Newsy

Polska dołączyła do kosmicznego wyścigu. Nasze teleskopy należą do najdokładniejszych w Europie

2019-07-25  |  06:00

Już niedługo może powstać największy teleskop kosmiczny w historii. NASA wybiera właśnie ten, który przez najbliższe lata będzie nadawał ton w eksploracji kosmosu. W lipcu tego roku naukowcy opracowali „Deep-CEE”, nową technikę głębokiego uczenia maszynowego, aby przyspieszyć proces odnajdywania nowych galaktyk. Polska, już kilka lat po dołączeniu do Europejskiej Agencji Kosmicznej, może zaś pochwalić się jednym z najdokładniejszych teleskopów w środkowej Europie. SkyLab w Poznaniu może zaobserwować trzymilimetrowy obiekt z odległości kilometra.

– Polska pod względem pomiaru teleskopów jest absolutnie w czołówce europejskiej. Trudno się nam porównywać z takimi potentatami w dziedzinie badań kosmicznych jak Stany Zjednoczone, które dysponują olbrzymimi środkami finansowymi. Jesteśmy jednak w stanie zaproponować konkurencyjną cenę do urządzeń z USA, które są jednym z potentatów na rynku teleskopów astronomicznych – ocenia w rozmowie z agencją Newseria Innowacje prof. dr hab. inż. Krzysztof Kozłowski z Instytutu Automatyki i Robotyki Politechniki Poznańskiej.

Teleskopy kosmiczne są coraz nowocześniejsze i dokładniejsze. Powstają też nowe technologie, bazujące na sztucznej inteligencji i uczeniu maszynowym, które pozwalają na szybsze odnalezienie ciał niebieskich. W tym kosmicznym wyścigu Polska nie ma się czego wstydzić. W naszej części Europy jesteśmy jednym z potentatów. SkyLab w Poznaniu to jedyne takie laboratorium i obserwatorium na uczelni technicznej w kraju. Służy do obserwacji satelitów i kosmicznych śmieci. Jest przy tym bardzo czuły – z odległości kilometra pozwala śledzić główkę od szpilki przemieszczającą się z prędkością 100 km na godzinę.

To tylko jeden z przykładów, który najlepiej pokazuje, że Polska, która do kosmicznego wyścigu dołączyła stosunkowo niedawno, już liczy się wśród największych. Choć pod pewnymi względami nie możemy rywalizować z potentatami na rynku, którzy na eksplorację kosmosu przeznaczają miliardy dolarów, to w produkcji podzespołów czy części satelitów już zaliczamy się do czołówki. To właśnie u nas są teleskopy, które włączone do międzynarodowej sieci teleskopów SST (Space Surveillance and Tracking), tworzą okno na świat.

– Jest bardzo dużo w Polsce ambitnych firm różnej wielkości, które produkują różne podzespoły do Europejskiej Agencji Kosmicznej. Polska zaczyna się liczyć w tym zakresie, ponieważ ma bardzo zdolnych inżynierów, technologia jest dostępna, z wyjątkiem technologii wojskowej. To wydawało się na początku takie humorystyczne, że Polska przystąpi do ESA, ale po kilku latach, po bardzo krótkiej zresztą historii, okazuje się, że zaczynamy stawiać coraz śmielsze kroki w tym zakresie – mówi prof. Krzysztof Kozłowski.

Polska przystąpiła do Europejskiej Agencji Kosmicznej w 2012 roku. Wcześniej rodzimy przemysł kosmiczny praktycznie nie istniał. Obecnie istnieje już ponad 300 firm działających w przemyśle kosmicznym, przy czym część specjalizuje się w produkcji części do teleskopów i pod tym względem plasujemy się w światowej czołówce.

– Amerykanie, Japończycy i Chińczycy próbują wejść na rynek teleskopów, w Europie jest kilka firm, które działają w zakresie budowy urządzeń teleskopowych. Polska wspina się coraz wyżej, mamy dobrą prognozę tego rozwoju na najbliższe lata – ocenia ekspert.

