodzie mogłyby nie tylko przewozić ludzi po miejskich kanałach, lecz na ich bazie można byłoby też tworzyć tymczasową infrastrukturę.

– Idea łodzi autonomicznych łączy się z promocją wodniactwa. Wiele osób, które nigdy nie miały możliwości żeby spróbować swoich sił na wodzie, nie wie czy będzie to dla nich przyjemność, czy będzie to dla nich wyzwanie, któremu nie będą mogły sprostać. Jeżeli chodzi o łodzie autonomiczne, tak jak w samochodach autonomicznych, które już istnieją, ten element ryzyka, że nie damy rady tą łodzią sterować, gdzieś odchodzi na dalszy plan i zostaje już czysta przyjemność z żeglowania – podkreśla ekspert.

Z szacunków Grand View Research wynika, że globalny rynek łodzi rekreacyjnych osiągnie w 2025 roku wartość 51,5 mld dol.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Finanse

Jedna trzecia pacjentów jest niedożywiona przy przyjęciu do szpitala. Od tego w dużej mierze zależą rokowania

Niedożywienie pacjentów w szpitalach jest zjawiskiem powszechnym – w Polsce stan ten dotyczy jednej trzeciej osób już w momencie wizyty w Izbie Przyjęć, a w trakcie hospitalizacji pogłębia się u kolejnych 20–30 proc. O roli leczenia żywieniowego mówi się już coraz więcej, również jako o odrębnej opcji terapeutycznej w niektórych chorobach z autoagresji. W ocenie ekspertów wciąż jednak brakuje wiedzy na ten temat, zwłaszcza u lekarzy innych specjalizacji niż onkologiczne, gastroenterologiczne czy chirurgiczne. Tymczasem dobre odżywienie nie tylko przekłada się na szybsze zdrowienie, ale i realne oszczędności dla systemu.

Infrastruktura

Ustawa o ochronie ludności i obronie cywilnej wchodzi w życie. Najważniejszym zadaniem przygotowanie społeczeństwa na zagrożenia

1 stycznia weszła w życie większość zapisów ustawy o ochronie ludności i obronie cywilnej. MSWiA i MON, autorzy przepisów, podkreślają, że pozwolą one stworzyć nowy system reagowania na różnego typu zagrożenia w czasie pokoju i wojny. Legislacja to jednak pierwszy etap tego procesu, który teraz wymaga wysiłków w praktyce, również w obszarze edukacji społeczeństwa. Kwestie ochrony ludności i obrony cywilnej mają być jednym z priorytetów polskiej prezydencji w UE w obszarze spraw wewnętrznych.

Prawo

Hazard coraz poważniejszym problemem dla zdrowia publicznego. Najbardziej zagrożone są dzieci

Z badania Komisji Zdrowia Publicznego „Lancet” ds. hazardu wynika, że na całym świecie stanowi on większe zagrożenie dla zdrowia publicznego, niż do tej pory sądzono. Jego szybki rozwój za pośrednictwem telefonów komórkowych i internetu sprawia, że kasyno można mieć dziś w kieszeni, dlatego zdaniem naukowców należy go traktować podobnie jak tytoń i alkohol. Zaburzenia związane z hazardem dotykają niemal 16 proc. dorosłych korzystających z kasyn online lub automatów, coraz częściej narażone są na nie także dzieci.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.