Mówi: | dr Krzysztof Poszytek |
Firma: | Research & Development for Life Sciences (RDLS) |
Polskie wsie mogą mieć nowoczesne systemy oczyszczania ścieków. Rozwiążą problem nie tylko braku kanalizacji, lecz także niedoborów wody
Poziom skanalizowania polskich wsi wynosi nieco ponad 40 proc. i jest wciąż niewystarczający. Rozwiązaniem problemu mogą być pasywne systemy oczyszczania ścieków typu „constructed wetlands”, zaproponowane przez firmę RDLS – spółkę spin-off Uniwersytetu Warszawskiego. Instalacje tego typu naśladują naturalne procesy zachodzące na terenach bagiennych, pracując w odpowiednio zaprojektowanym i kontrolowanym układzie. Zaletą instalacji jest niski koszt budowy oraz eksploatacji. Tymczasem oczyszczenie ścieków i ponowne wykorzystanie wody może być kluczowe w walce z problemem jej niedoborów. Polska jest jednym z krajów zagrożonych jego występowaniem.
– Pasywne systemy oczyszczania ścieków typu „constructed wetlands” są alternatywą dla konwencjonalnych oczyszczalni. Charakteryzują je: prosta obsługa, odporność na zmiany ilości dostarczanych ścieków i zmienny ładunek zanieczyszczeń oraz konkurencyjne koszty wynikające z braku m.in konieczności napowietrzania i mieszania jak w przypadku tradycyjnych oczyszczalni ścieków – przekonuje w rozmowie z agencją Newseria Innowacje dr Krzysztof Poszytek z uniwersyteckiej spółki spin-off, RDLS.
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w 2018 roku do sieci kanalizacyjnej było w całej Polsce przyłączonych 70,8 proc. gospodarstw. W miastach dostęp do kanalizacji miało 90,3 proc. gospodarstw, a na terenach wiejskich zaledwie 41,3 proc. Dla porównania, w 2008 roku poziom zapewnienia dostępu do kanalizacji wynosił w całym kraju 61 proc., z czego w miastach 85,5 proc, a na wsiach 22,5 proc.
Pasywne systemy oczyszczania ścieków proponowane przez firmę RDLS, będącą spółką spin-off UW, naśladują naturalne procesy oczyszczania zachodzące w siedliskach bagiennych. Oczyszczanie ścieków bytowych odbywa się w filtrach gruntowych za pomocą mikroorganizmów zasiedlonych w rozwiniętym systemie korzeni i kłączy roślin wodnych i wodolubnych. Taki układ pozwala na skuteczne oczyszczenie ścieków. To rozwiązanie ekologiczne, w którym nie stosuje się dodatkowych związków chemicznych.
– Ścieki, które dopływają do systemu, przesiąkają kolejno przez odpowiednie filtry gruntowe, w tym poziome i pionowe. Tam odpowiednio zachodzące procesy biochemiczne powodują degradację związków organicznych oraz asymilację i zatrzymanie azotu, fosforu i metali ciężkich.– wskazuje ekspert.
Instalacja nie emituje odoru, a jej praca jest stabilna w ciągu całego roku ze względu na zlokalizowanie systemów w gruncie. Systemy można łatwo rozbudowywać o kolejne zbiorniki i filtry gruntowe, dzięki czemu w przyszłości można zwiększyć ilość dopływających ścieków. Oczyszczona woda nadaje się do ponownego wykorzystania. Może być więc użyta bezpośrednio w miejscu, w którym pracuje oczyszczalnia, lub odprowadzona do pobliskiego cieku wodnego.
– Woda po procesach oczyszczenia może być wykorzystana do różnych zabiegów agrotechnicznych. Może być z powodzeniem stosowana przez rolników do nawadniania pól lub przez mieszkańców do nawadniania ogródków. W większych miejscowościach może być również wykorzystywana na przykład do spłuczek w miejskich toaletach – wyjaśnia Krzysztof Poszytek.
Polska jest jednym z krajów zagrożonych występowaniem deficytów wody. Z danych Global Compact Network Poland wynika, że na jednego mieszkańca przypada w naszym kraju rocznie około 1,8 tys. metrów sześciennych wody. To 2,5-krotnie mniej, niż wynosi średnia europejska. Proponowane pasywne systemy oczyszczania ścieków mają być przeznaczone przede wszystkim dla miejscowości oddalonych od istniejącej sieci kanalizacyjnej, ale instalacje te sprawdzą się również na terenie ośrodków letniskowych, osiedli mieszkaniowych, hoteli, szkół, urzędów czy jednostek wojskowych.