O tym, że Polska ma już określoną pozycję w Europie i na świecie może świadczyć fakt, że to właśnie w naszym kraju będzie rozwijana istotna część teleskopu orbitalnego ARIEL. Misja kosmiczna ARIEL (Atmospheric Remote-sensing Infrared Exoplanet Large-survey) znalazła się na liście zaakceptowanych wypraw badawczych ESA. Obserwatorium egzoplanet (jedno z czterech obserwatoriów) ma ruszyć w 2028 roku, w ciągu minimum 4 lat będzie miało do zbadania ok. tysiąca wytypowanych planet.

Polscy naukowcy mają tu kluczową rolę: opracowanie i skonstruowanie elementów układu precyzyjnego nakierowania, wykonanie części optomechanicznej i elektroniki sterującej, Polacy mają też nadzorować prace instytucji współtworzących teleskop. To zaś jest możliwe dzięki wykwalifikowanej kadrze.

– To kadra inżynierów automatyków, elektroników i informatyków, którzy tu się tym zajmują i Polska w tym zakresie kształci. Nasze uczelnie techniczne kształcą inżynierów, którzy będą tego typu zadania wykonywać. Zrobimy badania rynkowe i spróbujemy oszacować, jakie byłoby zapotrzebowanie i w jakim zakresie moglibyśmy to zrobić – zapowiada prof. Krzysztof Kozłowski.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Venture Cafe Warsaw

Transport

Chiny przyspieszają inwestycje w odnawialne źródła. Nie przestają jednak rozbudowywać mocy węglowych

Coraz dotkliwsze skutki zmian klimatycznych, ale przede wszystkim chęć zbudowania bezpieczeństwa energetycznego i uniezależnienia się od zewnętrznych dostaw surowców skłoniły rząd w Pekinie do ekspresowych inwestycji w nowe moce odnawialnej energii. W efekcie Chiny wyrastają na globalnego lidera transformacji energetycznej – odpowiadają dziś za największy na świecie przyrost mocy zainstalowanych w fotowoltaice i wiatrakach. Co ciekawe, nie rezygnują jednak przy tym również z inwestycji w energetykę węglową.

Infrastruktura

Polskie rolnictwo potrzebuje inwestycji infrastrukturalnych. Niezbędna jest budowa agroportów i rozwój połączeń kolejowych

Brak inwestycji w porty i kolej ogranicza potencjał eksportu rolnego, oznacza też problem z tranzytem ukraińskiego zboża. Konieczna jest przede wszystkim budowa agroportów. – Mierzymy się z dużą nadwyżką zboża, którą trzeba wywieźć jak najszybciej, żeby zwolnić powierzchnie magazynowe do żniw na kolejny sezon, i w związku z tym potrzebne jest coraz szybsze tempo wywożenia – mówi Stefan Krajewski, wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi. Część ekspertów zastanawia się jednak nad długofalowym uzasadnieniem takich inwestycji.

Ochrona środowiska

Ciech od czerwca będzie działać jako Qemetica. Chemiczny gigant ma globalne aspiracje i nową strategię na sześć lat

Globalizacja biznesu, w tym możliwe akwizycje w Europie i poza nią – to jeden z głównych celów nowej strategii Grupy Ciech. Przedstawione plany na sześć lat zakładają także m.in. większe wykorzystanie patentów, współpracę ze start-upami w obszarze czystych technologii i przestawienie biznesu na zielone tory. – Mamy ambitny cel obniżenia emisji CO2 o 45 proc. do 2029 roku – zapowiada prezes spółki Kamil Majczak. Nowej strategii towarzyszy zmiana nazwy, która ma podsumować prowadzoną w ostatnich latach transformację i lepiej podkreślać globalne aspiracje spółki. Ciech oficjalnie zacznie działać jako Qemetica od czerwca br.

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.