Mówi: | Daniel Rowecki |
Firma: | Merazet |
Opracowano kamerę termowizyjną dla smartfonów. Posłuży branży budowlanej, myśliwym i amatorom nocnej gry w paintball
Do wachlarza funkcji, które oferują współczesne smartfony, dołącza możliwość rejestrowania obrazu termowizyjnego. Za sprawą dołączanej przez port USB niewielkiej kamery termowizyjnej, można zmierzyć na odległość temperaturę otoczenia, a efekty zobaczyć na ekranie smartfona. Urządzenie przyda się m.in. budowlańcom do wykrywania ubytków ciepła, myśliwym do polowania na zwierzynę, ale również amatorom, np. przy nocnej grze w paintball. Rynek akcesoriów i urządzeń peryferyjnych do smartfonów wzrośnie niemal dwukrotnie w okresie od 2016 do 2022 roku.
Oprócz wbudowanych funkcji i czujników, takich jak nadajnik GPS czy aparat fotograficzny, użytkownicy smartfonów mają do dyspozycji całą gamę urządzeń peryferyjnych, takich jak klawiatury, słuchawki czy głośniki. Jednym z ciekawszych rozwiązań tego typu jest kamera termowizyjna Flir One Pro, która może znaleźć nabywców zarówno wśród amatorów, jak i profesjonalistów. Podpięte do smartfona za pomocą portu USB (lub złącza do iPhone’a) urządzenie wyświetla na ekranie smartfona obraz termiczny, czyli pozwala np. wykryć ciało człowieka czy zwierzęcia.
– Urządzenie jest często wykorzystywane przez branżę budowlaną, np. do wykrywania różnego rodzaju strat ciepła w budownictwie czy stolarce okiennej. Termowizja stosowana jest także w energetyce i elektryce przez działy utrzymania ruchu, w kontroli pracy silników czy przegrzewania się elementów w rozdzielnicach. Hobbystycznie może być wykorzystywana np. w grze terenowej typu paintball, która odbywałaby się w nocy. Kamera wykorzystywana jest też przez leśniczych czy myśliwych do polowania na zwierzynę – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Daniel Rowecki z firmy Merazet, dystrybutora m.in. kamer termowizyjnych.
Kamera termowizyjna dokonuje zdalnie pomiaru temperatury, następnie obraz trafia do zainstalowanej na smartfonie aplikacji i jest wyświetlany na ekranie telefonu. W specjalnym oprogramowaniu możemy dokonać pełnej analizy temperatury w każdym punkcie obrazu. Flir One Pro rejestruje obraz w zakresie temperatur od -20 do 400 stopni Celsjusza, z czułością do 0,1°C. Urządzenie wyposażone jest w matrycę bolometryczną o rozdzielczości 160 x 120 pikseli. Kamera jest już dostępna na rynku w cenie nieco ponad 2 tys. zł. Współpracuje z systemami operacyjnymi Android i iOS.
– Mobilna wersja kamery termowizyjnej przeznaczona do smartfona, to urządzenie o bardzo dobrej rozdzielczości, która w wersji pro wynosi 160 x 120 pikseli. Technologia MSX, czyli nakładanie krawędzi z obrazu widzialnego, który jest pod obrazem podczerwonym, pozwala przechwycić dużo więcej szczegółów niż w przypadku standardowych kamer termowizyjnych – przekonuje ekspert.
Na rynku dostępne są również inne tego typu rozwiązania, jak telefony z wbudowaną kamerą termowizyjną. Model S60 marki CAT, specjalizującej się w produkcji maszyn budowlanych i kopalnianych, ma wbudowany czujnik termowizyjny, dzięki któremu smartfon wyświetla obraz termiczny na 4,7-calowym ekranie. Temperaturę można mierzyć z odległości nawet 30 metrów w zakresie temperatur od -20 do 120°C. Za smartfon amerykańskiej firmy trzeba zapłacić około 2,7 tys. zł.
Według analiz Allied Market Research światowy rynek akcesoriów do smartfonów do 2022 roku osiągnie wartość ponad 107 mld dol. Na wzrost sprzedaży akcesoriów do smartfonów w najbliższych latach ma wpłynąć zwiększająca się dostępność tych urządzeń w gospodarkach wschodzących, takich jak Indie, Chiny, Brazylia czy Indonezja.
Czytaj także
- 2025-07-08: Rynek gier mobilnych w Polsce może być wart prawie 0,5 mld dol. do 2030 roku. Za tym idzie rozwój smartfonów dla graczy
- 2025-04-15: Cykl życia smartfona jest coraz dłuższy. Mimo to większość Polaków chciałaby go wymieniać maksymalnie co dwa lata
- 2025-05-15: Julia Kamińska: Elektrośmieci to duży problem. Sama mam w piwnicy zepsutą pralkę i muszę zorganizować jej wywóz
- 2025-02-26: Przez brak więzi z rodzicami dziecko szuka wsparcia w smartfonie. Psychiatrzy ostrzegają przed taką pułapką
- 2025-02-04: Rząd planuje podwójnie opodatkować e-papierosy. To zmusi palaczy do powrotu do tradycyjnych papierosów
- 2025-01-21: Ministerstwo Finansów chce objąć akcyzą wkłady do e-papierosów. Eksperci prognozują upadek polskich producentów i wzrost szarej strefy
- 2024-12-10: 95 proc. urządzeń do wapowania ma zniknąć z rynku. Tysiąc firm w Polsce będzie się musiało przebranżowić
- 2024-10-25: Obrót elektroniką z drugiej ręki sprzyja środowisku. Polacy coraz chętniej sięgają po używane i odnowione smartfony
- 2024-10-02: Polacy na bakier z higieną cyfrową. To przekłada się na zdrowie fizyczne i psychiczne, szczególnie młodych
- 2024-05-16: Szybki rozwój 5G w Orange Polska. Do końca roku operator uruchomi 3 tys. stacji dających dostęp do nowej technologii
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Prawo

