Newsy

Niektóre innowacje wymagają pilnych uregulowań prawnych. Bez nich autonomiczne samochody czy sztuczna inteligencja mogą być niebezpieczne

2018-08-31  |  06:00
Mówi:Tomasz Zalewski
Funkcja:radca prawny
Firma:założyciel Fundacji LegalTech Polska
  • MP4
  • Aktualizacja 06-09-2018 10:02

    Nowe technologie są niezwykle trudną dziedziną do uregulowania w świetle prawa. Zbyt liberalne przepisy mogą spowodować, że innowacje zostaną wykorzystane w sposób nieuprawniony, zaś za duże obostrzenia mogą zastopować ich rozwój. Technologie takie jak autonomiczne pojazdy czy sztuczna inteligencja wymagają jednak pilnych uregulowań prawnych, ponieważ bez nich mogą stwarzać zagrożenie dla człowieka, a nawet ludzkości – przekonują najsłynniejsi wizjonerzy.

    Istnieją dwie koncepcje regulacji nowych, innowacyjnych technologii. Według pierwszej stosowne regulacje należy wprowadzać tak szybko, jak to możliwe, aby od razu usystematyzować sposób działania nowych rozwiązań w społeczeństwie. Druga koncepcja głosi, że w pierwszym etapie wdrażania innowacyjnej technologii należy pozwolić jej się rozwinąć, aby pokazała swój potencjał i ujawniła ewentualne zagrożenia związane z jej działaniem. Jak podkreślają eksperci, żadne z tych rozwiązań nie jest jednak idealne.

    – W niektórych obszarach regulacje prawne są potrzebne od razu, dlatego że skutki danych technologii wywierają zbyt duży wpływ na nasze życie społeczne. Prosty przykład: autonomiczne samochody. Trudno wyobrazić sobie, by samochody autonomiczne wyjechały na nasze ulice, a żebyśmy nie mieli uregulowanej z góry kwestii odpowiedzialności chociażby za wypadki, które mogą powodować takie pojazdy – mówi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Tomasz Zalewski, radca prawny, założyciel Fundacji LegalTech Polska.

    Obecnie jednym z najszybciej rozwijających się rynków w świecie cyfrowym jest rynek kryptowalut. Ze względu na gwałtownie rosnące ceny m.in. bitcoina, rynkiem kryptowalutowym zainteresowali się przedsiębiorcy, którzy zauważyli w nich doskonałe narzędzie inwestycyjne. Z jednej strony ustawodawca nie zakazał obrotu tymi walutami, z drugiej zaś NBP i KNF niejednokrotnie ostrzegały przed ryzykiem związanym z inwestowaniem w kryptowaluty. Prędzej czy później prawo ureguluje tę kwestię, na razie jednak ustawodawcy przyglądają się rozwojowi tej branży i na podstawie doświadczeń pierwszych inwestorów wprowadzą stosowne regulacje.

    – Tutaj praktykuje się różne rozwiązania, np. tzw. piaskownicy regulacyjnej To rozwiązanie polegające na stworzeniu czegoś w rodzaju poletka doświadczalnego, gdzie pozwala się za zgodą i wiedzą regulatora prowadzić pewnego rodzaju działalność, obserwując ją bacznie. To jest pole doświadczalne, które pozwala wypraktykować, jakie regulacje prawne w przyszłości będą najwłaściwsze, takie żeby z jednej strony chronić klientów, konsumentów, użytkowników, a z drugiej strony żeby nie hamować rozwoju przedsiębiorczości – tłumaczy ekspert.

    W latach 80. ubiegłego stulecia innowacją były wprowadzane wówczas na polski rynek kasety VHS. Przez brak regulacji prawnych możliwe było kopiowanie i rozpowszechnianie treści, a skopiowane kasety szybko trafiły na czarny rynek. Ustawę o prawie autorskim i prawach pokrewnych przyjęto dopiero w 1994 roku. Podróbki filmów, muzyki, programów oraz gier tak mocno zakorzeniły się w świadomości społeczeństwa, że nie można było jedną ustawą zniechęcić Polaków do kupowania pirackich treści. Efektem jest wysoka skala piractwa obecnie – według analityków z The Software Alliance – w naszym kraju aż 46 proc. programów pochodzi z nielegalnego źródła. W skali globalnej wskaźnik ten jest zauważalnie niższy i wynosi 37 proc.

    Z drugiej strony nadmierne regulowanie rynku i nakładanie na niego surowych obostrzeń nie zawsze jest dobrym wyjściem. Kiedy Unia Europejska postanowiła uregulować kwestię usług hostingowych, nie zgodziła się, aby obarczyć wyłączną odpowiedzialnością za naruszenia prawa usługodawców. W zamian zaproponowała model hybrydowy – to użytkownicy odpowiadają za treści, które umieszczają na witrynach, a rola dostawców ogranicza się wyłącznie do usuwania plików, które zostaną zgłoszone jako naruszające prawa autorskie.

     Okazuje się, że to była regulacja dosyć neutralna, która z jednej strony pozwalała na rozwój tych podmiotów, a z drugiej strony dawała też możliwość ochrony tych, których prawa autorskie mogły być naruszone. W efekcie mamy wiele działających dziś platform, które w istotny sposób zbudowały internet taki, jakim go znamy – twierdzi Tomasz Zalewski.

