Mówi: | dr Adam Nowiński |
Funkcja: | dyrektor Screenmedu |
Szybkie testy w diagnostyce pozostaną w codziennym użyciu na długo. Coraz powszechniejsza będzie wspierana przez sztuczną inteligencję medycyna precyzyjna
Diagnostyka to kluczowa część medycyny precyzyjnej. Może być wykorzystywana do badań przesiewowych pacjentów pod kątem przełomowych terapii i wcześniejszego wykrywania ciężkich chorób. Jednocześnie pandemia koronawirusa sprawiła, że na stałe do codziennego życia wejdą regularne szybkie testy. Powszechne są już technologie wykrywania białek oraz dobrej jakości technologie amplifikacji kwasów nukleinowych. – Pandemia dramatycznie przyspieszyła procesy transformacji, które zmierzają do łatwiejszej implementacji urządzeń do mierzenia naszych parametrów – mówi dr Adam Nowiński, dyrektor Screenmedu.
– Do tej pory wydawało się, że badania nie są tak istotne, ale okazało się, że należy się badać. To jest dla nas wszystkich wstrząs, już nie będzie tak jak dawniej. Technologii, które pojawiły się w trakcie pandemii, jest bez liku, chociaż ostatecznie wygrały technologie sprawdzone. Powszechność osiągnęły tanie technologie wykrywania białek oraz dobrej jakości technologie amplifikacji kwasów nukleinowych – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Innowacje dr Adam Nowiński.
Pandemia koronawirusa już drastycznie zmieniła sposób, w jaki żyjemy. Częścią codziennego życia będą regularne szybkie testy. W ciągu ostatnich miesięcy wszyscy przyzwyczaili się do testowania. Jeśli wystąpią objawy, pacjenci otrzymują test reakcji łańcuchowej polimerazy (PCR). Jeśli nie ma objawów, wiele osób musi kontynuować badania przy użyciu technologii szybkiej diagnostyki przepływu bocznego.
Jak wskazują autorzy pracy „Diagnostyka molekularna SARS-CoV-2”, zalecaną przez polskie i międzynarodowe rekomendacje metodą detekcji RNA SARS-CoV-2 jest reakcja łańcuchowa polimerazy w czasie rzeczywistym poprzedzona odwrotną transkrypcją. Na rynku dostępne są także testy oparte na innych technologiach namnażania materiału genetycznego, oparte na przykład na amplifikacji przez odwrotną transkrypcję. Nie ustępują one pod względem czułości oraz wydajności (liczba wykonanych testów np. w ciągu 8 godzin) testom opartym na metodzie reakcji łańcuchowej polimerazy (PCR).
– Czas po pandemii będzie czasem diagnostyki. Wszyscy wiemy, że badania można wykonać, one są potrzebne i jestem przekonany, że pacjenci będą oczekiwali dokładniejszej medycyny. Od kilku lat na świecie robi karierę określenie „medycyna precyzyjna”, to kierunek, w którym współczesna nauka i współczesna medycyna powinna ewoluować. Bardzo się już do tego zbliżamy – ocenia ekspert.
Połączenie sztucznej inteligencji i medycyny precyzyjnej może zrewolucjonizować opiekę zdrowotną. Metody medycyny precyzyjnej identyfikują fenotypy pacjentów z rzadszymi reakcjami na leczenie lub unikalnymi potrzebami zdrowotnymi. Sztuczna inteligencja wykorzystuje zaawansowane obliczenia do generowania spostrzeżeń, umożliwia systemowi uczenie się oraz ułatwia podejmowanie decyzji przez lekarzy.
Aby wspomóc globalne wysiłki na rzecz medycyny spersonalizowanej, iASiS wspólnie z UE opracowało platformę sztucznej inteligencji, która integruje i analizuje heterogeniczne dane z różnych źródeł. Dzięki niej lekarze mogą odkryć zupełnie nowe powiązania. Na przykład skojarzone podawanie leków pacjentom z nowotworem mającym konkretną mutację może być związane z rokowaniem choroby. Wiele ciekawych pomysłów badawczych projektu iASiS przekształciło się w prototypy, które doprowadziły do złożenia dwóch patentów – technologii wykorzystującej język mówiony do wczesnego wskazywania na chorobę Alzheimera oraz nowej platformy translacyjnej P4-LUCAT, która ma z kolei pomóc onkologom w opracowaniu leczenia pacjentów z rakiem płuc.
– Medycyna precyzyjna to jest medycyna, w której leczenie oparte jest na precyzyjnych informacjach, które czerpiemy z organizmu pacjenta, czyli najpierw badamy, a dopiero później leczymy. Te badania mogą być oparte na badaniach genetycznych, lecz również na badaniach fenotypu, czyli badaniu białek, hormonów i innych parametrów biochemicznych – tłumaczy Adam Nowiński.
Czytaj także
- 2025-02-05: Młodzież w Polsce sięga po alkohol rzadziej niż 20 lat temu. Obniża się zwłaszcza spożycie piwa
- 2025-02-04: Lekarze będą lepiej przygotowani do pracy w obliczu działań militarnych. Powstał nowy model kształcenia lekarzy cywilnych i wojskowych
- 2025-01-28: Powstała koalicja na rzecz zmniejszenia dopuszczalnego limitu alkoholu u kierowców do 0,0 promila. Jest wniosek o zmiany prawne w tym zakresie
- 2025-01-24: M. Kobosko: Obowiązkiem Europy jest wspieranie białoruskiej opozycji i wolnych mediów. Najgorszym scenariuszem dla Polski jest wchłonięcie Białorusi przez Rosję
- 2025-02-25: Wykrywalność wrodzonych wad serca u płodów wciąż niewielka. Wsparciem dla kardiologii prenatalnej będzie sztuczna inteligencja
- 2025-01-14: Polacy chcieliby głosować elektronicznie. Brakuje woli politycznej i technicznego zaplecza dla takiego rozwiązania
- 2025-01-02: Hazard coraz poważniejszym problemem dla zdrowia publicznego. Najbardziej zagrożone są dzieci
- 2024-12-27: Dwa konkursy w Agencji Badań Medycznych w 2025 roku. Do wzięcia 275 mln zł
- 2024-12-23: Pediatrzy: Słodkie e-papierosy nie są przebadane. Państwo musi przejąć inicjatywę w sprawie kontroli ich jakości
- 2025-01-08: Strach przed porażką i brak wiary we własne siły blokują rozwój przedsiębiorczości kobiet. Częściej zakładają za to firmy z misją
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Transport

