Newsy

Mobilne rozwiązania pozwalają na skuteczną diagnostykę chorób układu sercowo-naczyniowego. Sprawdzą się też w kontrolowaniu przebiegu cukrzycy

2019-02-15  |  06:00

Nieinwazyjne badanie wykonane za pomocą aparatu smartfona pozwala zbadać parametry fizjologiczne kluczowe dla diagnostyki chorób układu sercowo-naczyniowego. Może się też sprawdzić jako przełomowa metoda kontrolowania glikemii w czasie rzeczywistym bez nakłuwania i konieczności noszenia przez chorego sensora na ciele. Skuteczność metod diagnostycznych opartych na urządzeniach mobilnych została potwierdzona w badaniach klinicznych.

– LifeLeaf jest urządzeniem do ciągłego monitorowania stanu zdrowia. Nasze rozwiązanie działa w oparciu o metodę zwaną fotopletyzmografią, która polega na emitowaniu sygnału optycznego, przenikającego przez skórę do naczyń krwionośnych. W oparciu o uzyskane dane urządzenie oblicza takie parametry fizjologiczne, jak poziom glukozy we krwi, ciśnienie tętnicze, tętno, stopień potliwości i saturację krwi tlenem. Te parametry stosuje się do monitorowania stanu i postępu w szeregu różnych chorób przewlekłych – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Alodeep Sanyal, współzałożyciel i dyrektor generalny LifePlus.

Urządzenie LifeLeaf w sposób całkowicie nieinwazyjny pozwoli monitorować najważniejsze aspekty życia, co może się okazać rewolucją np. dla cukrzyków. Skuteczność fotopletyzmografii w diagnostyce chorób układu sercowo-naczyniowego została już potwierdzona w badaniach klinicznych. Badanie Capital iRadial prowadzone na Uniwersytecie Ottawskim, sprawdzające dokładność pomiarów wykonywanych przez aplikację mobilną na iPhone’a, wykazało, że diagnostyka z użyciem odczytów fotopletyzmografii wykrytych za pomocą soczewki aparatu smartfona umieszczonej na palcu wskazującym pacjenta była lepsza od tradycyjnego badania Allena.

W ocenie klinicystów badanie to podkreśla potencjał diagnostyki opartej na smartfonach w podejmowaniu decyzji przy łóżku chorego. Rozwiązanie może sprawdzić się również jako podstawa udoskonalonego i nieinwazyjnego modelu sprawdzania parametrów cukrzycowych.

– Tradycyjnym sposobem pomiaru poziomu glukozy jest nakłuwanie palca. Nowszym rozwiązaniem obecnym na rynku jest plaster z sensorem, który podskórnie mierzy poziom glukozy we krwi w kilkuminutowych odstępach. Jednak żadna z tych metod nie jest nieinwazyjna – pomiar glikemii nadal wymaga nakłucia palca lub bezpośredniego kontaktu z krwią albo innym płynem ustrojowym. Jesteśmy jednym z pierwszych podmiotów na rynku, który przymierza się do wprowadzenia całkowicie nieinwazyjnej metody pomiaru glikemii, niewymagającej nakłuwania ani umieszczania sensora na skórze – przekonuje Alodeep Sanyal.

Naukowcy w dziedzinie medycyny coraz częściej dostrzegają skuteczność aplikacji mobilnych pomagających diabetykom w samokontroli i opracowywaniu spersonalizowanego podejścia do kontroli glikemii. Badanie kliniczne, któremu poddano użytkowników aplikacji DayTwo Food & Activity Logger, analizującej poposiłkowe reakcje glikemiczne na pokarm i opracowującej spersonalizowany model predykcyjny, wykazało, że takie narzędzia dają pacjentom dostęp do informacji przydatnych w zarządzaniu poziomem glukozy we krwi.

Spersonalizowane prognozy dostępne w formie aplikacji mobilnej lub internetowej umożliwiają – zdaniem autorów badania – ocenę wpływu żywności i kombinacji żywności w czasie rzeczywistym na poziom glukozy we krwi u konkretnej osoby. Ta zdolność stanowi ważne uzupełnienie istniejących procedur, mających na celu zmniejszenie zachorowalności na cukrzycę.

– Na całym świecie istnieje ogromny rynek na produkty dla cukrzyków, a sama choroba charakteryzuje się tym, że sprawia bardzo wiele kłopotów osobom nią dotkniętym. Jednym z powodów takiego stanu rzeczy jest bardzo niski poziom komfortu użytkowników urządzeń monitorujących, w związku z tym kontrolowanie swojego stanu jest dla chorych dużym wyzwaniem. Cukrzyca jest też silnie skorelowana z innymi poważnymi chorobami, takimi jak choroby serca, zaburzenia metaboliczne czy choroby endokrynologiczne i stanowi znaczący czynnik wpływający na śmiertelność spowodowaną powiązanymi chorobami – twierdzi ekspert.

Urządzenie LifeLeaf nie jest jeszcze dostępne na rynku, ponieważ nadal znajduje się w fazie opracowywania, jednak bazowe rozwiązanie stworzone do programów pilotażowych ma być dostępne jeszcze pod koniec pierwszego lub na początku drugiego kwartału tego roku. Urządzenie dla użytkowników końcowych powinno zostać opracowane jeszcze przed końcem roku.

Z danych Światowej Organizacji Zdrowia wynika, że na całym świecie na cukrzycę cierpi ponad 420 mln osób. 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania

Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.

Przemysł

Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]

Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.

Farmacja

Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi

Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.