W tym roku w miejscowości Białka w województwie lubelskim (gmina Dębowa Kłoda) zostanie wybudowana jedna z największych tego typu oczyszczalni w Europie. Obsłuży ona około 1,8 tys. mieszkańców. Oczyszczalnia została zaprojektowana przez naukowców z Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie, natomiast inwestycja jest realizowana przez konsorcjum RDLS z czeską firmą Dekonta.
Czytaj także
- 2024-12-18: Rekordowa pożyczka z KPO dla Tauronu. 11 mld zł trafi na modernizację i rozbudowę sieci dystrybucji
- 2024-12-12: 15 proc. Polaków na co dzień korzysta z miejskich rowerów publicznych. To rosnący potencjał dla reklamodawców
- 2024-12-18: Rolnictwo czekają znaczące inwestycje. Bez nich trudno będzie zapewnić żywność 10 mld ludzi
- 2024-12-02: Budowa sieci szybkiej łączności dla polskiej energetyki wchodzi w kolejny etap. Czas usuwania awarii będzie krótszy
- 2024-11-27: Tylko co trzecia firma wdraża zasady zrównoważonego rozwoju. Mniejsze przedsiębiorstwa potrzebują wsparcia w tym procesie
- 2024-12-12: Powodzie, susze i zanieczyszczenie rzek to największe zagrożenia wodne dla Polski. Brakuje specjalistów w tej dziedzinie
- 2024-11-14: Odwożenie dzieci do szkoły samochodem nie bez wpływu na jakość powietrza. Wielu rodziców tylko po to uruchamia auto
- 2024-11-25: Futra z negatywnym wpływem na środowisko na każdym etapie produkcji. Wiąże się z 400-krotnie większym zużyciem wody niż poliestru
- 2024-10-02: Z roku na rok rośnie odsetek Polaków segregujących odpady. Nie zawsze jednak robią to prawidłowo [DEPESZA]
- 2024-10-25: Obrót elektroniką z drugiej ręki sprzyja środowisku. Polacy coraz chętniej sięgają po używane i odnowione smartfony
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Konsument
Dwa konkursy w Agencji Badań Medycznych w 2025 roku. Do wzięcia 275 mln zł
Agencja Badań Medycznych w przyszłym roku planuje ogłosić dwa konkursy. Pierwszy z nich dotyczy niekomercyjnych badań klinicznych z przewidywaną alokacją w wysokości 200 mln zł, drugi – niekomercyjnych eksperymentów badawczych z pulą w wysokości 75 mln zł. ABM zapowiada, że w 2025 roku skupi się na badaniach własnych, a także budowie rozwoju współpracy międzynarodowej.
Problemy społeczne
Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu
Polacy średnio spędzają w internecie ponad trzy godziny dziennie. Jednocześnie, według badania na temat higieny cyfrowej, jedynie 14 proc. respondentów kontroluje swój czas ekranowy, a co piąty ogranicza liczbę powiadomień w telefonie czy komputerze. Nadmierne korzystanie z ekranów może wpływać na zaniedbywanie obowiązków i relacji z innymi, a także obniżenie nastroju i samooceny. Kampania Fundacji Orange „Nie przescrolluj życia” zwraca uwagę na potrzebę dbania o higienę cyfrową. Szczególnie okres świątecznego wypoczynku sprzyja takiej refleksji.
Prawo
Pediatrzy: Słodkie e-papierosy nie są przebadane. Państwo musi przejąć inicjatywę w sprawie kontroli ich jakości
Co trzeci uczeń pierwszą styczność z nikotyną miał w wieku 13 lat. Dla 70 proc. pierwszym w życiu wyrobem z nikotyną był e-papieros. Wśród uczniów używających obecnie nikotyny najwięcej, bo 80 proc., używa e-papierosów, najczęściej o słodkich smakach – wynika z badań CBOS. W dodatku z badań wynika, że zakaz sprzedaży takich produktów niepełnoletnim jest skutecznie omijany. Polskie Towarzystwo Pediatryczne, wspierane przez lekarzy innych specjalności, apeluje do premiera o wycofanie ze sprzedaży smakowych e-papierosów z nikotyną i bez niej. Zwłaszcza słodkie substancje smakowe dodawane do e-liquidów dla osiągnięcia atrakcyjnego smaku wciąż nie są wystarczająco przebadane – alarmują toksykolodzy.
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.