Mówi: | dr Sara Mahdavi |
Firma: | Uniwersytet w Toronto |
U połowy ludzi nadmierne spożycie kawy może prowadzić do problemów z nerkami. Winny jest wariant genu odpowiedzialnego za metabolizm kofeiny
Kawa od kilku lat jest w Polsce elementem oficjalnych zaleceń dietetycznych, a zdecydowana większość Polaków pije ją codziennie. Przypisuje się jej szereg prozdrowotnych właściwości, w tym m.in. wspomaganie profilaktyki Alzheimera, chorób układu sercowo-naczyniowego czy cukrzycy. Jednak najnowsze badania naukowców z Kanady i Włoch wykazały, że u części ludzi nadmierne spożycie kawy może prowadzić do dysfunkcji nerek, za co odpowiada obecność określonego wariantu genu CYP1A2. Ma go połowa populacji, która w efekcie metabolizuje kofeinę czterokrotnie wolniej. Zdaniem badaczy nie oznacza to jednak konieczności rezygnacji z kawy, a jedynie ograniczenie jest spożycia.
Do tej pory część badań wiązała spożywanie kawy z uszkodzeniem nerek, inne wykazały brak związku między nimi. Naukowcy, którzy postanowili sprawdzić, skąd wynikają te różnice, poddali obserwacji populację 1180 osób w wieku od 18 do 45 lat z nieleczonym nadciśnieniem pierwszego stopnia. Każdy z nich był regularnie oceniany przez 7,5-letni okres obserwacji, a całe badanie obserwacyjne trwało w sumie ok. 16 lat. Oceniano w nim różne parametry zdrowotne, w tym m.in. stan nerek, śledząc trzy akceptowane markery dysfunkcji nerek: albuminurię, hiperfiltrację i nadciśnienie.
– W tym okresie mogliśmy robić uczestnikom różne badania, a więc mierzyć ciśnienie, pobierać próbki krwi i moczu, sprawdzać, co jedzą i piją, w tym ile filiżanek kawy wypijają dziennie. Na koniec 16-letniego okresu zaczęliśmy przyglądać się temu, co dzieje się z ich zdrowiem. Kiedy sprawdziliśmy odpowiednie wskaźniki dotyczące stanu ich zdrowia, udało nam się ustalić, że u części z nich występowały różnice genetyczne w sposobie metabolizowania kofeiny – wyjaśnia w rozmowie z agencją Newseria Innowacje dr Sarah Mahdavi, klinicystka na Uniwersytecie w Toronto w Kanadzie.
Kofeina, która występuje także w innych napojach, jak herbata, cola i napoje energetyczne, jest najszerzej badaną substancją zawartą w kawie. Przeprowadzono już wiele badań sprawdzających jej wpływ na organizm, z których wiele sugeruje jej prozdrowotne właściwości. Nowe badanie, przeprowadzone przez naukowców z uniwersytetów w Toronto w Kanadzie i Padwie we Włoszech, wskazuje jednak, że w przypadku niektórych osób kawa może powodować dysfunkcje nerek, do czego przyczynia się obecność określonego wariantu genu CYP1A2.
– W naszej wątrobie znajduje się enzym, który odpowiada za metabolizm kofeiny. Wszyscy go posiadamy, ale w różnej postaci. 50 proc. ludzi ma taką postać tego enzymu, która działa bardzo powoli, co znacząco spowalnia metabolizm tej substancji – mówi dr Sarah Mahdavi. – W przypadku jednej filiżanki kawy u osób z wolniejszym metabolizmem kofeiny jej rozkład wygląda tak jak przy czterech filiżankach. Oznacza to, że ich organizmy rozkładają kofeinę cztery razy wolniej.