    Największym wyzwaniem, przed jakim wkrótce staną ustawodawcy, będzie gwałtowny wzrost popularności sztucznej inteligencji oraz systemów monitoringu. Dziś są one we wczesnej fazie rozwoju, ale za kilka lat telewizory i telefony będą nieustannie nasłuchiwać tego, co się wokół nich dzieje, co może wzbudzić obawy dotyczące prywatności osób, które są nagrywane bez ich wiedzy.

    Kiedy Google zaprezentowało pierwsze okulary Google Glass w 2012 roku, wydawało się, że otrzymamy technologię, która pozwoli nam pozostać w nieustannym kontakcie z cyfrowym światem. Okulary pozwalały wyświetlać na małym ekranie interaktywne treści, a niewielka kamera w oprawkach rejestrowała obraz i dźwięki otoczenia, aby lepiej dostosować wyświetlane treści do wymagań użytkownika.

    W teorii system miał posłużyć m.in. do korzystania z nawigacji GPS za pośrednictwem rzeczywistości rozszerzonej, a w praktyce na Google padła fala krytyki. Zarzucono korporacji, że rejestrowanie obrazu i dźwięku godzi w prywatność osób, które są nieświadomie nagrywane i może być sprzeczne z prawem. Firma postanowiła wycofać produkt z rynku i rozwijać go wyłącznie wśród użytkowników biznesowych, a nie na rynku konsumenckim.

    O konieczności uregulowania rynku sztucznej inteligencji wspomina także wielu wizjonerów świata technologii, m.in. Bill Gates czy Elon Musk, którzy wielokrotnie wspominali o tym, że jeśli wpadnie ona w niewłaściwe ręce, może mieć destrukcyjny wpływ na społeczeństwo. Postuluje się m.in. konieczność zabronienia prac nad bronią wykorzystującą sztuczną inteligencję, nad którą człowiek nie miałby żadnej kontroli.

    – Nie sądzę byśmy potrzebowali kompleksowych regulacji prawnych, dotyczących innego rodzaju technologii, o których się teraz mówi, np. internetu rzeczy czy kwestii związanych z blockchain. Wydaje mi się, że w tym zakresie prawo, które mamy, jest wystarczające i ewentualnie należy doregulować kwestie związane z jakimiś sektorami, w których te technologie się pojawiają, np. kwestie związane z usługami płatniczymi, tam, gdzie mamy podmioty, które czuwają nad jakimiś rynkami, np. w Polsce KNF, która czuwa nad rynkami finansowymi – podsumowuje Tomasz Zalewski.

    Według analityków z firmy Forrester wartość globalnego rynku technologicznego w 2018 roku wzrośnie o 5,1 proc., a w roku 2019 wskaźnik ten wyniesie 4,7 proc. Wartość całej branży technologicznej szacuje się na 3,2 bln dol.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Venture Cafe Warsaw

    Konsument

    Brytyjscy naukowcy dowiedli, że odczuwania szczęścia można się nauczyć. Trzeba jednak stale to ćwiczyć

    Sześcioletnie badania, połączone z prowadzeniem kursów uczących tego, jak poprawić samopoczucie i stać się człowiekiem szczęśliwym, wykazały, że stosując odpowiednie strategie, można uzyskać zadowalające rezultaty. Przejście kursu prowadzonego przez naukowców z Uniwersytetu Bristolskiego umożliwia poprawę parametrów świadczących o samopoczuciu nawet o 15 proc. Okazuje się jednak, że zalecane ćwiczenia należy wykonywać trwale – w przeciwnym razie następuje regres do poziomu sprzed ich wdrożenia. Dobre wyniki badań skłoniły ich autora do wydania poradnika. Jego polskojęzyczna wersja ukaże się w maju.

    Konsument

    Techniki genomowe mogą zrewolucjonizować europejskie rolnictwo i uodpornić je na zmiany klimatu. UE pracuje nad nowymi ramami prawnymi

    Techniki genomowe (NTG) pozwalają uzyskiwać rośliny o większej odporności na susze i choroby, a ich hodowla wymaga mniej nawozów i pestycydów. Komisja Europejska wskazuje, że NTG to innowacja, która może m.in. zwiększyć odporność systemu żywnościowego na zmiany klimatu. W tej chwili wszystkie rośliny uzyskane w ten sposób podlegają tym samym, mocno wyśrubowanym zasadom, co GMO. Dlatego w ub.r. KE zaproponowała nowe rozporządzenie dotyczące roślin uzyskiwanych za pomocą technik genomowych. W lutym br. przychylił się do niego Parlament UE, co otworzyło drogę do rozpoczęcia negocjacji z rządami państw UE w Radzie. Wątpliwości wielu państw członkowskich, również Polski, budzi kwestia patentów NGT pozostających w rękach globalnych koncernów, które mogłyby zaszkodzić pozycji europejskich hodowców.

    IT i technologie

    Nowy ośrodek w Krakowie będzie wspierać innowacje dla NATO. Połączy start-upy i naukowców z sektorem obronności

    Połączenie najzdolniejszych naukowców oraz technologicznych start-upów z firmami z sektora obronnego i wojskowego – to główny cel akceleratora, który powstaje w Krakowie. Będzie on należał do natowskiej sieci DIANA, która z założenia ma służyć rozwojowi technologii służących zarówno w obronności, jak i na rynku cywilnym w krajach sojuszniczych NATO. Eksperci liczą na rozwiązania wykorzystujące m.in. sztuczną inteligencję, drony czy technologie kwantowe. Dla sektora to szansa na pozyskanie innowacji na skalę światową, a dla start-upów szansa na wyjście na zagraniczne rynki i pozyskanie środków na globalny rozwój.

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.