Newsy

Przyszłość rynku akcesoriów do gier to personalizacja. Użytkownicy oczekują produktów unikatowych, dopasowanych do ich fizjonomii

2019-12-12  |  06:00

Rynek gadżetów gamingowych rośnie w siłę. Coraz więcej producentów kieruje swoje urządzenia nie tylko do przeciętnego gracza, lecz także do zawodowych e-sportowców. Gracze poszukują podzespołów i peryferiów komputerowych, które będą mogli dostosować do swoich potrzeb i przyzwyczajeń. Na popularności zyskują sprzęty gamingowe z w pełni konfigurowalnym podświetleniem, klawiatury pozwalające dopasować sposób działania przełączników oraz myszki, które zostaną dostosowane do dłoni konkretnego użytkownika.

– W tej chwili obserwujemy bardzo dynamiczny rozwój rynku dla graczy we wszelkich kategoriach produktowych. Jesteśmy znani głównie z produktów komponentowych związanych z technologią pamięci flash i tam także widzimy mocny nacisk na to, żeby produkty były dedykowane graczom. A to znaczy, że mają być wydajne, doskonałej jakości, a także niosące jakąś wartość dodaną, np. podświetlenie – mówi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Michał Orłowski z firmy ADATA.

W pełni konfigurowalne systemy podświetlenia RGB stały się znakiem rozpoznawczym urządzeń gamingowych. Producenci sprzętów klasy premium przeznaczonych dla graczy umieszczają je dziś już nie tylko w klawiaturach czy myszkach, paski LED znajdziemy także na kościach pamięci RAM ADATA XPG Spectrix czy na gamingowych płytach głównych od takich firm jak MSI, gdzie służą m.in. w roli narzędzia do kontrolowania temperatury procesora.

Inżynierowie Logitech opracowali nawet głośniki, które rozświetlają ścianę za monitorem i pozwalają dostosować barwę podświetlenia do tego, co dzieje się na ekranie. Po skonfigurowaniu Logitech G560 do współpracy z kompatybilnymi grami podświetlenie może sygnalizować np. stan zdrowia bohatera bądź czas odnowienia się jego umiejętności.

Najwięcej innowacji producenci wprowadzają w urządzeniach peryferyjnych, które mają bezpośredni wpływ na skuteczność gracza. Nacisk kładziony jest przede wszystkim na personalizację tych urządzeń.

– Mamy niezwykle ciekawą myszkę dla graczy, która będzie tworzona pod konkretnego zawodnika. Będzie wykonana w technologii druku 3D z niezwykle wytrzymałych materiałów. Ta myszka będzie dedykowana oczywiście e-sportowcom, bo to jest naturalny wybór dla takich ludzi. Oni nie chcą kupować czegoś, co znajdą w supermarkecie, oni chcą mieć myszkę stworzoną dla nich – przekonuje ekspert.

Myszka XPG Headshot od ADATA wpisuje się w trend daleko idącej personalizacji sprzętu gamingowego. Dzięki wykorzystaniu druku 3D myszka będzie idealnie układać się w dłoni gracza. Co więcej, wykonano ją z elastycznego, termoplastycznego materiału PA12, który pozwala aktywować dodatkowe funkcje ściskając obudowę urządzenia.

W ciekawy sposób do kwestii personalizacji urządzeń peryferyjnych podeszli także projektanci nowej klawiatury od Logitech, modelu Pro X Gaming. Sprzęt ten pozwala na wymianę nie tylko nakładek na przełączniki, lecz także samych przełączników, jeśli te zepsują się, albo ich charakterystyka nie będzie odpowiadała preferencjom gracza. Użytkownik może wymienić je na własną rękę, bez konieczności serwisowania urządzenia.

– Przyszłość akcesoriów dla graczy to według mnie personalizacja, czyli dostosowywanie produktu pod konkretnego zawodnika. Tak jak w zwykłym sporcie możemy dobrać przeróżne elementy sprzętu, tak samo w esporcie. Będziemy w stanie wybrać rodzaj przełącznika, jego wielkość, skok czy szybkości reakcji. Również myszkę, która będzie idealnie dopasowana do dłoni gracza, do jego uścisku, do jego długości palców. To zdecydowanie przeszłość – twierdzi Michał Orłowski.

Według analityków z firmy IMARC wartość globalnego rynku peryferiów gamingowych w 2018 roku wyniosła 2,66 mld dol. Przewiduje się, że do 2024 roku wzrośnie do 4,1 mld dol. przy średniorocznym tempie wzrostu na poziomie 7 proc.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Sztuczna inteligencja zmienia e-handel. Będzie wygodniej dla konsumentów, ale też sporo zagrożeń

W ciągu siedmiu lat wartość rynku związanego z wykorzystaniem sztucznej inteligencji w handlu elektronicznym wzrośnie ponad dwuipółkrotnie – do ponad 22 mld dol. Przedsiębiorcy widzą w niej duży potencjał marketingowy. Z punktu widzenia konsumentów obecność AI na platformach sprzedażowych to szansa na oszczędzenie czasu przy wyszukiwaniu produktów i możliwość otrzymywania spersonalizowanych ofert. To jednak również duże ryzyka – zwiększone ryzyko narażenia na manipulację i deepfake, a także obawa o bezpieczeństwo danych osobowych.

Handel

Konsumenci w sieci narażeni na długą listę manipulacyjnych praktyk sprzedażowych. Zagraniczne platformy wymykają się unijnym regulacjom

Wraz z pojawieniem się na polskim i europejskim rynku platform sprzedażowych spoza UE rośnie też liczba przypadków stosowania tzw. dark patterns, czyli manipulacyjnych technik sprzedażowych. Nowe regulacje UE – w tym rozporządzenie w sprawie jednolitego rynku usług cyfrowych oraz akt o usługach cyfrowych – mają lepiej chronić przed nimi konsumentów, a podmiotom stosującym takie praktyki będą grozić wysokie kary finansowe. Problemem wciąż pozostaje jednak egzekwowanie tych przepisów od zagranicznych platform, które wymykają się europejskim regulacjom. – To jest w tej chwili bardzo duże wyzwanie dla całego rynku cyfrowego, że w praktyce regulacje nie dotyczą w takim samym stopniu wszystkich graczy – mówi Teresa Wierzbowska, prezeska Związku Pracodawców Prywatnych Mediów.

Ochrona środowiska

Zdjęcia satelitarne dobrym źródłem wiedzy o zmianach klimatycznych. Ich zaletami są ujęcie dużego obszaru i regularność dokumentowania

Szczegółowe raportowanie zachodzących przez ostatnie pół wieku zmian klimatycznych i przewidywanie tego, jak warunki życia na Ziemi będą się zmieniały w najbliższych dekadach, stało się możliwe dzięki zdjęciom dostarczanym przez satelity. Z punktu obserwacyjnego, jakim jest orbita okołoziemska, od 1972 roku uzyskuje się dane dotyczące dużych powierzchni. Dzięki nim naukowcy wiedzą m.in. to, że za około pięć lat średnia temperatura regularnie zacznie przekraczać punkt ocieplenia 1,5 stopnia i potrafią wywnioskować, jak wpłynie to na poziom wód w morzach.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.