Mówi: | Mateusz Bereziewicz |
Firma: | NeuroGames Lab |
Gry komputerowe zamiast rekrutacji. Opracowana przez Polaków platforma wykorzystuje grywalizację i neuronaukę do znalezienia najlepszych pracowników
Rekrutacja otwiera się na nowe technologie. Zamiast setek niepotrzebnie wysyłanych CV i żmudnej pracy rekruterów, idealnego pracownika można znaleźć dzięki zwykłej grze komputerowej. Polacy opracowali GameHR, czyli platformę dla branży rekrutacyjnej, która wykorzystuje nowoczesną metodykę grywalizacji, neuronauki oraz technologii wirtualnej rzeczywistości. Dzięki temu można łatwo i szybko rekrutować pracowników o odpowiednich kompetencjach i cechach osobowości.
– GameHR to zautomatyzowana platforma w modelu SaaS (Software as a Service – przyp.red), oparta o autorskie gry rekrutacyjne. To obiektywne, niedeklaratywne i potwierdzone naukowo narzędzie rekrutacyjne. Podczas budowania naszego pierwszego produktu, czyli gry rekrutacyjnej dla bankierów, wykorzystujemy neuronaukę i psychologię po to, aby otrzymać prawo do ekstrapolacji wniosków na resztę populacji grupy – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Mateusz Bereziewicz, założyciel i prezes NeuroGames Lab.
Rekrutacja często oznacza przeglądanie tysięcy wysłanych CV, a znalezienie idealnego kandydata jest czasochłonne i trudne. Dlatego coraz częściej firmy sięgają po mniej konwencjonalne metody pozyskania pracowników. Duńska agencja reklamowa Uncle Gray oszacowała, że idealny kandydat na poszukiwane stanowisko to mężczyzna w wieku 25–44 lat, który spędza około 8 godzin tygodniowo na graniu online. Dlatego, by trafić do odpowiednich osób, agencja stworzyła w grze Team Fortress 2 specjalną grupę zamkniętą, do której zapraszano tylko najlepszych graczy. W rezultacie szybko udało się znaleźć odpowiedniego pracownika.
Po kreatywną rekrutację sięga coraz więcej firm, a część wykorzystuje do tego gry komputerowe. Polski start-up poszedł o krok dalej i stworzył specjalną platformę dla branży rekrutacyjnej.
– Podczas kilku miesięcy przeprowadziliśmy badania naukowe w salach badawczych jednej firmy, która specjalizuje się w badaniach neuronaukowych i tam zbieraliśmy odpowiednie dane po to, aby sprawdzić, jakie są interakcje pomiędzy pracownikiem banku a naszą grą – tłumaczy Mateusz Bereziewicz.
Platforma wykorzystuje technikę grywalizacji, neuronaukę i psychologię. Dzięki temu proces rekrutacji ma być naturalny, bezstresowy i z zachowaniem relacji win-win dla każdej zaangażowanej strony. Jednocześnie decyzja podjęta po takim procesie rekrutacji jest bardziej miarodajna, oparta na rzeczywistych przesłankach, a nie tylko intuicji.
– Według nas celujemy w dużo wyższą trafność w porównaniu z typowym spotkaniem face to face w banku. Bardzo często decyzje rekrutacyjne są podejmowane intuicyjnie, subiektywnie. My chcemy dostarczyć narzędzie psychometryczne, które będzie mierzalne i które będzie dawało przede wszystkim obiektywną informację, aby podjąć biznesową decyzję – przekonuje ekspert.
Dzięki prostej grze można łatwo określić cechy kandydata, sprawdzić, w jaki sposób pracuje i jak reaguje na różne sytuacje. Prawidłowe zmierzenie pierwotnych instynktów i odruchów, a także interakcji gracza w grze mogą powiedzieć o kandydacie znacznie więcej niż informacje zawarte w CV. Dlatego zdaniem ekspertów tradycyjna rekrutacja coraz częściej zastępowana jest kreatywną.
– Przyszłość rekrutacji będzie przede wszystkim bazować na zautomatyzowanych procesach, które będą mogły być wykonane w domach potencjalnych kandydatów do pracy, żeby nie musieli przychodzić na spotkania rekrutacyjne do firmy. W ramach akceleracji Warsaw Booster robiliśmy wywiady pogłębione z HR menadżerami banków i m.in. stąd wiemy, że banki mają dość duży problem z tym, żeby po pierwsze otrzymać jakościowe CV, a po drugie, żeby nawet te osoby przyszły na spotkanie rekrutacyjne – twierdzi Mateusz Bereziewicz.
Firma badawcza MarketsandMarkets oszacowała, że do 2020 r. rynek grywalizacji wzrośnie do 11 mld dol. przy średniorocznym tempie wzrostu przekraczającym 46 proc.
