Newsy

Globalni giganci rejestrują swoje znaki towarowe w metawersum. Ochrona prawna działa także w wirtualnej rzeczywistości

2022-04-15  |  06:15

Koncepcja metawersum zakłada, że za kilka czy kilkanaście lat w wirtualnej rzeczywistości awatary będą np. jeździć samochodami albo nosić ubrania z logo marek, które istnieją realnie, albo składać zamówienia na wynos w cyfrowych restauracjach, z których jedzenie w ciągu kilku godzin zostanie dostarczone pod drzwi w prawdziwym świecie. Większość firm będzie zmuszona zaistnieć w metawersum, żeby utrzymać konkurencyjność, dlatego wiele z nich już teraz zaczyna przywiązywać dużą wagę do ochrony swojej własności intelektualnej i przemysłowej w tym nowym wirtualnym świecie. Na przestrzeni ostatnich miesięcy cały szereg globalnych marek – takich jak Nike, McDonald’s czy L'Oreal – podjął już działania w tym kierunku.

– Ochrona znaków towarowych obowiązuje zarówno w świecie rzeczywistym, jak i wirtualnym. Mamy już teraz szereg sporów, które dotyczą właśnie tego świata wirtualnego – mówi agencji Newseria Biznes Monika Zielińska, adwokat i rzecznik patentowy z Kancelarii Patentowej Patpol.

Odkąd jesienią ub.r. Mark Zuckerberg, szef Facebooka, przedstawił koncepcję Metaverse’u, czyli wirtualnego, stworzonego od podstaw świata, który będzie funkcjonować równolegle z tym rzeczywistym, coraz więcej światowych marek decyduje się zawczasu zadbać o ochronę prawną swoich znaków towarowych w tej nowej przestrzeni. Jak dotąd na taki krok zdecydowały się już m.in. Nike, L’Oreal, Walmart, Burberry i Ralph Lauren czy sieć restauracyjna McDonald’s, która niedawno złożyła w amerykańskim US Patent and Trademark Office kilkanaście wniosków dotyczących opatentowania używanych przez nią znaków towarowych.

 Trzeba jednak mieć na względzie to, że przynajmniej dziś te znaki powinny być używane równolegle w świecie rzeczywistym i wirtualnym. Stosowanie ich tylko w świecie wirtualnym mogłoby bowiem prowadzić do sytuacji, w której one nie będą używane zgodnie ze specjalizacją, czyli dla określonych towarów i usług. W przypadku stosowania znaków towarowych tylko w rzeczywistości wirtualnej one będą pełniły jedynie funkcję reklamową lub gwarancyjną, a nie będą sensu stricto oznaczały pochodzenia towaru – mówi Monika Zielińska.

Jak ocenia, w przypadku znaków towarowych stosowanych wyłącznie w wirtualnej rzeczywistości zastosowanie będą mieć raczej umowy licencyjne na ich rozpowszechnianie.

W dalszej perspektywie może się okazać, że prawa wyłączne, skuteczne erga omnes, jak na przykład prawa płynące z rejestracji znaków towarowych, zaczną tracić na znaczeniu na rzecz zobowiązań umownych, np. umów licencyjnych na korzystanie z danej marki czy danego utworu – wyjaśnia ekspertka Patpolu. – Jeśli chodzi o znaki towarowe w wirtualnej rzeczywistości, istnieje też duże prawdopodobieństwo, że nie zostanie spełniona przesłanka stosowania tych znaków w odniesieniu do określonego terytorium. Znaki są przecież chronione terytorialnie. Dlatego nie wiadomo, jak orzecznictwo podejdzie do stosowania znaków chronionych w metawersum.

Mimo wielu wątpliwości ekspertka ocenia, że nie będzie jednak konieczności uchwalania osobnych procedur dotyczących ochrony znaków towarowych w prawdziwej i wirtualnej rzeczywistości. Już w tej chwili istnieją bowiem regulacje prawne służące rozwiązywaniu sporów w tym zakresie.

Mieliśmy już wcześniej nadużycia dotyczące znaków towarowych w świecie wirtualnym, np. w adresach domen – mówi Monika Zielińska.

Analitycy są przekonani, że z czasem większość firm i dużych, światowych marek będzie zmuszona zaistnieć w metawersum, żeby utrzymać konkurencyjność zarówno na rzeczywistym, jak i cyfrowym rynku. Dlatego wiele z nich już w tej chwili zaczyna przywiązywać dużą wagę do ochrony swojej własności intelektualnej i przemysłowej w świecie wirtualnym. W tej kwestii wciąż istnieje szereg wątpliwości, dotyczących np. kształtu przyszłego systemu prawnego czy ochrony praw autorskich, chociażby problemu przypisywania autorstwa sztucznej inteligencji.

Pewne jest jednak, że ważną rolę na cyfrowym, wirtualnym rynku mają szansę odegrać NFT (ang. non-fungible tokens) – rodzaj kryptograficznego tokena, który pełni rolę certyfikatu potwierdzającego, że dany plik to oryginał istniejący tylko w jednym egzemplarzu. I choć plik, który jest przedmiotem sprzedaży, można kopiować i powielać, to oryginał z certyfikatem NFT jest tylko jeden. Wszystkie transakcje z jego udziałem i informacje dotyczące np. kwoty transakcji, nabywcy, sprzedawcy i znacznika czasu są publiczne i można je sprawdzić. Podobnie jak w przypadku kryptowalut handel NFT odbywa się za pośrednictwem sieci blockchain. Część ekspertów wskazuje jednak, że rynek niewymienialnych tokenów będzie wymagać uregulowania, jeśli ma znaleźć masowe zastosowanie w wirtualnym świecie, ponieważ już teraz – w tym rzeczywistym świecie – ta technologia budzi szereg wątpliwości m.in. w kontekście praw autorskich.

– Tokeny NFT mają gwarantować poświadczenie autentyczności za pomocą technologii blockchain. Natomiast dzisiaj wciąż weryfikacja tych gwarancji jest utrudniona. Zarówno nabywcy, jak i autorzy tokenizowanych dzieł i utworów mogą mieć trudności, żeby sprawdzić, co rzeczywiście jest zakodowane w tym blockchainie – mówi rzecznik patentowy z Kancelarii Patentowej Patpol.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Finanse

Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł

Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.

Ochrona środowiska

Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami

Postulat ochrony najcenniejszych lasów w Polsce znalazł się zarówno w „100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów”, jak i w umowie koalicyjnej zawartej po wyborach 15 października 2023 roku. W wyznaczonym terminie nie udało się dotrzymać wyborczej obietnicy, ale prace nad nowymi regulacjami przyspieszają. Wśród priorytetów jest objęcie ochroną 20 proc. lasów najbardziej cennych przyrodniczo i ustanowienie kontroli społecznej nad lasami. Ministerstwo Klimatu i Środowiska konsultuje swoje pomysły z przedstawicielami różnych stron, m.in. z leśnikami, ekologami, branżą drzewną i samorządami.

Motoryzacja

Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut

Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.