Newsy

Maciej Musiał: Żyjemy w złotym wieku telewizji, filmu i kontentu. Warto próbować swoich sił także za granicą

2019-11-18  |  06:17

Aktor tłumaczy, że obecnie najważniejszy jest dla niego skończenie studiów w Krakowie. Po powrocie do Warszawy nadal będzie próbował swoich sił w aktorstwie. Nie wyklucza także udziału w zagranicznych produkcjach. Jak podkreśla, już podejmuje w tym kierunku pewne kroki.

– Skupiam się na zakończeniu moich studiów. Jestem już czwarty rok w Krakowie, tam żyję, mieszkam, studiuję. Zakończeniem każdej szkoły teatralnej jest dyplom, który jest spektaklem. W moim przypadku jest to „Burza” Szekspira z Grzegorzem Jarzyną. To jest pewien etap i chcę go zamknąć, więc na tym się skupiam – mówi agencji Newseria Maciej Musiał.

Musiał liczy na to, że nie będzie narzekał na brak propozycji zawodowych. Jego zdaniem w obecnych czasach, mając w kieszeni taki dyplom, można się spełniać na różnych płaszczyznach.

– Wydaje mi się, że żyjemy w złotym wieku telewizji, filmu i kontentu, który tworzy zapotrzebowanie na bardzo dużą liczbę aktorów i że warto dzisiaj próbować swoich sił, nie tylko w Polsce, lecz także za granicą. Trudno to zaplanować, można o tym marzyć. Ja o tym marzę, robię ku temu pewne kroki. Czy wyjdzie? Zobaczymy – mówi Maciej Musiał.

Aktor znany z roli Tomka Boskiego w serialu Rodzinka.pl nie wyklucza też dalszej edukacji. Możliwe, że będzie kontynuował kierunek studiów, który wybrał zaraz po maturze.

– Zanim poszedłem do szkoły teatralnej, studiowałem filozofię i bardzo, bardzo ją cenię, bo tak jak w zależności od tego, gdzie postawimy kamerę dzisiaj tutaj i spojrzymy na tę sytuację za nami, tak można to inaczej opowiedzieć, tak filozofia uczy stawiania takich kamer, tylko w życiu i patrzenia na każdą sytuację z innej perspektywy. I ten rok dał mi dużo, ale wydaje mi się, że dłuższe studia mogły dać mi jeszcze więcej, więc kto wie, może. Ale też nie deklaruję się w żaden sposób – mówi Maciej Musiał.

Obecnie Maciej Musiał jest jednym ze współprowadzących talent show „The Voice of Poland”. Został też wraz z Magdaleną Cielecką i Jarosławem Kuźniarem ambasadorem kampanii „Success is a blend” zainicjowanej przez markę Chivas. W ramach kampanii podejmuje dyskusję na temat sukcesu. Aktor podkreśla, że dla niego składową sukcesu są marzenia, które go napędzają oraz motywują do działania.

– Zawsze warto wyznaczać sobie cele i je realizować. Nie przejmować się brakiem wiary innych w naszą wizję ani niepowodzeniami, ale wyciągać z nich wnioski. A przede wszystkim, żeby wpuszczać w siebie tylko dobro i patrzeć w stronę światła. Bo tam, gdzie patrzymy, tam idziemy. A przy okazji kibicować innym w ich podróży – mówi Maciej Musiał.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Artur Barciś: Często sąsiedzi nic o sobie nie wiedzą. Mój spektakl „Barabuum!” prowokuje do tego, żeby się poznać i podzielić swoimi skrytymi pragnieniami

– „Barabuum!” to dramat psychologiczny, farsa i komedia romantyczna w jednym – tak o swoim najnowszym spektaklu mówi reżyser. Artur Barciś zabiera widzów w emocjonalną i zwariowaną podróż przez małżeńskie życie dwóch par. Ich z pozoru normalne relacje zostają zaburzone podczas pewnego wieczoru w nowoczesnym mieszkaniu. Nieoczekiwane odkrycie zmienia sąsiedzkie i małżeńskie stosunki w arenę emocji, konfrontacji i głęboko skrywanych uczuć. Twórcy mają nadzieję, że ta sztuka pozwoli widzom spojrzeć z zupełnie nowej perspektywy nie tylko na życie bohaterów, ale i na swoje własne.

Muzyka

Luna: Trochę podupadłam na zdrowiu i mój głos nie działa tak, jak bym chciała. Czuję się bezradna i bezsilna

Przed wyjazdem na Konkurs Eurowizji reprezentantka Polski nie ukrywa, że boryka się z problemami zdrowotnymi, a bezradność i zwątpienie mieszają się z nadzieją i chęcią pokonania swoich słabości. By jak najlepiej zadbać o swoje struny głosowe, na jakiś czas zrezygnowała z koncertów. Teraz robi wszystko, by jej głos wrócił do formy i by mogła godnie się zaprezentować na scenie w Malmö.

Farmacja

Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych

Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.