Mówi: | prof. dr hab. Szymon Malinowski |
Funkcja: | dyrektor Instytutu Geofizyki |
Firma: | Uniwersytet Warszawski |
Prof. Szymon Malinowski: Klimat jeszcze nie jest do końca zdestabilizowany. Polsce grozi jednak deficyt wody i wzrost cen żywności
Ubiegłoroczna zima była najcieplejsza od lat – od ostatnich 240 lat nie zdarzyła się jeszcze zima, w której średnia ogólnokrajowa temperatura byłaby na poziomie 4 stopni powyżej wieloletniej normy. Choć w tym roku luty przyniósł śnieg i mróz, to zmiany klimatu następują. Według Międzyrządowego Zespołu ds. Zmiany Klimatu temperatury na Ziemi będą wciąż rosnąć – nawet o 3,7 st. C do 2100 roku. – W czarnym scenariuszu już wkrótce może zabraknąć wody nawet do celów komunalnych, mniejsze będą plony, wzrosną zaś ceny żywności – ostrzega prof. dr hab. Szymon Malinowski, dyrektor Instytutu Geofizyki na Uniwersytecie Warszawskim.
– Tegoroczna zima cały czas była dużo cieplejsza i dużo mniej śnieżna, niż to było jeszcze kilkadziesiąt lat temu. Fakt, że w ubiegłym roku praktycznie ani razu nie spadł śnieg w Warszawie, to było już dramatyczne odstępstwo od normy, a fakt, że mieliśmy trochę zimy w lutym w tym roku, świadczy o tym, że jeszcze klimat nie jest zdestabilizowany do końca. Natomiast nie ma się co dziwić, że w okresie zimowym, szczególnie w drugiej połowie zimy, kiedy Arktyka się wychłodziła i duża część Oceanu Arktycznego zamarzła, może spłynąć do nas chłodne powietrze – wskazuje w rozmowie z agencją Newseria Innowacje prof. dr hab. Szymon Malinowski, dyrektor Instytutu Geofizyki na Uniwersytecie Warszawskim.
Z opracowania „Klimat Polski 2020" Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej – Państwowego Instytutu Badawczego wynika, że ubiegły rok był ekstremalnie ciepły. Średnia temperatura powietrza w 2020 roku w Polsce wyniosła 9,9 st. C, o 1,6 st. C więcej od średniej z lat 1981–2010. Temperatura w styczniu, zazwyczaj najzimniejszym miesiącu w roku, była wyższa od normy klimatologicznej o 3,7 st. C, a w lutym aż o 4,6 st. C. Była to najcieplejsza zima od połowy XX wieku i od początku regularnych pomiarów. Ogólnie temperatura powietrza w Polsce od 1951 roku wzrosła o nieco ponad 2 st. C.
– Nie wiemy, czy ten rok będzie kolejnym rekordowym, natomiast jest minimalna szansa, żeby był rokiem chłodnym. Może być i ciepły, bardzo ciepły, może być rzeczywiście gorący. Co do suszy też oczywiście nie mamy pewności, aczkolwiek im cieplejszy klimat w naszych szerokościach geograficznych, tym szybciej woda, która spadła, paruje i tym krócej zatrzymywana jest na powierzchni ziemi, zwłaszcza że wycinamy lasy, osuszamy mokradła – ocenia Szymon Malinowski.
Raport Międzyrządowego Zespołu ds. Zmiany Klimatu (IPCC) wskazuje, że w związku ze zmianą klimatu stale postępuje utrata kriosfery, zakwaszanie oceanów i mórz, a temperatury na Ziemi będą wciąż rosnąć, nawet o 3,7 st. C do 2100 roku. Zmiany będą widoczne także w Polsce, zwłaszcza że nasz kraj nie jest zasobny w wodę.
– W niektórych latach sytuacja może być ekstremalna, wody może zabraknąć w niektórych miejscach nawet do celów komunalnych. Brak wody to także niższe plony, droższe ceny żywności i kłopoty z chłodzeniem naszych starych elektrowni węglowych. Upały to kłopot dla nas wszystkich, szczególnie żyjących w mieście, bo w mieście dodatkowo dochodzi jeszcze tzw. miejska wyspa ciepła, coraz trudniej schować się w cieniu, bo wycinamy drzewa – wskazuje ekspert.
Zmiany klimatu i stale rosnąca temperatura oznaczają częstsze i bardziej intensywne susze w lecie, nawałnice, huragany czy trąby powietrzne.