Czytaj także
- 2024-04-17: Skutki zbyt długich sesji gier wideo mogą być bolesne. Naukowcy rekomendują, aby nie przekraczać 3 godz. dziennie [DEPESZA]
- 2024-04-16: Polskie uczelnie są coraz bliższe wprowadzenia mikropoświadczeń. Dla studentów takie certyfikaty to szansa na wzmocnienie pozycji na rynku pracy
- 2024-03-28: Sektor ochrony zdrowia odpowiada za większe emisje CO2 niż lotnictwo. Zielone zmiany wymagają drastycznego przyspieszenia
- 2024-02-13: Granie w brutalne gry nie zmniejsza empatii. Odkrycie może stanowić zwrot w debacie na temat szkodliwości gier wideo
- 2024-01-09: Nadmierny kontakt dziecka z urządzeniami cyfrowymi negatywnie wpływa na rozwój mózgu. Mogą się pojawić problemy z opanowaniem mowy, kontrolą emocji i koncentracją
- 2023-11-09: Banki centralne na potęgę kupują złoto do swoich rezerw. Notowanie kruszcu coraz wyższe
- 2023-10-12: Oznaczenie produktu jako wegański może zniechęcać konsumentów. Rezygnacja z etykiet pierwszym krokiem do zmiany nawyków żywieniowych
- 2023-08-17: Prezes Izby Zbożowo-Paszowej: Będą problemy z wyeksportowaniem nadwyżki zbóż. Konieczne odciążenie infrastruktury portowej i kolejowej
- 2023-08-10: Światowe bezpieczeństwo żywnościowe ponownie zagrożone. Tranzyt ukraińskich zbóż przez UE może nie wystarczyć, żeby załagodzić kryzys
- 2023-08-31: Gry planszowe pomagają w doskonaleniu umiejętności matematycznych dzieci. Wystarczą krótkie, regularne sesje
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Konsument
Brytyjscy naukowcy dowiedli, że odczuwania szczęścia można się nauczyć. Trzeba jednak stale to ćwiczyć
Sześcioletnie badania, połączone z prowadzeniem kursów uczących tego, jak poprawić samopoczucie i stać się człowiekiem szczęśliwym, wykazały, że stosując odpowiednie strategie, można uzyskać zadowalające rezultaty. Przejście kursu prowadzonego przez naukowców z Uniwersytetu Bristolskiego umożliwia poprawę parametrów świadczących o samopoczuciu nawet o 15 proc. Okazuje się jednak, że zalecane ćwiczenia należy wykonywać trwale – w przeciwnym razie następuje regres do poziomu sprzed ich wdrożenia. Dobre wyniki badań skłoniły ich autora do wydania poradnika. Jego polskojęzyczna wersja ukaże się w maju.
Konsument
Techniki genomowe mogą zrewolucjonizować europejskie rolnictwo i uodpornić je na zmiany klimatu. UE pracuje nad nowymi ramami prawnymi
Techniki genomowe (NTG) pozwalają uzyskiwać rośliny o większej odporności na susze i choroby, a ich hodowla wymaga mniej nawozów i pestycydów. Komisja Europejska wskazuje, że NTG to innowacja, która może m.in. zwiększyć odporność systemu żywnościowego na zmiany klimatu. W tej chwili wszystkie rośliny uzyskane w ten sposób podlegają tym samym, mocno wyśrubowanym zasadom, co GMO. Dlatego w ub.r. KE zaproponowała nowe rozporządzenie dotyczące roślin uzyskiwanych za pomocą technik genomowych. W lutym br. przychylił się do niego Parlament UE, co otworzyło drogę do rozpoczęcia negocjacji z rządami państw UE w Radzie. Wątpliwości wielu państw członkowskich, również Polski, budzi kwestia patentów NGT pozostających w rękach globalnych koncernów, które mogłyby zaszkodzić pozycji europejskich hodowców.
IT i technologie
Nowy ośrodek w Krakowie będzie wspierać innowacje dla NATO. Połączy start-upy i naukowców z sektorem obronności
Połączenie najzdolniejszych naukowców oraz technologicznych start-upów z firmami z sektora obronnego i wojskowego – to główny cel akceleratora, który powstaje w Krakowie. Będzie on należał do natowskiej sieci DIANA, która z założenia ma służyć rozwojowi technologii służących zarówno w obronności, jak i na rynku cywilnym w krajach sojuszniczych NATO. Eksperci liczą na rozwiązania wykorzystujące m.in. sztuczną inteligencję, drony czy technologie kwantowe. Dla sektora to szansa na pozyskanie innowacji na skalę światową, a dla start-upów szansa na wyjście na zagraniczne rynki i pozyskanie środków na globalny rozwój.
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.