Mikro-, małe i średnie firmy liczą na lepszy dostęp do finansowania. To coraz istotniejszy klient dla sektora bankowego
Sektor MŚP stanowi 99 proc. firm w Polsce i odpowiada za prawie połowę polskiego PKB. Dlatego od jego rozwoju w dużej mierze uzależniony jest wzrost gospodarczy. Ekonomiści wskazują jednak, że poziom inwestycji jest zbyt niski, by budować silne podstawy rozwoju. Jak wskazuje Rzecznik MŚP, przedsiębiorcy liczą na lepszy dostęp do finansowania bankowego. Chodzi nie tylko o wsparcie inwestycji w kraju, lecz również w ekspansji zagranicznej.
Inwestycje
Rynek domów prefabrykowanych może do 2030 roku być wart 7 mld zł. Inwestorów przekonuje krótszy czas budowy

Domy prefabrykowane, stawiane z produkowanych w fabrykach modułów, to temat stosunkowo nowy na polskim rynku, ale zyskujący na popularności. Firma Spectis szacuje, że ten segment rynku jest wart ok. 5 mld zł, a do 2030 roku urośnie do 7 mld. Również długoterminowe perspektywy pozostają optymistyczne. Inwestorów przekonuje do tej technologii przede wszystkim możliwość skrócenia czasu inwestycji do kilku miesięcy i kontroli jej kosztów.
Konsument
Branża pomp ciepła w Polsce odczuwa konsekwencje dezinformacji. Krążące mity zniechęcają do tej technologii

Przedstawiciele branży pomp ciepła biją na alarm: mity i dezinformacja krążące w przestrzeni publicznej, brak wystarczającego wsparcia informacyjnego rządu i nieprawidłowości w działalności nieuczciwych firm w poprzedniej edycji programu Czyste Powietrze – to główne przyczyny pogorszenia wizerunku tej technologii. Branża walczy z dezinformacją i stara się wzmacniać świadomość społeczną w zakresie ekologicznych i ekonomicznych korzyści z instalacji pomp ciepła. Jednocześnie podkreśla potrzebę kompleksowych działań ze wsparciem rządu.
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.