Newsy

Autonomiczny robot zbada i pobierze DNA z najgłębszych zakamarków oceanu. Technologię wykorzystała już NASA do poszukiwania życia na Marsie [DEPESZA]

2021-05-19  |  06:00
Wszystkie newsy

Ponad 70 proc. powierzchni Ziemi jest pokryte wodą i nie można jej zmierzyć. O ile nawet Księżyc i Mars zostały szczegółowo odwzorowane, o tyle większość naszej planety pozostaje tajemnicą, a dno oceanu odwiedziło do tej pory zaledwie kilka osób. Zaprojektowany przez Instytut Oceanograficzny w Woods Hole i Laboratorium Napędu Odrzutowego NASA robot Orfeusz zbada głębiny oceanu i pomoże zmapować dno. – Ta wyprawa może być kamieniem milowym do nowych odkryć dotyczących naszej własnej planety – przekonuje Tim Shank, biolog prowadzący program WHOI HADEX.

Nowa technologia eksploracji głębinowych, która pewnego dnia może poszukiwać życia w oceanach podpowierzchniowych na księżycach Jowisza i Saturna, zostanie przetestowana podczas dwutygodniowej ekspedycji demonstracyjnej na pokładzie statku National Oceanic and Atmospheric Administration (NOAA). Zaprojektowany przez Woods Hole Oceanographic Institution (WHOI) we współpracy z Laboratorium Napędu Odrzutowego NASA (JPL) robot Orfeusz może pracować bez ograniczeń w prawie każdym miejscu oceanu, w tym na najbardziej ekstremalnych głębokościach.

Orfeusz opiera się na autonomicznym oprogramowaniu nawigacyjnym opracowanym przez JPL dla łazika Mars Perseverance i helikoptera Ingenuity. Podstawowym zadaniem miniokrętu podwodnego będzie pogłębienie wiedzy ludzkości na temat najgłębszych regionów oceanów, tzw. strefy hadal. Z okopami i zagłębieniami sięgającymi od 6 tys. do 11 tys. m hadal stanowi wyzwanie podobne do tych, których doświadczają pojazdy badawcze na innych planetach.

– Demonstrujemy technologię, w ramach której zbierzemy dane potrzebne do nawigowania w oceanie w zależności od ukształtowania terenu. Jednocześnie pokażemy, w jaki sposób wiele robotów będzie ze sobą współpracować w ekstremalnych warunkach – wskazuje Russell Smith, inżynier robotyki mechanicznej w Laboratorium Napędu Odrzutowego NASA. – Prowadzone testy umożliwią nam rozpoczęcie przyszłych nurkowań w strefie hadalu i inteligentne wyszukanie regionów o wysokiej aktywności biologicznej.

Aby nawigować w ciemnych, niezbadanych głębinach, Orfeusz będzie polegał na technologii Terrain Relative Navigation (TRN), którą NASA opracowała na potrzeby misji Mars 2020. TRN pomógł Perseverance bezpiecznie wylądować na Czerwonej Planecie i kierował helikopterem Ingenuity podczas pionierskich lotów. Autonomiczna łódź podwodna przetestuje również nową technologię środowiskowego DNA (eDNA), która może pobierać próbki DNA organizmów z wody i gleby.

– W przyszłości niektóre z najbardziej ekstremalnych środowisk oceanicznych będą w naszym zasięgu. Od głębokich rowów oceanicznych po kominy hydrotermalne będziemy eksplorować wiele nowych miejsc – zapowiada Andy Klesh, inżynier systemowy w JPL. – Stworzyliśmy nowe, uproszczone narzędzie dla naukowców eksplorujących oceany, które jednocześnie przyniesie bezpośrednie korzyści NASA jako analogowy system do autonomicznej eksploracji kosmosu.

Dotychczas nie powstał robot, który zbadałby tak głębokie rejony oceanu. Los poprzednika Orfeusza, Nereusa, świadczy o wyzwaniach związanych z eksploracją morskich głębin. W 2014 roku pojazd implodował blisko 10 km pod powierzchnią morza w rowie Kermadec w pobliżu Nowej Zelandii, prawdopodobnie z powodu ekstremalnego ciśnienia 2860 kg/cm2.

– Na głębokościach hadalnych ciśnienie jest mniej więcej na poziomie tego, jakie występuje w podpowierzchniowym oceanie Europy [księżyca Jowisza – przyp. red.], o głębokości około 80 km – wskazuje Tim Shank, biolog prowadzący program WHOI HADEX. – Ta wyprawa może być kamieniem milowym do nowych odkryć dotyczących naszej własnej planety, w tym odpowiedzi na najbardziej fundamentalne pytanie: czy życie jest wyjątkowe dla Ziemi, czy też są inne miejsca poza tą bladoniebieską kropką, w których życie mogłoby powstać? Zanim jednak będziemy mogli odkrywać Europę lub jakikolwiek inny świat oceaniczny, musimy najpierw lepiej zrozumieć nasz własny świat. 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Venture Cafe Warsaw

IT i technologie

Nowy ośrodek w Krakowie będzie wspierać innowacje dla NATO. Połączy start-upy i naukowców z sektorem obronności

Połączenie najzdolniejszych naukowców oraz technologicznych start-upów z firmami z sektora obronnego i wojskowego – to główny cel akceleratora, który powstaje w Krakowie. Będzie on należał do natowskiej sieci DIANA, która z założenia ma służyć rozwojowi technologii służących zarówno w obronności, jak i na rynku cywilnym w krajach sojuszniczych NATO. Eksperci liczą na rozwiązania wykorzystujące m.in. sztuczną inteligencję, drony czy technologie kwantowe. Dla sektora to szansa na pozyskanie innowacji na skalę światową, a dla start-upów szansa na wyjście na zagraniczne rynki i pozyskanie środków na globalny rozwój.

Farmacja

Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych

Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.

Edukacja

Skutki zbyt długich sesji gier wideo mogą być bolesne. Naukowcy rekomendują, aby nie przekraczać 3 godz. dziennie [DEPESZA]

Zmęczenie oczu, ból głowy, pleców, dłoni i nadgarstka to dolegliwości najczęściej zgłaszane przez osoby regularnie grające w gry komputerowe. Na podstawie ankiety przeprowadzonej na grupie niemal tysiąca dorosłych osób amerykańscy naukowcy ustalili, że regularne sesje gier trwające co najmniej 3 godz. najbardziej przyczyniają się do powstania takich dolegliwości. Co ciekawe, u osób będących lub planujących zostać e-sportowcami natężenie dolegliwości nie rośnie gwałtownie, jak należałoby przypuszczać. Może to mieć związek z bardziej świadomym doborem sprzętu i lepszym zrozumieniem znaczenia ergonomii.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.