Naukowcy stwierdzili, że połowa uczestników badania miała wariant rs762551 genu CYP1A2, który powodował wolniejszy metabolizm kofeiny. Okazało się, że ta grupa – wypijając trzy lub więcej filiżanek kawy dziennie – była 2,7 raza bardziej narażona na zaburzenia czynności nerek oraz 2,8 raza bardziej narażona na rozwój nadciśnienia.
– Udało nam się odkryć, że osoby z wolnym metabolizmem kofeiny, które piły trzy filiżanki espresso dziennie lub więcej, w bardzo młodym wieku, przeciętnie niedługo po 30. urodzinach, zaczęły mieć problemy z nerkami. Mieliśmy do czynienia z dość zdrowymi, względnie młodymi ludźmi, którzy z czasem zaczęli przejawiać pierwsze objawy takich problemów wynikające z tego, że pili więcej niż trzy filiżanki kawy dziennie – mówi klinicystka na Uniwersytecie w Toronto w Kanadzie.
Jak wskazuje, spożycie do trzech filiżanek kawy dziennie nawet u osób z wariantem rs762551 genu CYP1A2 i powolnym metabolizmem kofeiny okazało się nie być problemem i nie wywoływało niekorzystnych skutków zdrowotnych. Natomiast u drugiej połowy badanych, pozbawionych tej wariacji genu i szybko metabolizujących kofeinę, w ogóle nie zaobserwowano żadnego związku pomiędzy piciem kawy, niezależnie od jej ilości, a zmianami w czynnościach nerek.
Naukowcy podkreślają, że kawa jest napojem o bardzo złożonym składzie i kofeina jest tylko jednym z jej składników. Wiele innych substancji zawartych w tym napoju wykazuje korzyści zdrowotne, dlatego zamiast całkiem z niej rezygnować, można ograniczyć jej spożycie do dwóch filiżanek dziennie albo przerzucić się na kawę bezkofeinową.
– Ogólnie rzecz biorąc, ludzie różnią się między sobą pod względem metabolizowania żywności. Dlatego rekomenduję personalizowanie tego, co mówimy ludziom i przedstawiamy im jako zdrowe. Jeśli ktoś ma szybki metabolizm, to można mu powiedzieć, że spożycie trzech filiżanek kawy dziennie nie jest problemem. Natomiast osoby z powolnym metabolizmem powinny spożywać nie więcej niż dwie filiżanki kawy dziennie albo utrzymywać całkowite dzienne spożycie kofeiny z herbaty, kawy, czekolady i wszystkich innych źródeł na poziomie poniżej 200 mg – mówi dr Sarah Mahdavi. – Oficjalne rekomendacje europejskie mówią o 400 mg i podobnie jest w USA i Kanadzie. Jednak w naszym badaniu wykazaliśmy, że te 400 mg jest szkodliwe dla co najmniej 50 proc. populacji i w ich przypadku nie wydaje się to dobrą rekomendacją.
Co istotne, nie da się subiektywnie odczuć tego, czy metabolizujemy kofeinę szybko, czy wolno, tylko na podstawie tego, jak czujemy się po kawie. Jedynym pewnym sposobem jest badanie genetyczne.
– Do analizy DNA wystarczy wymaz z policzka albo próbka śliny. Wystarczy zamówić test, żeby dowiedzieć się, czy nasz metabolizm kofeiny jest szybki, czy powolny – mówi badaczka z Uniwersytetu w Toronto.
Według badania Biostatu, przeprowadzonego w ubiegłym roku w ramach projektu „Kawa i zdrowie”, 80 proc. Polaków pije ją codziennie, zwykle dwie–trzy filiżanki.