Ryanair w tym roku obsłuży rekordową liczbę pasażerów z polskich lotnisk. Przewoźnik nie planuje otwierać połączeń z Radomia
W 2025 roku Ryanair planuje przewieźć 18,3 mln pasażerów z Polski. Nasz kraj jest w czołówce najszybciej rosnących rynków irlandzkiej linii. Największych przyrostów liczby pasażerów Ryanair spodziewa się w Krakowie czy Katowicach. Jednocześnie linia wyklucza obecnie możliwość uruchomienia połączeń z lotniska w Radomiu. – Jeżeli chodzi o infrastrukturę w centralnej Polsce, to na tę chwilę jesteśmy zaspokojeni – mówi Michał Kaczmarzyk, prezes Buzz, Ryanair Group.
Transport
Europejska motoryzacja gotowa do pełnej elektryfikacji. Możliwe zmiany w unijnym prawie dotyczące zeroemisyjności

Mimo coraz częściej pojawiających się prognoz dotyczących częściowego odejścia Europy od elektromobilności Bruksela nadal pozostaje przy stanowisku, że po 2035 roku motoryzacyjny rynek pierwotny będą stanowiły wyłącznie samochody zeroemisyjne. – Nie będzie całkowitego odwrotu od elektromobilności w Unii Europejskiej. W grę wchodzi jedynie pewne poluzowanie norm i przepisów – uważa Adam Holewa, członek zarządu oraz dyrektor ds. motoryzacji w spółce Boryszew SA. Jego zdaniem przemysł motoryzacyjny na Starym Kontynencie jest gotowy do pełnej elektryfikacji.
Farmacja
Zbrojeniówka i farmacja kluczowe dla bezpieczeństwa kraju. Polskie firmy walczą o pozycję w obu tych sektorach

Polska gospodarka stoi przed wieloma wyzwaniami – od inflacji i zmian legislacyjnych po dynamiczny rozwój technologii. W tym kontekście kluczową rolę odgrywają przedsiębiorcy, którzy nie tylko napędzają wzrost gospodarczy, ale również inwestują w innowacje, cyfryzację i zrównoważony rozwój. Z punktu widzenia bezpieczeństwa kraju jednymi z najważniejszych są branże zbrojeniowa i farmaceutyczna.
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.