Newsy

Coraz więcej placówek leczniczych przenosi dokumentację do chmury. W przyszłości będzie można tam przenieść cały system zarządzania

2023-05-08  |  06:25

Od blisko roku placówki medyczne mają obowiązek prowadzenia elektronicznej dokumentacji medycznej dla pięciu typów dokumentów. Badanie Centrum eZdrowia przeprowadzone w połowie 2022 roku wskazywało, że większość placówek była gotowa do wdrożenia tego zadania pod względem technologicznym, wciąż jednak niecałe 20 proc. oceniało swoją dojrzałość cyfrową jako wysoką lub bardzo wysoką. Dla wielu placówek jednym z ważniejszych wyzwań jest bezpieczeństwo cyfrowych dokumentów zawierających wrażliwe dane, co też część z nich skłania do wyboru chmury jako miejsca gromadzenia dokumentacji.

 Jednostki lecznicze są zobowiązane do prowadzenia dokumentacji medycznej w formie elektronicznej i do wymiany elektronicznej dokumentacji medycznej pomiędzy sobą. To stwarza duże wyzwanie, jeśli chodzi o bezpieczeństwo dokumentacji i jednostek leczniczych. Dlatego też postanowiliśmy utworzyć Chmurę dla Zdrowia, organizację specjalizującą się i dostarczającą wyłącznie rozwiązania dla obsługi elektronicznej dokumentacji medycznej, jej składowania i wymiany w ramach jednostek leczniczych – informuje w rozmowie z agencją Newseria Innowacje Jan Butkiewicz, prezes zarządu Chmury dla Zdrowia, platformy stworzonej przez Asseco Poland i Chmurę Krajową, dostarczającej produkty chmurowe dla sektora opieki medycznej.

Ubiegłoroczna VI edycja „Badania stopnia informatyzacji podmiotów wykonujących działalność leczniczą” wskazała, że w połowie roku niecałe 62 proc. podmiotów leczniczych posiadało Repozytorium EDM rozumiane jako miejsce składowania dokumentów elektronicznych wraz z metadanymi na potrzeby ich wyszukiwania. 41,5 proc. wskazało, że znajduje się ono na miejscu, w placówce, a kolejne 17 proc. deklarowało korzystanie z usług w ramach innego rodzaju umowy powierzenia, m.in. usług chmurowych.

– Dla jednostek i dla pacjentów to w zasadzie rozwiązanie jest transparentne. W codziennej działalności nie widać, czy dokumenty są odkładane w szpitalu, czy w Repozytorium Elektronicznej Dokumentacji Medycznej, czy w przychodni, czy w gabinecie, czy w chmurze. Natomiast z punktu widzenia pacjenta i jednostki można będzie to dopiero zobaczyć w momencie, kiedy – nie życząc tego – jednostka zostanie zaatakowana. Wtedy te dane, które szpital czy jednostka lecznicza przechowuje w chmurze, będą dostępne zarówno dla pacjenta, jak i doktora – mówi Jan Butkiewicz.

Kwestia cyberbezpieczeństwa jest jednym z istotnych wyzwań w kontekście cyfryzacji ochrony zdrowia. Badania Centrum eZdrowia pokazały, że prawie 56 proc. placówek, przede wszystkim szpitale, zgłasza potrzeby w zakresie bezpieczeństwa danych. Wśród najważniejszych jest wzmocnienie odporności na cyberataki (68,9 proc.), zwiększenie ochrony danych osobowych (65,9 proc.). Większość podmiotów wskazała też na więcej niż dwa priorytetowe obszary działań i były to najczęściej monitorowanie bezpieczeństwa teleinformatycznego podmiotu (54 proc.), oszacowanie ryzyka związanego z cyberzagrożeniami (44,8 proc.) oraz szkolenia lub działania uświadamiające dla pracowników (44,8 proc.). Jednocześnie tylko nieco ponad połowa badanych potwierdziła, że przeprowadziła już działania związane z poprawą cyberbezpieczeństwa.

Jak podkreśla Jan Butkiewicz, gromadzenie dokumentacji medycznej w chmurze jest dla placówek ochrony zdrowia także szansą na zmniejszenie kosztów związanych z prowadzeniem EDM. Co ważne, wdrożenie przebiega bardzo sprawnie, bo przełączenie repozytorium z modelu stacjonarnego na model chmurowy trwa około dwóch dni. Chmura dla Zdrowia obsługuje w tej chwili około 300 klientów. W ocenie operatora potencjał jest dużo większy, tylko brakuje jeszcze świadomości związanej z tym rozwiązaniem.

