Mówi: | Tomohiro Fukuzawa |
Funkcja: | prezes |
Firma: | Skydrive |
Latające pojazdy zrewolucjonizują transport osobowy. Pierwsze mogą się pojawić na niebie już w przyszłym roku
Rozwój motoryzacji będzie uwarunkowany powstaniem latających samochodów. Pojazd w technologii zapożyczonej od dronów budują już Japończycy. Konstruktorzy dwuosobowej maszyny planują rozpoczęcie sprzedaży detalicznej w 2023 roku, a tymczasem nad podobnymi pojazdami pracują już gigantyczne koncerny, takie jak Uber, Toyota czy Porsche. W ciągu najbliższych kilku lat wartość rynku samochodów latających przekroczy kwotę 30 mld dol.
– Opracowujemy w Japonii latający samochód. Budujemy pojazd, który będzie mógł nie tylko przewozić towary oraz pasażerów po ziemi, lecz także w powietrzu. Miejsce dla jednej osoby jest z przodu, a druga siedzi na podwyższeniu. W Japonii mamy już pełnowymiarowy prototyp, na którym codziennie przeprowadzamy dziesięć testów z wykorzystaniem pojazdu w locie – mówi w rozmowie z agencją Newseria Innowacje Tomohiro Fukuzawa, prezes Skydrive.
Na wystawie „Miami 2020 and Beyond” zaprezentowany został prototyp latającego samochodu PAL-V Pioneer. Ten latający pojazd ma śmigła tylne i wysuwane nad głową oraz tylne skrzydła. Dzięki temu może on jeździć po ziemi jak samochód i wznosić się w niebo jak samolot. Na ziemi samochód może osiągnąć maksymalną prędkość 100 km/h, a na niebie może się poruszać z prędkością 200 km/h. Wersja komercyjna tego pojazdu jest już w produkcji. Cena to 425 tys. funtów. Dostawy do klientów końcowych zaplanowane są na 2021 rok. Jak na razie latający samochód kupiło 70 osób.
Nieco inne podejście do latających pojazdów ma japoński Skydrive, który swój samochód oparł na konstrukcji znanej z dronów.
– Pojazd przypomina trochę drona. Ma osiem śmigieł i osiem silników oraz akumulator, a także kierownicę do sterowania. Zasilanie z akumulatora pozwala na 20–30 minut lotu, czyli lot na dystansie około 20–30 kilometrów. Obecnie staramy się o pozwolenie od japońskiego urzędu lotnictwa cywilnego. Złożyliśmy już wniosek o dopuszczenie do lotu na naszym obszarze. Gdy zakończymy budowę pojazdu, złożymy wniosek o pozwolenie na loty na całym terytorium kraju. Gdy uda nam się je uzyskać w Japonii, możliwe będzie rozszerzenie jego zakresu na cały świat. Wtedy też rozpoczniemy sprzedaż – wskazuje Tomohiro Fukuzawa.
Zarówno Skydrive, jak i producenci PAL-V Pioneer muszą jednak liczyć się z silną konkurencją, zwłaszcza ze strony gigantycznych przedsiębiorstw aspirujących do miana lidera branży. Uber ujawnił plany uruchomienia jeszcze w 2020 roku lotów demonstracyjnych usługi latających taksówek, nazwanej Uber Air. Użycie komercyjne tego rozwiązania zaplanowane jest natomiast na 2023 rok.
Toyota z kolei planuje zaprezentować swój latający samochód podczas ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich 2020 w Tokio. Porsche i Boeing łączą natomiast siły w celu opracowania luksusowych, elektrycznych samochodów latających.
– Naszym celem jest dostarczenie w pełni autonomicznego pojazdu do 2030 roku. Sprzedaż rozpoczniemy w 2023 roku. Niezwykle trudno jest uzyskać dopuszczenie pojazdu do użytku na terenie całego kraju. Początkowo loty będą się więc odbywać na ściśle ustalonej trasie, z punktu A do B. W przyszłości każdy będzie mógł używać takiego pojazdu, tak jak ma to miejsce w przypadku taksówek. Dzięki temu nie będziemy musieli płacić tak dużo za przejazdy i pozwoli to na szybkie przemieszczanie się z punktu A do B – twierdzi prezes Skydrive.
Zgodnie z prognozami opracowanymi na podstawie badania zleconego przez Porsche do 2025 roku wejdą do użycia komercyjne pasażerskie drony. Już 10 lat później ma ich po niebie latać 25 tys. Do tego momentu rynek takich pojazdów ma być wart 32 mld dol.
Czytaj także
- 2024-12-13: W Europie segment elektrycznych małych aut miejskich zapóźniony o trzy–cztery lata. Hyundai chce to zmienić
- 2024-10-09: Zakaz silników spalinowych od 2035 roku nierealny. Rewizja przepisów ma być ratunkiem dla sektora motoryzacyjnego w UE
- 2024-10-11: D. Obajtek: UE nie dorosła technologicznie do rezygnacji z samochodów spalinowych. Europejski rynek motoryzacyjny upada
- 2024-10-24: Qczaj: Robię kurs na prawo jazdy. Będę jeździł fajnym samochodem „na bogato”, bo zapracowałem na porządne auto
- 2024-10-14: Wyniki sprzedaży elektryków w Polsce jedne z najniższych w Europie. Eksperci widzą jednak duży potencjał
- 2024-10-17: Mała liczba punktów ładowania spowalnia rozwój elektromobilności. Powodem długi czas oczekiwania na przyłącza prądowe
- 2024-11-13: Zadyszka na rynku ładowania samochodów elektrycznych. Rozwój infrastruktury przyhamował
- 2024-11-06: Rośnie zapotrzebowanie na szkolenia z gaszenia elektryków. Wiedza na ten temat jest coraz szersza
- 2024-10-21: Przyszłość motoryzacji to niekoniecznie auta bateryjne. Zainteresowanie kierowców mniejsze niż oczekiwane
- 2024-10-29: Ruch na lotniskach regionalnych niezagrożony. Centralne lotnisko ma być nie konkurencją, ale uzupełnieniem oferty lotniczej
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania
Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.
Przemysł
Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.