– Już obserwujemy, że zmieniają się zjawiska pogodowe i pory roku, tylko jakoś tego nie kojarzymy z globalnym ociepleniem i z globalnymi zmianami klimatu. Chodząc do szkoły, grałem zimą w hokeja na łyżwach, nie na sztucznym lodowisku, tylko na lodowisku, które było wylane na początku sezonu zimowego na boisku szkolnym i pomimo kilku odwilży i rozmarznięć po drodze trwało do końca zimy. Dla nas normalną rzeczą były łyżwy, sanki, sporty zimowe, dla których w tej chwili w zasadzie w dużej części kraju już nie ma warunków – mówi prof. dr hab. Szymon Malinowski.
Czytaj także
- 2025-01-20: Donald Trump zaczyna swą drugą kadencję jako prezydent. Europejski biznes obawia się konsekwencji zapowiedzianych ceł
- 2025-01-29: Przyroda w Europie ulega ciągłej degradacji. Do 2030 roku UE częściowo chce odwrócić ten proces
- 2024-12-17: W Parlamencie Europejskim ważne przepisy dla państw dotkniętych przez klęski żywiołowe. Na odbudowę będą mogły przeznaczyć więcej pieniędzy
- 2024-12-13: Do lutego 2025 roku państwa ONZ muszą przedstawić swoje nowe zobowiązania klimatyczne. Na razie emisje gazów cieplarnianych wciąż rosną
- 2024-12-16: Pierwsze lasy społeczne wokół sześciu dużych miast. Trwają prace nad ustaleniem zasad ich funkcjonowania
- 2024-12-05: Walka z globalnym wylesianiem przesunięta o rok. Rozporządzenie UE prawdopodobnie zacznie obowiązywać dopiero w grudniu 2025 roku
- 2024-12-03: W rządowym planie na rzecz energii i klimatu zabrakło konkretów o finansowaniu transformacji. Bez tego trudno będzie ją przeprowadzić
- 2024-11-18: Błyskawiczne powodzie będą coraz częstszym zjawiskiem w Europie. Zwłaszcza miasta muszą być na nie przygotowane
- 2024-12-12: Powodzie, susze i zanieczyszczenie rzek to największe zagrożenia wodne dla Polski. Brakuje specjalistów w tej dziedzinie
- 2024-11-12: Polskę czeka boom w magazynach energii. Rząd pracuje nad nowymi przepisami
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Edukacja
Kompetencje STEM wchodzą szerzej do edukacji. Inicjatywa edukacyjna Amazon objęła już pół miliona dzieci w Polsce
Na warszawskiej Pradze Północ otwarto właśnie pierwszą STEM Kindlotekę, czyli przestrzeń edukacyjną dla dzieci i młodzieży, która stawia na rozwój kompetencji w obszarze nauki, technologii, inżynierii i matematyki. To inicjatywa Amazon i stowarzyszenia Cyfrowy Dialog rozwijana od 2019 roku, w ramach której funkcjonuje ponad 100 takich placówek, a z prowadzonych w nich zajęć skorzystało już pół miliona dzieci. STEM uważane są za kompetencje przyszłości, a badania wskazują, że można je rozwijać już u najmłodszych uczniów.
Zdrowie
Sztuczna inteligencja pomoże we wczesnym wykrywaniu wrodzonych wad serca. Obecnie rozpoznawalność wynosi 40 proc.
Algorytmy sztucznej inteligencji usprawnią wykrywanie wrodzonych wad serca w okresie prenatalnym. Wykrycie problemu na tym etapie ma kolosalne znaczenie dla rokowania noworodka. Fundacja Serce Dziecka realizuje program, który ma przygotować medyków na nadchodzące zastosowania AI w analizowaniu danych z echokardiografii płodu. Są już obiecujące dane mówiące o tym, że algorytmy skutecznie wspierają lekarzy w stawianiu takich diagnoz. Również polskie środowisko naukowe pracuje nad technologią, która będzie analizowała dane obrazowe w podobny sposób, jak robi to człowiek.
Handel
Duża inwestycja w browarze w Elblągu. Nowa linia produkuje piwo z prędkością 60 tys. puszek na godzinę
W tym tygodniu Grupa Żywiec uruchomiła w Elblągu nową linię do produkcji piwa w puszce. Dwukrotnie szybsza od dotychczasowej zwiększyła zdolności produkcyjne browaru o 30 proc. Poza poprawą efektywności nowa technologia ma także wpłynąć na obniżenie śladu węglowego zakładu. Pozwoli bowiem zredukować zużycie ciepła, wody i energii elektrycznej.
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.