To jest rozwiązanie nowoczesne, nie w sensie technologicznym, tylko nowe na rynku. Ludzie muszą się z tym oswoić. Jeżeli się dobrze przedstawi jego zalety, w szczególności bezpieczeństwo, skalowalność, zdjęcie z głowy problemów z zakupem nowego sprzętu pod rosnące potrzeby jednostek leczniczych, to zyskuje ono akceptację i wtedy dyrektorzy jednostek leczniczych decydują się na współpracę z nami – podkreśla prezes Chmury dla Zdrowia. – Mamy już 300 klientów z bardzo różnych sektorów, nie tylko klientów Asseco, ale również innych obszarów jak sanatoria, laboratoria, przychodnie. Jest to według nas bardzo dobrze rokujące i perspektywiczne przedsięwzięcie, a co ważniejsze, zyskujące powoli aprobatę zarządzających, dyrektorów jednostek leczniczych.

Placówki ochrony zdrowia korzystające z Chmury dla Zdrowia mają właśnie udostępniany nowy produkt, czyli eAnkietę. Rozwiązanie to pozwala w łatwy sposób prowadzić akcje ankietowe wśród pacjentów i opracowywać statystyki. eAnkiety ułatwiają pozyskanie od pacjenta niezbędnych danych przed wizytą, skracają czas obsługi i upraszczają badanie satysfakcji z leczenia. Ponadto pozwalają monitorować stopień wykonania programów terapeutycznych rozliczanych przez NFZ. Pacjent może taką ankietę wypełnić na dowolnym urządzeniu, np. smartfonie, komputerze lub tablecie. W planach są kolejne usługi. 

– Planujemy w dalszym kroku wprowadzić portal pacjenta, portal doktora i portal regionalny dla grup jednostek leczniczych. Naszym docelowym modelem w ciągu paru lat jest to, że chcemy całe nasze rozwiązanie, które mamy, czyli cały system do zarządzania szpitalem, przenieść do chmury, tak żeby zdjąć problem z głowy osób zarządzających jednostkami leczniczymi – zapowiada Jan Butkiewicz.

eZdrowie jest priorytetem dla większości placówek, zwłaszcza szpitali. Zarządzający widzą w niej takie korzyści jak poprawa relacji lekarz – pacjent, wzrost efektywności systemu ochrony zdrowia czy satysfakcji personelu medycznego z pracy. Większość z nich mówi jednak o najważniejszym problemie, jakim jest brak funduszy na inwestycje w zakresie IT (82,3 proc.). Co istotne, ponad połowa badanych placówek oceniła swoją dojrzałość cyfrową na poziomie średnim. 26,6 proc. uznała, że jest ona niska lub bardzo niska, a tylko 19,3 proc. oceniła pozytywnie swój poziom – jako wysoki lub bardzo wysoki.  

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Venture Cafe Warsaw

IT i technologie

Nowy ośrodek w Krakowie będzie wspierać innowacje dla NATO. Połączy start-upy i naukowców z sektorem obronności

Połączenie najzdolniejszych naukowców oraz technologicznych start-upów z firmami z sektora obronnego i wojskowego – to główny cel akceleratora, który powstaje w Krakowie. Będzie on należał do natowskiej sieci DIANA, która z założenia ma służyć rozwojowi technologii służących zarówno w obronności, jak i na rynku cywilnym w krajach sojuszniczych NATO. Eksperci liczą na rozwiązania wykorzystujące m.in. sztuczną inteligencję, drony czy technologie kwantowe. Dla sektora to szansa na pozyskanie innowacji na skalę światową, a dla start-upów szansa na wyjście na zagraniczne rynki i pozyskanie środków na globalny rozwój.

Farmacja

Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych

Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.

Edukacja

Skutki zbyt długich sesji gier wideo mogą być bolesne. Naukowcy rekomendują, aby nie przekraczać 3 godz. dziennie [DEPESZA]

Zmęczenie oczu, ból głowy, pleców, dłoni i nadgarstka to dolegliwości najczęściej zgłaszane przez osoby regularnie grające w gry komputerowe. Na podstawie ankiety przeprowadzonej na grupie niemal tysiąca dorosłych osób amerykańscy naukowcy ustalili, że regularne sesje gier trwające co najmniej 3 godz. najbardziej przyczyniają się do powstania takich dolegliwości. Co ciekawe, u osób będących lub planujących zostać e-sportowcami natężenie dolegliwości nie rośnie gwałtownie, jak należałoby przypuszczać. Może to mieć związek z bardziej świadomym doborem sprzętu i lepszym zrozumieniem znaczenia ergonomii.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.