Newsy

Polska staje się liderem w dziedzinie nauki o danych. Rynek data science tylko w UE za dwa lata będzie wart niemal bilion euro

2017-08-10  |  06:30

Do 2020 roku wartość cyfrowych profili wszystkich internautów z Unii Europejskiej wyniesie niemal bilion euro. Wraz ze wzrostem korzystania z internetu pojawił się problem nadmiernej liczby danych, które dziś nazywane są big data. Analiza tych zbiorów pozwala znacznie lepiej przewidywać nastroje społeczne czy zapotrzebowanie konsumentów. Eksperci zauważają, że data science, czyli analiza zbiorów danych, może być odpowiedzią na główny problem biznesu – sprzedaż jedynie tych produktów, na które jest popyt, bez ryzyka strat. Polska w tej dziedzinie może się stać liderem.

– Data science, czyli nauka o danych, to zbiór metod na temat tego, w jaki sposób pozyskiwać, przetwarzać i pokazywać dane. Biznes produkuje dane, na przykład fabryka mebli zbiera dane o swojej działalności, mając te dane mogą użyć data science, aby lepiej przewidzieć na przykład popyt na meble, dzięki temu w przyszłości będą wiedzieć, jakie będzie zapotrzebowanie na pewien konkretny rodzaj mebla. Wiedząc, jakie jest zapotrzebowanie, mogą lepiej zoptymalizować swój szlak dostaw – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje, prof. Przemysław Biecek z Wydziału Matematyki i Nauk Informacyjnych Politechniki Warszawskiej.

Według raportu The Boston Consulting Group „The Value of Our Digital Identity” z 2012 r. wartość cyfrowych profili wszystkich internautów z Unii Europejskiej wyniesie w 2020 r. niemal bilion euro, czyli ponad dwukrotnie więcej niż wynosi PKB Polski. Taka ogromna liczba danych stwarza wielkie możliwości w zakresie ich wykorzystania w celach biznesowych, ale też rodzi ogromne problemy z ich analizą.

Dane w biznesie są wykorzystywane od lat. To, czego doświadczamy teraz, to rewolucja cyfrowa, jest olbrzymia liczba danych, komputery potrafią generować coraz więcej danych, urządzenia są w stanie monitorować olbrzymią ilość różnych aspektów naszego życia, wolumen danych, z którym mamy teraz do czynienia, jest niespotykany – dodaje prof. Przemysław Biecek.

Jak wynika z badań przeprowadzonych przez firmę Intel, tylko 18 proc. polskich przedsiębiorstw wdrożyło już rozwiązania do analizy big data, podczas gdy średnia w regionie Europy Środkowej w korzystaniu z tego typu rozwiązań wynosi 25 proc. Przed nami są zarówno Czesi, jak i Słowacy. W Polsce jednak mamy trend wznoszący w zakresie stosowania data science. Wskazują na to zarówno rosnąca liczba ofert pracy dla data scientist, jak i coraz większa liczba studiów i placówek związanych z analizą danych.

Stworzyliśmy laboratorium data science dzięki współpracy z firmą Nethone. W tym laboratorium zrzeszamy studentów, doktorantów, pracowników naukowych, którzy interesują się tematyką i działają na trzech frontach: jeden to otwarte tworzenie narzędzi i biblioteki, tak aby społeczeństwo mogło je wykorzystywać do analizy danych, drugi obszar działalności to consulting, gdzie pomagamy podmiotom analizować ich dane. Trzeci obszar działalności to działalność edukacyjna, prowadzimy warsztaty, szkolenia i kursy dla osób, które chciałyby się nauczyć czegoś nowego w tym obszarze – powiedział profesor z Wydziału Matematyki i Nauk Informacyjnych Politechniki Warszawskiej.

Według firmy badawczej IDC globalny rynek big data jest wart około 130 mld dolarów. Do 2020 r. jego wartość ma natomiast wzrosnąć do 203 mld dolarów. Tempo wzrostu tego rynku wymusza także rozwój w zakresie analizy danych. Ekspert z Politechniki Warszawskiej uważa, że w tej dziedzinie Polska może pełnić rolę lidera.

Mamy olbrzymi potencjał, aby być liderem w obszarze data science. Firmy to rozpoznają, coraz więcej decyduje się przesunąć centra badawcze do Polski, aby tutaj tworzyć działy badawcze związane z obszarami data science – twierdzi prof. Przemysław Biecek.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Forum Sektora Kosmicznego 4 czerwca 2024

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Problemy społeczne

Tylko co 20. palacz jest w stanie samodzielnie rzucić papierosy. Dziś Światowy Dzień Bez Papierosa

Niemal co trzeci dorosły Polak przyznaje się do palenia papierosów. Ta liczba świadczy o porażce polskiej polityki zdrowotnej, w ramach której zakładano redukcję udziału palaczy w społeczeństwie do 5 proc. przed 2030 rokiem. Taki sukces zanotowała Szwecja, w której odsetek palaczy spadł w latach 2008–2023 z 15 proc. do 5,6 proc. Tymczasem wachlarz chorób wywołanych wdychaniem papierosowego dymu jest bardzo szeroki. Najgroźniejsze z nich, oprócz nowotworów, są związane z układem oddechowym i sercowo-naczyniowym jak np. żylna choroba zakrzepowo-zatorowa. 31 maja obchodzona jest 37. rocznica Światowego Dnia Bez Papierosa.

Prawo

Po wyborach wiele tematów w Komisji Europejskiej będzie kontynuowanych. Wśród nich Zielony Ład czy działania na rzecz solidarności z Ukrainą

Jest mało prawdopodobne, by po czerwcowych wyborach do europarlamentu nowa Komisja Europejska radykalnie zmieniła kierunek w wielu kluczowych tematach. Dotyczy to głównie Europejskiego Zielonego Ładu. Wśród priorytetów Brukseli, które w nowej kadencji będą z pewnością kontynuowane, wymienia się także kwestie związane z cyberbezpieczeństwem i digitalizacją na terenie Wspólnoty. W Polsce wybory do europarlamentu odbędą się w niedzielę, 9 czerwca.

Infrastruktura

Prezes PGE: Energetyka węglowa nie jest w stanie funkcjonować zgodnie z zasadami rynkowymi. Konieczne jest wydzielenie tego segmentu ze spółki

Grupa PGE opublikowała zgodne z wcześniejszymi szacunkami wyniki finansowe za I kwartał 2024 roku. Znacząco wzrosły w tym czasie nakłady inwestycyjne, których wysokość przekroczyła 2 mld zł. Dalszy rozwój i możliwości finansowania kolejnych projektów OZE mocno ogranicza jednak segment energetyki konwencjonalnej, który stanowi dla grupy coraz większe obciążenie. – To potwierdza konieczność wydzielania tego segmentu i zmiany jego struktury właścicielskiej – podkreśla prezes Grupy PGE Dariusz Marzec.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.