Newsy

Niewybuchy i stare pociski odkryje dron produkowany przez polską firmę. Pomoże też firmom budowlanym w ocenie gruntów pod inwestycje

2019-06-12  |  06:00

Polscy saperzy co roku interweniują kilka tysięcy razy. Zdecydowana większość niewybuchów i pocisków pochodzi z czasów II wojny światowej i dekady po niej. W dużej mierze znajdywane są przez przypadkowe osoby, co zwiększa ryzyko wybuchu. Już niedługo powojenne niewypały odnajdą drony. Dzięki wykorzystaniu cewki magnetycznej umieszczonej na dronie można wyszukać tzw. anomalie magnetyczne pod ziemią. Drony mają znaleźć ładunki kilka metrów w głąb ziemi. 

– Wykorzystanie dronów w akcjach poszukiwania niebezpiecznych ładunków, anomalii zgromadzonych pod ziemią jest już rzeczywistością wykonywaną przez firmy. W tej chwili testujemy rozwiązanie wykorzystujące pole magnetyczne, czyli cewkę magnetyczną umieszczoną na dronie, który porusza się nad ziemią i wyszukuje anomalie magnetyczne pod ziemią – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Innowacje Krzysztof Śmierciak, prezes zarządu spółki UAVS Poland.

Co roku liczbę interwencji saperów ocenia się na 7–8 tys. Tylko w 2017 roku wykryto i zlikwidowano ponad 1,8 tys. bomb lotniczych, 4,7 tys. granatów moździerzowych, prawie 1,5 tys. granatów ręcznych, 800 min, ponad 16 tys. pocisków artyleryjskich, niemal 800 pocisków do granatnika, ponad 250 pocisków rakietowych oraz dwie torpedy. W sumie 39 patroli rozminowania i 2 grupy nurków-minerów usunęły ponad 26 tys. przedmiotów wybuchowych i niebezpiecznych pochodzenia wojskowego, w tym te z czasów II wojny światowej i z okresu tuż po. Dzięki najnowszej technologii będzie znacznie łatwej je zlokalizować.

– Drony będą się poruszać w sposób automatyczny nad ziemią i wyszukiwać ładunki i anomalie magnetyczne znajdujące się kilka metrów pod ziemią. Tyle mogę na razie zdradzić – zapowiada Krzysztof Śmierciak.

Dron, nad którym pracuje polska firma, może być wybawieniem dla firm budowlanych, które notują olbrzymie straty, jeśli na terenie budowy zostanie odnaleziony niewypał czy pocisk. Dzięki monitorowaniu ziemi na kilka metrów w głąb okażą się też przydatne w ocenie terenu pod zabudowę.

– Mówimy o poszukiwaniu już nie tylko niebezpiecznych ładunków. Mówimy o rozwiązaniach, które są też kierowane do inwentaryzacji terenów budowlanych, gdzie możemy w sposób szybki i prosty przeprowadzić tę inwentaryzację przed wejściem maszyn budowlanych. I to jest rozwiązanie, które będzie najszybciej stosowane na rynku cywilnym – ocenia ekspert.

Drony już dawno przestały być tylko gadżetami. Potrafią znajdować zaginionych, wykorzystują własne obliczenia, nie muszą więc polegać na wskazaniach systemu GPS, potrafią rozpoznać niemal każdy teren i stworzą jego wielowymiarowy obraz. Drony patrolują już drogi, pilnują stad, są wykorzystywane przy transporcie leków.

Dowództwo Sił Powietrznych USA ogłosiło zaś niedawno przetarg na opracowanie dronów, które mogłyby ratować zestrzelonych pilotów i szybko ich ewakuować. Już niedługo drony będzie można też sterować umysłem, dzięki wykorzystaniu pola magnetycznego i fal ultradźwiękowych. Wraz z rozwojem technologii możliwości będzie przybywać. Część z nich może się okazać realna już wkrótce.

– Nasze rozwiązanie będziemy oferowali już w ciągu 3 miesięcy dla klienta końcowego – zaznacza Krzysztof Śmierciak.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Prawo

Bankowość

Phishing największym cyberzagrożeniem. Przestępcy będą coraz częściej sięgać po AI, by skutecznie docierać do potencjalnych ofiar

Choć liczba zablokowanych przez CyberTarczę fałszywych stron internetowych wyłudzających dane spadła w ubiegłym roku z 360 tys. do 305 tys., to wciąż najczęstszym typem ataku, po jaki sięgają cyberprzestępcy, jest phishing. Ten trend prawdopodobnie utrzyma się w najbliższych latach, m.in. dlatego że sztuczna inteligencja umożliwia hakerom dużo łatwiejsze podszywanie się pod cudzą tożsamość. Choć CyberTarcza działająca w sieci Orange Polska skutecznie chroni internautów przed atakami, to wciąż jednak to właśnie człowiek jest ich głównym celem.

Medycyna

Komisja Europejska pracuje nad nową dyrektywą tytoniową. Papierosy w Polsce mogą znacznie podrożeć

W Brukseli trwa dyskusja nad zmianami w unijnej dyrektywie tytoniowej. Minimalna stawka akcyzy na paczkę papierosów w UE może wzrosnąć nawet dwukrotnie: z 1,8 euro do 3,6 euro. Doprowadziłoby to do wyrównania cen papierosów pomiędzy państwami UE. Wzrost cen byłby najbardziej dotkliwy dla palaczy z tych państw, które przystąpiły do UE w 2004 roku, w tym Polski, z uwagi na znacznie niższy udział akcyzy w cenie paczki papierosów niż nowe minima unijne. Nad Wisłą paczka papierosów mogłaby kosztować nawet ok. 40 zł. Nowa dyrektywa tytoniowa może zostać otwarta już podczas duńskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.