Newsy

Drony do robienia selfie zyskują na popularności. Na rynek trafiają urządzenia z funkcjami slow motion i rozpoznawania obrazu

2018-06-27  |  06:00

Rejestracja obrazu w jakości 4K, pełna autonomia połączona z rozpoznawaniem obrazu i możliwość publikowania nagrań od razu w sieci – to najważniejsze trendy na rynku dronów konsumenckich. Niewielkie urządzenia latające, do prowadzenia których nie są wymagane licencje, służą przede wszystkim do rejestrowania obrazów i robienia selfie. To właśnie segment dronów do użytku prywatnego ma rozwijać się najszybciej w najbliższych latach. Wkrótce na rynek trafi urządzenie, które może służyć jako dron, kamera sportowa, a także kamera IP.

– Dron Pitta 4K Selfie Drone to pierwszy w pełni autonomiczny dron do selfie z czujnikiem obrazu 4K, wyposażony w nasze autorskie rozwiązanie do rozpoznawania obrazu. Po wybraniu danej osoby przez użytkownika dron będzie automatycznie za nią podążał – mówi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Michael Janser z firmy Eyedea.

Pitta 4K, gdy trafi na rynek, będzie jednym z najbardziej zaawansowanych technologicznie dronów przeznaczonych do użytku prywatnego. Maksymalna długość lotu urządzenia wynosi 15 minut, zasięg to ok. 20 metrów. Oprócz rozdzielczości 4K kamera zapisuje też obraz w rozdzielczości 1080p z prędkością do 60 klatek na sekundę. Zawiera również specjalne funkcje nagrywania obrazu, takie jak zwolnione tempo, widok z lotu ptaka, panorama oraz obrót o 360 stopni.

– Wszystkie te funkcje można uruchomić za pomocą jednego dotknięcia wyświetlacza telefonu. Nasza aplikacja jest dostępna w wielu wersjach językowych i działa zarówno na urządzeniach z systemem Android, jak i IOS. Nie ma oddzielnego pilota do sterowania dronem, urządzenie należy sparować z telefonem za pośrednictwem sieci WiFi Direct. Dron może następnie wystartować z ręki. Kierować nim można za pośrednictwem telefonu lub włączając tryb automatycznego podążania za daną osobą – tłumaczy Michael Janser.

Urządzenie można także transformować. Skrzydła drona można w łatwy sposób zdemontować, dzięki czemu można stosować go także jako kamerę sportową lub kamerę IP, służącą do monitorowania domu. Dron wpisuje się w pełni w trend internetu rzeczy, gdyż może być permanentnie podłączony do internetu.

– Największą zaletą naszego urządzenia jest możliwość bezpośredniego przesyłania rejestrowanego obrazu w czasie rzeczywistym do sieci, udostępniania go za pośrednictwem portali społecznościowych lub telefonu niezależnie od tego, gdzie akurat się znajdujemy – przekonuje przedstawiciel firmy Eyedea.

Latające drony do selfie zyskują na popularności. W 2016 roku start-up Zero Zero Robotics zaprezentował Hover Camera Passport. Urządzenie, podobnie jak Pitta 4K Selfie Drone, jest zdolne do nagrywania filmów w 4K, potrafi również podążać za właścicielem, orbitować wokół niego i ustawić się w wyznaczonym miejscu. Przy wadze 242 gramów mieści się w dopuszczalnej masie latających obiektów, do których obsługi w większości krajów nie są wymagane specjalne uprawnienia.

– Prawa dotyczące dronów są różne w zależności od kraju. Nasze urządzenie waży tylko 200 gramów, więc w wielu przypadkach nie zostałoby ono zaklasyfikowane jako dron. Na rynku amerykańskim oraz niemieckim jako drony uznawane są urządzenia ważące powyżej 250 gramów. W związku z tym nasz dron należałby raczej do kategorii zabawek, a więc każdy mógłby go obsługiwać bez żadnych pozwoleń, a jego użytkowanie nie podlegałoby szczególnym regulacjom – twierdzi ekspert.

Pitta 4K zadebiutuje na rynku najprawdopodobniej we wrześniu lub październiku. Producent zbiera fundusze na rozpoczęcie produkcji poprzez platformę crowdfundingową Kickstarter.

Z raportu opracowanego przez Goldman Sachs wynika, że światowy rynek dronów osiągnie do 2020 roku wartość 100 mld dol. 17 proc. z tej kwoty mają stanowić produkty dla osób prywatnych. Najdynamiczniej rosnącym sektorem mają być urządzenia na potrzeby komercyjne. Ich wartość ma do 2020 roku sięgnąć 13 mld dol.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Zdrowie

Polska potrzebuje centralnego systemu dokumentacji medycznej. Jest niezbędny w wypadku sytuacji kryzysowych

W sytuacji konfliktu zbrojnego lub innej sytuacji kryzysowej o efektywności działań z zakresu medycyny pola walki może decydować dostęp do dokumentacji medycznej pacjenta – zarówno żołnierza, jak i cywila. Tymczasem okazuje się, że choć na placówkach ciąży obowiązek prowadzenia tej dokumentacji elektronicznie, to systemy w poszczególnych podmiotach nie komunikują się ze sobą. Zupełnie inne są też ramy prawne dla działania w tym zakresie jednostek cywilnych i wojskowych. Eksperci są zdania, że musi powstać centrum usług wspólnych, które będzie operatorem danych.

Finanse

Jedna trzecia pacjentów jest niedożywiona przy przyjęciu do szpitala. Od tego w dużej mierze zależą rokowania

Niedożywienie pacjentów w szpitalach jest zjawiskiem powszechnym – w Polsce stan ten dotyczy jednej trzeciej osób już w momencie wizyty w Izbie Przyjęć, a w trakcie hospitalizacji pogłębia się u kolejnych 20–30 proc. O roli leczenia żywieniowego mówi się już coraz więcej, również jako o odrębnej opcji terapeutycznej w niektórych chorobach z autoagresji. W ocenie ekspertów wciąż jednak brakuje wiedzy na ten temat, zwłaszcza u lekarzy innych specjalizacji niż onkologiczne, gastroenterologiczne czy chirurgiczne. Tymczasem dobre odżywienie nie tylko przekłada się na szybsze zdrowienie, ale i realne oszczędności dla systemu.

Infrastruktura

Ustawa o ochronie ludności i obronie cywilnej wchodzi w życie. Najważniejszym zadaniem przygotowanie społeczeństwa na zagrożenia

1 stycznia weszła w życie większość zapisów ustawy o ochronie ludności i obronie cywilnej. MSWiA i MON, autorzy przepisów, podkreślają, że pozwolą one stworzyć nowy system reagowania na różnego typu zagrożenia w czasie pokoju i wojny. Legislacja to jednak pierwszy etap tego procesu, który teraz wymaga wysiłków w praktyce, również w obszarze edukacji społeczeństwa. Kwestie ochrony ludności i obrony cywilnej mają być jednym z priorytetów polskiej prezydencji w UE w obszarze spraw wewnętrznych.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.