Czytaj także
- 2024-04-11: Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski: Regularne badania profilaktyczne stawiamy sobie za punkt honoru. Chcemy być zdrowi i aktywni
- 2024-04-18: Prawie 60 proc. Polaków podejmowało próby odchudzania. U większości efekty były krótkotrwałe i powodowały problemy zdrowotne
- 2024-04-08: Całkowity zakaz sprzedaży e-papierosów jednorazowych może mieć skutek odwrotny do zamierzonego. Konsekwencje będą zarówno ekonomiczne, jak i zdrowotne
- 2024-04-10: Badania kliniczne są często jedyną szansą na dostęp do innowacyjnego leczenia. Polska notuje dynamiczny wzrost liczby ich rejestracji
- 2024-04-05: Dostęp do badań profilaktycznych i skutecznych terapii największymi wyzwaniami systemu ochrony zdrowia. Polska prezydencja w UE może być okazją do zmian w tym zakresie
- 2024-03-29: Polacy jedzą coraz mniej jaj. Częściej sięgają po te z chowu alternatywnego, za które są skłonni zapłacić więcej
- 2024-04-04: Już nawet częściowa rezygnacja z mięsa i nabiału przynosi efekty zdrowotne. Znacząco redukuje też ślad węglowy
- 2024-03-11: Nowotwory kobiece nie stanowią wyroku. Metody ich leczenia są coraz nowocześniejsze i refundowane także w szpitalach prywatnych
- 2024-03-04: Polska odstaje od innych państw UE w leczeniu raka prostaty. Od kwietnia br. z programu lekowego mogą wypaść kolejne nowoczesne terapie [DEPESZA]
- 2024-03-06: Pacjenci i lekarze apelują o Narodowy Plan dla Chorób Rzadkich. Aktualizacja strategii ma być gotowa w II kwartale
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Padają kolejne rekordy generacji energii z OZE. Przez jakość sieci duży potencjał wciąż jest niezagospodarowany
W Polsce padają w ostatnim czasie kolejne rekordy generacji prądu z OZE. – Potencjał wzrostu wciąż jednak mamy bardzo duży – zauważa Krzysztof Cibor z Greenpeace Polska. W tej chwili ten potencjał pozostaje w dużej mierze niewykorzystany m.in. przez regulacje hamujące rozwój energetyki wiatrowej na lądzie i zły stan sieci elektroenergetycznych, który przekłada się na dużą liczbę odmów przyłączania nowych źródeł odnawialnych albo konieczność ich czasowego wyłączania. Ekspert wskazuje, że to dwa najważniejsze zadania dla nowego rządu, który na czerwiec br. zapowiedział już liberalizację tzw. ustawy wiatrakowej.
Edukacja
Polacy mało wiedzą o instytucji rodzicielstwa zastępczego. Dwie trzecie społeczeństwa nigdy nie spotkało się z tym pojęciem
Aż 64 proc. Polaków nigdy nie spotkało się z pojęciem rodzicielstwa zastępczego zawodowego – wynika z badania przeprowadzonego w marcu br. na zlecenie Fundacji Happy Kids. Najliczniejszą grupą, która nie zna tego pojęcia, stanowią respondenci między 18. a 22. rokiem życia. Co 10. badany nie wie, jaka jest różnica między rodzicem zastępczym a rodzicem adopcyjnym. Zdaniem ekspertów brak świadomości ma konsekwencje dla rozwoju instytucji pieczy zastępczej w Polsce.
IT i technologie
Nowy ośrodek w Krakowie będzie wspierać innowacje dla NATO. Połączy start-upy i naukowców z sektorem obronności
Połączenie najzdolniejszych naukowców oraz technologicznych start-upów z firmami z sektora obronnego i wojskowego – to główny cel akceleratora, który powstaje w Krakowie. Będzie on należał do natowskiej sieci DIANA, która z założenia ma służyć rozwojowi technologii służących zarówno w obronności, jak i na rynku cywilnym w krajach sojuszniczych NATO. Eksperci liczą na rozwiązania wykorzystujące m.in. sztuczną inteligencję, drony czy technologie kwantowe. Dla sektora to szansa na pozyskanie innowacji na skalę światową, a dla start-upów szansa na wyjście na zagraniczne rynki i pozyskanie środków na globalny rozwój.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.