Mówi: | Mai Ono |
Firma: | DFree |
Urządzenia ubieralne coraz bardziej zaawansowane. Wearables potrafią pomagać osobom ze schorzeniami układu moczowego
Urządzenia do noszenia na ciele znajdują coraz szersze zastosowanie w medycynie i opiece senioralnej. Czujniki USG montowane w najnowocześniejszych urządzeniach mogą np. wykonać zdjęcie płodu i przesłać je lekarzowi do analizy. Coraz częstszym problemem ze względu na starzenie się społeczeństwa jest także nietrzymanie moczu, na które cierpi nawet 33 proc. osób w Stanach Zjednoczonych. Urządzenie wykrywające stan napełnienia pęcherza może zasygnalizować osobie nietrzymającej moczu, że powinna pójść do toalety.
– DFree to urządzenie do noszenia wskazujące, czy konieczna jest wizyta w toalecie. Ma ono czujnik USG, który zakłada się bezpośrednio na skórę. Komunikuje się ono z telefonem użytkownika, a specjalna aplikacja informuje o stanie napełnienia pęcherza i powiadamia, kiedy należy udać się do toalety –wskazuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Mai Ono z DFree.
Według American Urological Association, nawet 33 proc. osób w Stanach Zjednoczonych cierpi na nietrzymanie moczu. Problem ten występuje częściej u kobiet niż u mężczyzn. Szacuje się, że zmaga się z nim około 30 proc. kobiet w wieku 30–60 lat, podczas gdy wśród mężczyzn jest to 1,5–5 proc. Dotychczas osoby dotknięte tym problemem były najczęściej skazane na noszenie wkładek higienicznych, pieluchomajtek bądź cewnika urologicznego. Dostępne są także mniej lub bardziej inwazyjne metody leczenia lub łagodzenia nietrzymania moczu. To m.in. nastrzykiwanie mięśnia pęcherza botoksem czy implantacja elektrycznego stymulatora nerwu krzyżowego.
– Naszym celem jest poprawa jakości życia seniorów. Z DFree można dłużej cieszyć się niezależnością, ponieważ osoby, u których wystąpi problem nietrzymania moczu, nie są od razu skazane na korzystanie z pieluch. DFree wskazuje przewidywany czas pójścia do toalety, dzięki czemu pieluchy nie są konieczne – tłumaczy Mai Ono.
Na rynku pojawia się coraz więcej urządzeń wearables dla seniorów. Najczęściej są to urządzenia monitorujące funkcje życiowe, takie jak opaska na nadgarstek Fitbit Charge 2. Ma ona wbudowany monitor pracy serca, wyświetla tętno mierzone podczas treningu, spaceru czy wypoczynku. Może również przeprowadzać sesje ćwiczeń z kontrolowania oddechu dla uspokojenia tętna. Apple Watch z kolei wyposażony jest w czujnik wykrywający upadki. W przypadku wykrycia upadku automatycznie dzwoni pod numer alarmowy.
Pojawianie się na rynku medycznych wearables oraz urządzeń do noszenia z funkcjami np. monitorującymi stan zdrowia czy detekcji upadku jest niezwykle ważne zwłaszcza w dobie starzejącego się społeczeństwa. Według ONZ populacja osób powyżej 65 roku życia rośnie najszybciej spośród wszystkich grup wiekowych. W 2050 roku 16 proc. ludzi na całym świecie będzie mieć 65 lat lub więcej (w porównaniu z 9 proc. obecnie). W Europie odsetek będzie jeszcze większy (25 proc.).
– Naszą główną grupą docelową są osoby starsze zmagające się z problemem nietrzymania moczu. Jest to powszechne zaburzenie wśród seniorów. Z uwagi na starzenie się społeczeństwa problem staje się coraz powszechniejszy. Urządzenie może być stosowane m.in. w domach opieki i szpitalach, ale dostępne jest także do zastosowań indywidualnych – mówi Mai Ono.
Według Grand View Research światowy rynek medycznych wearables wyceniany był w 2018 roku na 10,3 mld dol. Do 2026 roku ma rosnąć w tempie średniorocznym na poziomie przeszło 26 proc.
Czytaj także
- 2025-04-23: Rząd planuje dalsze zmiany w opiece wczesnodziecięcej. Ma to pomóc odwrócić negatywne trendy demograficzne
- 2025-04-17: Dramatyczna sytuacja w opiece długoterminowej. Kolejki oczekujących są coraz dłuższe [DEPESZA]
- 2025-03-27: Marta Wierzbicka: Mam różne doświadczenia z polską służbą zdrowia. Mój problem bardzo szybko udało się rozwiązać w prywatnym szpitalu
- 2025-03-21: Joanna Liszowska: Mam nadzieję, że nigdy nie będę świadkiem wypadku. Bałabym się udzielać pomocy, bo to niebywała odpowiedzialność
- 2025-02-12: Polska z wydatkami na zdrowie zbliża się do średniej krajów OECD. Wyzwaniem jest efektywne wykorzystywanie tych funduszy
- 2025-02-20: Przyszłość centrów zdrowia psychicznego nadal nie jest znana. Pilotaż kończy się w lipcu
- 2025-02-13: Opieka środowiskowa to najpilniejsza potrzeba polskiej psychiatrii. Reforma zachodzi zbyt wolno
- 2025-02-04: Lekarze będą lepiej przygotowani do pracy w obliczu działań militarnych. Powstał nowy model kształcenia lekarzy cywilnych i wojskowych
- 2025-02-18: Pogłębia się brak wojskowych kadr medycznych. System ich kształcenia wymaga pilnej reformy
- 2024-12-13: Agencja Badań Medycznych walczy z czasem przy obsłudze konkursów z KPO. Największym problemem są braki kadrowe
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Handel

Piwo bezalkoholowe stanowi już 6,5 proc. sprzedaży browarów. Konsumenci świadomie ograniczają spożycie alkoholu
W 2024 roku polscy konsumenci kupowali ponad 1 mln butelek i puszek piwa 0,0% dziennie. Przez ostatnią dekadę rynek tych piw urósł pod względem wolumenu 10-krotnie. Branża inwestuje w innowacje w segmencie piw bezalkoholowych, wzmacniając nie tylko smak, ale również ich wartości odżywcze. Piwa 0,0% wpisują się w coraz popularniejszy, zwłaszcza wśród młodszego pokolenia, trend NoLo (no alcohol low alcohol), co może okazać się furtką do ograniczenia konsumpcji alkoholu.
Transport
Ataki cybernetyczne na kolej stają się coraz częstsze. Hakerzy zwykle chcą doprowadzić do paraliżu

W pierwszym kwartale tego roku hakerzy zaatakowali systemy sprzedaży biletów w polskiej i ukraińskiej kolei. Zagrożenia wiążą się jednak również z atakami na systemy zasilania i zarządzania ruchem. Wszystkie tego typu zdarzenia mają jeden cel – mniejszy lub większy paraliż transportu kolejowego, co w obecnej sytuacji geopolitycznej przekłada się na bezpieczeństwo strategiczne. W wielu przypadkach wciąż najsłabszym ogniwem jest człowiek – albo dlatego, że nienależycie chroni hasła i dostęp do urządzeń, albo dlatego, że nadane mu uprawnienia są nieadekwatnie szerokie w stosunku do realnych potrzeb.
Edukacja
Polska nauka potrzebuje różnych źródeł finansowania. Trwają rozmowy o zmianach w systemie

– Finansowanie polskiej nauki wymaga zmian, ale do tego potrzeba politycznej woli i odwagi – ocenia prof. dr hab. Grzegorz Mazurek, rektor Akademii Leona Koźmińskiego. Wśród propozycji wymienia stworzenie systemu zachęt dla biznesu do inwestowania w naukę i edukację, wyznaczenie strategicznych obszarów badań, na które będą trafiały fundusze, czy rozliczanie instytucji naukowych z wykorzystania publicznych pieniędzy. W ramach cyklu „Porozmawiajmy o polskiej nauce” MNiSW w ostatnich miesiącach prowadzi konsultacje ze środowiskiem akademickim i badawczym na temat stojących przed sektorem wyzwań i możliwych do wdrożenia rozwiązań, nie tylko dotyczących finansowania.
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.